Ale serio wyjechaliśmy o 6.30 i nie daliśmy rady się przedrzeć naszym dziadkiem przez ulewę. 20 km jechaliśmy ok półtorej godziny. Do tego prognozy pogody były takie, że wszędzie miało padać. My z dziećmi po chorobie, dziadkiem w deszczu
Bardzo żałuję. Tak chciałam się spotkać z Beatą, Madzią i Anią Murahową
Pozdrawiam Was dziewczyny gorąco
A jeszcze ta historia z bokserkami
Musiało być dooobrze
Pozdrowienia dla wszystkich z którymi nie udało nam się spotkać.
I do następnego...
			

