hamulce/lozyska/polosie
Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, Rezor, stang232, celibad, pluzz, mcgan, Pavulon_, Rezor, stang232, celibad, pluzz
-
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 3868
- Rejestracja: 2008-12-19, 15:05
- Model: Mustang GT 4.6 Turbo
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: satin silver
hamulce/lozyska/polosie
Czesc
troche wkurzajaca sprawa z biciem na tarczach co jakis czas, zrobilem troche badan.
tak wiec fabrycznie oski z tylu maja tyl lewy 0,2mm bicia, tyl prawy 0,3mm bicia,
przod lewy/prawy 0,2mm bicia to moze sie przekladac na bicie na tarczy ok 0,5 mm.
nie wiem co za maszyny i tolerancje tam maja, ale wyglada ze obrobka to chyba jest na 3 raty robiona, co mocowanie, to inny wynik.
przetoczylem narazie tyl, jak narazie nie mam bicia, tarcze wczesniej mialy tyl prawy 0,7mm,
tyl lewy 0,5mm. teraz maja ok 0,02- 0,05 bez wymiany.
za przod jeszcze sie nie bralem poniewaz mam luz na lozyskach ktorego nie da sie kasowac.
przebiek akutualnie 40kkm. jak u was wyglada luz na lozyskach przod i tyl?
u mnie zaczelo stukac zawieszenie, posprawdzalem wszystko, wlacznie z kolumna. nigdzie nie ma luzow za wyjatkiem luzow na lozyskach zarowno z przodu i z tylu. z tylu zdecydowanie slyszalny przy stukaniu w kolo z dolu (na podnosniku), z przodu slyszalny gdy stuka sie w gorna czesc kola z boku. nie wiem czy to std w tych autach, czy moje sa az tak zmeczone. ani z przodu ani z tylu nie ma regulacji, w dodatku z tylu wymiana wiaze sie z wymiana polosi, bo ona jest bieżnią łożyska zwykłego rolkowego.
dzisiaj podjedzie kumpel moim poprzednim stangiem z przebiegiem 20kkm, porownam.
can.
troche wkurzajaca sprawa z biciem na tarczach co jakis czas, zrobilem troche badan.
tak wiec fabrycznie oski z tylu maja tyl lewy 0,2mm bicia, tyl prawy 0,3mm bicia,
przod lewy/prawy 0,2mm bicia to moze sie przekladac na bicie na tarczy ok 0,5 mm.
nie wiem co za maszyny i tolerancje tam maja, ale wyglada ze obrobka to chyba jest na 3 raty robiona, co mocowanie, to inny wynik.
przetoczylem narazie tyl, jak narazie nie mam bicia, tarcze wczesniej mialy tyl prawy 0,7mm,
tyl lewy 0,5mm. teraz maja ok 0,02- 0,05 bez wymiany.
za przod jeszcze sie nie bralem poniewaz mam luz na lozyskach ktorego nie da sie kasowac.
przebiek akutualnie 40kkm. jak u was wyglada luz na lozyskach przod i tyl?
u mnie zaczelo stukac zawieszenie, posprawdzalem wszystko, wlacznie z kolumna. nigdzie nie ma luzow za wyjatkiem luzow na lozyskach zarowno z przodu i z tylu. z tylu zdecydowanie slyszalny przy stukaniu w kolo z dolu (na podnosniku), z przodu slyszalny gdy stuka sie w gorna czesc kola z boku. nie wiem czy to std w tych autach, czy moje sa az tak zmeczone. ani z przodu ani z tylu nie ma regulacji, w dodatku z tylu wymiana wiaze sie z wymiana polosi, bo ona jest bieżnią łożyska zwykłego rolkowego.
dzisiaj podjedzie kumpel moim poprzednim stangiem z przebiegiem 20kkm, porownam.
can.
Ostatnio zmieniony 2010-03-11, 13:51 przez caniggia, łącznie zmieniany 1 raz.
- michal@
- Forumowicz
- Posty: 251
- Rejestracja: 2008-07-10, 22:13
- Model: GNATSUM.NAMI
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: czerwony(najszybszy kolor ;) )
półosi nie trzeba wymieniać,można kupić łożyska naprawcze które są szersze i przesuniete w miejsce gdzie bieżnia jest nie zniszczona.
Jeśli chodzi o luzy na tylnych kołach to taki w pionie (góra dół) jest raczej normą i przynajmniej tarcz nie powinno krzywić.
Luz poziomy (do siebie-do auta ciągnąc,pchając)wydaje mi się że jest spowodowany zużyciem tarczek szpery (LSD) przynajmniej u mnie przy tarczkach wyglądających "zdrowo" był luz dość wyczuwalny,stosując patent home made
dokladając po blaszce 0,5mm na stronę w satelicie luz zniknął w 100%.....a i szperka lepiej z razu spina
jak jest w mostach bez LSD nie mam pojęcia.
Jeśli chodzi o luzy na tylnych kołach to taki w pionie (góra dół) jest raczej normą i przynajmniej tarcz nie powinno krzywić.
Luz poziomy (do siebie-do auta ciągnąc,pchając)wydaje mi się że jest spowodowany zużyciem tarczek szpery (LSD) przynajmniej u mnie przy tarczkach wyglądających "zdrowo" był luz dość wyczuwalny,stosując patent home made



jak jest w mostach bez LSD nie mam pojęcia.

13.09 08 Borsk ET13.400 300KM
19.07 09 Borsk ET 13.250
19.09.09 Borsk ET 12.840 340KM
07.08.10 Dajtki ET 12.979 street
21.05.11 Czaplinek ET12.68 390KM
03.07.11 Dajtki ET 12,38 340+75KM
20.07.12 Wilcze laski ET 12.27
19.08.12 Ełk ET11.87 480KM @ 200km/h
19.07 09 Borsk ET 13.250
19.09.09 Borsk ET 12.840 340KM
07.08.10 Dajtki ET 12.979 street
21.05.11 Czaplinek ET12.68 390KM
03.07.11 Dajtki ET 12,38 340+75KM
20.07.12 Wilcze laski ET 12.27
19.08.12 Ełk ET11.87 480KM @ 200km/h
- RAFAŁ (GROSZEK)
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 2450
- Rejestracja: 2009-03-28, 17:28
- Model: był SN95 jest GT2011
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: SREBRNY
- Magic 2OO
- Forumowicz
- Posty: 138
- Rejestracja: 2008-07-27, 22:14
- Model: Był: '07 GT-C
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: grafit
- Kontakt:
W piątek byłem na badaniu technicznym i ścieżce zdrowia - ZERO dziwnych luzów, aż się zdziwiłem, ale w sumie nie słyszałem też niczego niepokojącego w trakcie jazdy. Szkapa ma 58 tys km przebiegu, z czego jakieś 37 tys w Polsce.
Z ciekawostek - mam pokrzywione przednie tarcze (seryjne) i nie zmienione klocki (chyba też seryjne), z tyłu tarcze ok (seryjne) i klocki zmienione w ub roku na Raybestos ceramiczne. Efekt - tył hamuje lepiej niż przód
ale już niedługo. Dziś kupiłem komplet wierconych tarcz Febu od Mercedesa W203 (dzięki Celi za podpowiedź) i zamówiłem do nich komplet klocków Raybestos. Tarcze wymagają jedynie stoczenia średnicy zewnętrznej z 330 do 315 mm i roztoczenia otworu centrującego na 70,4mm, grubość mniejsza o 2mm (28 zamiast 30) nie powinna stanowić problemu. W weekend powinienem mieć wszystko poskładane, a że pogoda ma być sprzyjająca, to przetestuję efekt.
Z ciekawostek - mam pokrzywione przednie tarcze (seryjne) i nie zmienione klocki (chyba też seryjne), z tyłu tarcze ok (seryjne) i klocki zmienione w ub roku na Raybestos ceramiczne. Efekt - tył hamuje lepiej niż przód

Pozdrawiam - Maciek.
- michal@
- Forumowicz
- Posty: 251
- Rejestracja: 2008-07-10, 22:13
- Model: GNATSUM.NAMI
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: czerwony(najszybszy kolor ;) )
a co z rozstawem srub? przeciez mercedes ma 5x112
a mustang 5x114,3
nissan murano ma tarcze średnicy 320mm,gr.28mm i rozstaw 5x114,3,auto wazy 2 tony więc i chyba tarcze porządne

nissan murano ma tarcze średnicy 320mm,gr.28mm i rozstaw 5x114,3,auto wazy 2 tony więc i chyba tarcze porządne
13.09 08 Borsk ET13.400 300KM
19.07 09 Borsk ET 13.250
19.09.09 Borsk ET 12.840 340KM
07.08.10 Dajtki ET 12.979 street
21.05.11 Czaplinek ET12.68 390KM
03.07.11 Dajtki ET 12,38 340+75KM
20.07.12 Wilcze laski ET 12.27
19.08.12 Ełk ET11.87 480KM @ 200km/h
19.07 09 Borsk ET 13.250
19.09.09 Borsk ET 12.840 340KM
07.08.10 Dajtki ET 12.979 street
21.05.11 Czaplinek ET12.68 390KM
03.07.11 Dajtki ET 12,38 340+75KM
20.07.12 Wilcze laski ET 12.27
19.08.12 Ełk ET11.87 480KM @ 200km/h
-
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 3868
- Rejestracja: 2008-12-19, 15:05
- Model: Mustang GT 4.6 Turbo
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: satin silver
żeby roztaczanie miało ręce i nogi, należy do tokarki mieć dorobioną piastę jak oryginalną, którą przed założeniem tarczy należy przetoczyć. wtedy toczenie tarczy ma jakikolwiek sens.Magic 2OO pisze: Tarcze wymagają jedynie stoczenia średnicy zewnętrznej z 330 do 315 mm i roztoczenia otworu centrującego na 70,4mm, grubość mniejsza o 2mm (28 zamiast 30) nie powinna stanowić problemu. W weekend powinienem mieć wszystko poskładane, a że pogoda ma być sprzyjająca, to przetestuję efekt.
jak Ci czesio zamontuje tarcze bezpośrednio do tokarki, to powodzenia...
RACJA - MUSI ZROBIC CENTROWANIE .. Jak tego nie zrobi bedzie bicie ..caniggia pisze:żeby roztaczanie miało ręce i nogi, należy do tokarki mieć dorobioną piastę jak oryginalną, którą przed założeniem tarczy należy przetoczyć. wtedy toczenie tarczy ma jakikolwiek sens.Magic 2OO pisze: Tarcze wymagają jedynie stoczenia średnicy zewnętrznej z 330 do 315 mm i roztoczenia otworu centrującego na 70,4mm, grubość mniejsza o 2mm (28 zamiast 30) nie powinna stanowić problemu. W weekend powinienem mieć wszystko poskładane, a że pogoda ma być sprzyjająca, to przetestuję efekt.
jak Ci czesio zamontuje tarcze bezpośrednio do tokarki, to powodzenia...

Bez zdejmowania z imaka ( wrzeciona ) . jakiekolwiek zdejmowanie i zakladanie moze spowodowac przesuniecie osiowe...
- Magic 2OO
- Forumowicz
- Posty: 138
- Rejestracja: 2008-07-27, 22:14
- Model: Był: '07 GT-C
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: grafit
- Kontakt:
Dałem je do przetoczenia dobremu tokarzowi, więc jestem raczej spokojny. Dostał też na wzór starą oryginalną tarczę. Efekt ocenię w poniedziałek, bo nie dotarły dziś nowe klocki.
Co do rozstawu otworów, to po przymierzeniu wygląda na to że wejdą bez bólu, otwory są większe. W razie potrzeby lekko je podfrezuję i styknie.
Jeśli chodzi o tarcze od Murano, to trzeba sprawdzić też głębokość odsadzenia. Te z W203 pasują z dokładnością do 0.2 mm.
BTW rozczulił mnie fabryczny sposób "ustalenia" tarczy - żadne wkręty, kołki itp, jedna podkładka z wewnętrzną gwiazdką jako zabezpieczenie i voila
Co do rozstawu otworów, to po przymierzeniu wygląda na to że wejdą bez bólu, otwory są większe. W razie potrzeby lekko je podfrezuję i styknie.
Jeśli chodzi o tarcze od Murano, to trzeba sprawdzić też głębokość odsadzenia. Te z W203 pasują z dokładnością do 0.2 mm.
BTW rozczulił mnie fabryczny sposób "ustalenia" tarczy - żadne wkręty, kołki itp, jedna podkładka z wewnętrzną gwiazdką jako zabezpieczenie i voila

Pozdrawiam - Maciek.
- Magic 2OO
- Forumowicz
- Posty: 138
- Rejestracja: 2008-07-27, 22:14
- Model: Był: '07 GT-C
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: grafit
- Kontakt:
UPDATE: nowe tarcze założone, do tego ceramiczne klocki Raybestos. Od momentu wymiany zrobiłem jakieś 250 km, unikam gwałtowniejszych hamowań ale też się nie szczypię specjalnie. Pierwszego dnia tarcze były po jeździe gorące, teraz są zwyczajnie ciepłe. Skuteczność hamowania zdecydowanie wzrosła, pedał jest twardszy i lepiej dozowalny. Pod koniec tygodnia, gdy będę miał pewność, że wszystko się już dobrze ułożyło spróbuję gdzieś wyskoczyć i sprawdzić jak zachowają się przy kilku hamowaniach z 200 do 100 raz za razem. Na razie zero wibracji.
Jedna rzecz mnie zaciekawiła - byłem przekonany że te tarcze występują w parach L+P, tymczasem obie są identyczne, co oznacza że w jednym kole tarcza kręci się "odwrotnie". Sprawdzałem ciepłotę obu po jeździe i nie wyczułem jakiejś specjalnej różnicy w nagrzaniu.
Umieszczę osobny temat z opisem wymiany i tricków oraz kosztami zabawy.
Jedna rzecz mnie zaciekawiła - byłem przekonany że te tarcze występują w parach L+P, tymczasem obie są identyczne, co oznacza że w jednym kole tarcza kręci się "odwrotnie". Sprawdzałem ciepłotę obu po jeździe i nie wyczułem jakiejś specjalnej różnicy w nagrzaniu.
Umieszczę osobny temat z opisem wymiany i tricków oraz kosztami zabawy.
Pozdrawiam - Maciek.
-
- Forumowicz
- Posty: 404
- Rejestracja: 2009-05-04, 00:08
- Silnik: V6 3.7
- Kolor: Sterling Grey
- Kontakt:
siema, ostatnio kupowałem wahacz od gościa ktory rozwalił swojego V6 i teraz sprzedaje jego pozostałości na części - dowiedziałem się, że klocki do V6 ( nie wiem jak V8 ) są jak od transita 2003 + - ( co do rocznika to nie widział który na 100 % ) - całkiem zabawne - może tak jak z tarczami od mercedesa - komuś się przydaMagic 2OO pisze:UPDATE: nowe tarcze założone, do tego ceramiczne klocki Raybestos.

Bart
-
- Forumowicz
- Posty: 404
- Rejestracja: 2009-05-04, 00:08
- Silnik: V6 3.7
- Kolor: Sterling Grey
- Kontakt:
caniggia, pewnie się da bo Olaf tak robił podobno w Mitsubishi - ja tez tak kombinowąłem bo w sumie 500 zł za wymiane łożyska to przegięcie, ale raz że się nie znam a dwa, że zależalo mi na czasie - ale moge poszukac mojej starej piasty i wysłac ci do ewentualnych testów - jak się coś z tego uda zrobić to na pewno będzie jakiś postęp i może nei będzie trzeba płaicic po 500 zl za piastę
Bart