dziwne pocenie się 4.1 I6

[Kryszard]

Tak jak w temacie, po przygodzie w Pabianicach gdzie koń wyplul z siebie płyn dokładniej sie przyglądam układowi chłodzenia i co najdziwniejsze po dolaniu płynu i pokonaniu tej samej trasy po której koń pozbył się płynu on nadal tam pozostał, ale gdzieś sie po ci bo zostawia kilka kropli pod sobą. Chłodnica poszła do sprawdzenia i pomoc została uszczelniona, termostat otwiera się prawidłowo. Zmontowalem wszystko i nadal sobie kapie, ale skąd ciężko określić bo wszystko jest ustalone w płynie rozchlapanym przez wiatrak. A teraz jeszcze jedno, jak zostawię samochód to łapanie pod nim Koło 10 kropel i przestaje kąpać. Przy pracującym silniki robi się spora kałuża. Najbardziej wygląda to na nieszczelność chłodnicy gdzieś w dolnym rejonie, ale dziwi mnie ze tylko przy wchodzącym.silniku poci sie strasznie ,a na wyłączonym pocenie sie zanika. Wskaźnik temperatury pokazuje cały czas niedogrzanie tzn wskazówka jest tylko minimalnie obok Low. Skończyły mi sie pomysły co dalej sprawdzić. Najbardziej nie jestem pewien chłodnicy pomimo sprawdzenia wątpię w fachowca który to robił. Ale nie wiem jak z tym niedogrzaniem, ogrzewanie bez przerw, cały czas leci cieple powietrze i nie ma przerywnikow mogących świadczyć o zapowietrzonym układzie. Niech ktoś nakieruje mnie co z tym.chłodzeniem, ewentualnie podajcie namiar do kogoś z okolic Bełchatowa/łodzi kto by mnie wybawil od tego koszmaru