Mam mały mętlik co wpakować do 67'. Z auta przeżyły tylko sprężyny przód, zwrotnice i stabilizator. Z tyłu zregenerowałem resory i w sumie tyle.
Naczytałem się, że konstrukcja tych lat nie za bardzo sprawdza się dzisiaj i boję się, że będzie zbyt duża różnica w porównaniu do obecnych aut.
Mustang oczywiście będzie autem weekendowym, ale skoro można poprawić fabrykę. Na forach polecają obniżenie zawieszenia 1" (nigdy nie byłem tego fanem), lepsze amortyzatory np Bilsteina, inne podstawy amora (z gumą) oraz grubszy stabilizator i będzie bardzo dobrze.
Robił ktoś taki zabieg ?
Czy te obniżenie przy std felgach nie będzie zbyt niskie ?
Z chęcią bym zakupił cały set i zastanawiam się np nad czymś takim:
https://opentrackerracing.com/product/s ... 1967-1970/
Zawieszenie przednie
Moderatorzy: Pavulon_, Rezor, pluzz, Przemek64, Piotrek86skc
- 6t07t
- Forumowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 2009-02-19, 11:13
- Model: 1966-2008
- Kolor: Silver Blue, Black
- Lokalizacja:: Gliwice
- Stajnia: Stajnia Górny Śląsk
Re: Zawieszenie przednie
Najbardziej odczuwalna różnica prowadzenia auta jest w układzie kierowniczym. Przy wersji bez wspomagania trzeba nauczyć się kręcić. Przy wspomaganiu kręci się już bardzo lekko ale specyficzna budowa układu z zewnętrznym siłownikiem wymaga nauczenia się utrzymania auta na drodze.
Najlepszym i najprostszym sposobem poprawy prowadzenia jest zastosowania przekładni że wspomaganiem Borgeson. Pozytywna różnica jest bardzo odczuwalna.
Samo zawieszenie nie należy do wyrafinowanych konstrukcji i tutaj już wiele poprawić się nie da.
Oczywiście lekkie usztywnienie przy delikatnym obniżeniu poprawi prowadzenie. Montaż tylnego stabilizatora również wpłynie pozytywnie.
Wszystkie odczucia prowadzenia i zachowania auta są jednak kwestią indywidualną. Jednemu kierowcy będzie odpowiadać innemu już nie
Najlepszym i najprostszym sposobem poprawy prowadzenia jest zastosowania przekładni że wspomaganiem Borgeson. Pozytywna różnica jest bardzo odczuwalna.
Samo zawieszenie nie należy do wyrafinowanych konstrukcji i tutaj już wiele poprawić się nie da.
Oczywiście lekkie usztywnienie przy delikatnym obniżeniu poprawi prowadzenie. Montaż tylnego stabilizatora również wpłynie pozytywnie.
Wszystkie odczucia prowadzenia i zachowania auta są jednak kwestią indywidualną. Jednemu kierowcy będzie odpowiadać innemu już nie
1966 Silver-Blue Coupe od nowości w PL
2008 Black Bullitt 3620
Ex: 1964-1/2, 1965, 1966, 1967, 1968, 1971, 1972, 1973, 1995, 2007
2008 Black Bullitt 3620
Ex: 1964-1/2, 1965, 1966, 1967, 1968, 1971, 1972, 1973, 1995, 2007
- Sherif
- Forumowicz
- Posty: 105
- Rejestracja: 2018-11-22, 21:04
- Model: 67' conv
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: Dark moss green
- Lokalizacja:: Warszawa
Re: Zawieszenie przednie
Właśnie tutaj widzę sprzeczne opinie. Niby te fabryczne są specyficzne, ale jakoś dają radę. O samym zawieszeniu naczytałem się, że ta konstrukcja była dobra 50lat temu i generalnie zawieszenie pod względem geometrii nie pracuje (przy fabrycznym zawieszeniu) w optymalnych nastawach przez co auta prowadzą się słabo. Miałem pomysł, z racji iż zawieszenie i tak muszę kupić nowe aby je deko poprawić a wspomaganie zostawić OEM, ponieważ je wystarczy odnowić. Nie wiem jedynie czy to dobry pomysł.6t07t pisze: ↑2019-11-26, 10:02Najbardziej odczuwalna różnica prowadzenia auta jest w układzie kierowniczym. Przy wersji bez wspomagania trzeba nauczyć się kręcić. Przy wspomaganiu kręci się już bardzo lekko ale specyficzna budowa układu z zewnętrznym siłownikiem wymaga nauczenia się utrzymania auta na drodze.
Najlepszym i najprostszym sposobem poprawy prowadzenia jest zastosowania przekładni że wspomaganiem Borgeson. Pozytywna różnica jest bardzo odczuwalna.
Samo zawieszenie nie należy do wyrafinowanych konstrukcji i tutaj już wiele poprawić się nie da.
Oczywiście lekkie usztywnienie przy delikatnym obniżeniu poprawi prowadzenie. Montaż tylnego stabilizatora również wpłynie pozytywnie.
Wszystkie odczucia prowadzenia i zachowania auta są jednak kwestią indywidualną. Jednemu kierowcy będzie odpowiadać innemu już nie