Odnowienie wszelkiej maści metali

nadwozie, blacharka, malowanie, polerowanie, woskowanie

Moderatorzy: Pavulon_, Rezor, pluzz, Przemek64, Piotrek86skc

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sherif
Forumowicz
Posty: 105
Rejestracja: 2018-11-22, 21:04
Model: 67' conv
Silnik: V8 4.6
Kolor: Dark moss green
Lokalizacja:: Warszawa

Odnowienie wszelkiej maści metali

Post autor: Sherif » 2019-07-03, 14:38

Mam zagwozdkę jak się zabrać za całe rzesze przeróżnych blaszek, wsporników i innych elementów metalowych które wymontowałem z klasyka.
Większość z nich będzie piaskowana + mam dwie opcje: malowanie proszkowe lub malowanie (jak auto) epoksyd + lakier.
Czy dobrze kombinuje, że proszek będzie bardziej odporny niż epoksyd ?
Czy są jakieś przeciwskazania malowania proszkowo elementów innych niż sam silnik /ukł wydechowy, jak np wentylator, uchwyt alternatora ?

Mam też problem z prowadnicami, są one fabrycznie malowane na czarno i umnie mają miejscowe ślady korozji. Nie mogę je dać do malowania proszkowego bo mają tuleje. Także myślę wyczyszczę je mechanicznie i pomaluje podkład + lakier ? Czy dobrze kombinuje ?

Dylemat mam też z częściami ocynkowanymi, jak np dolna ramka okna:
20190701_163652_proc.jpg
Załóżmy, że wyczyszczę to (część to tylko zacieki) i czy wystarczy to pomalować ocynkiem w sprayu ? Boję się wymieniać ten element z racji szyby. Poza tym mam podobne elementy jedynie z pkt korozją.

Nie mam też pomysłu na takie kwiatki :
20190701_222607_proc.jpg
To chyba przykład chromowanej listwy, niestety od dołu (część niewidoczna) posiada takie drobne wykwity. Wystarczy to wyczyścić i zamalować ?
Szkoda cały element wymieniać, skoro jego zewn strona jest ok.



ODPOWIEDZ

Wróć do „13. nadwozie”