Zmiana cła z zabytkowego na normalne

[Rafał Wójcik]

Panowie, Panie mam pytanie dotyczące zakupu rocznika 64-66. Jeśli auto jest online jako zabytek, ale ja nie chcę rejestrować na żółte tablice, to czy można zrobić ponowne oclenie auta?

Sytuacja wygląda tak:
1. Sprzedający sprzedaje auto opłacone jako zabytkowe z kompletem dokumentów
2. Ja chciałbym kupi i oclic ponownie (?) dopłacić (?), aby mógłbyś zarejestrowany normalnie na białe tablice
3. Odnowić, przerobić co jest do przerobienia i wrzucić trochę współczesnych elementów i zarejestrować.

Czy jest to wykonalne, czy ktoś już tak robił, czy możecie coś podpowiedzieć w tym temacie?

W zasadzie wszystko co jest do kupienia z kategorii "tanio do renowacji < 30k " jest oclone jako zabytek.

[mk_cin]

To jest dość zagmatwane, ale generanie clenie auta jest rozłączne z jego rejestracją. To że auto jest stare i podlega pod inną taryfę celną nie oznacza, że musi być wpisane do rejestru zabytków i jezdzić na żółtych tablicach. Nie wiem czy nie mieszam, ale chyba w przypadku Urzędu Celnego w grę wchodzi termin "pojazd kolekcjonerski", a w kontekście prawa drogowego mówimy o "pojezdzie zabytkowym" (żeby było zabawniej, to ubezpieczalnie definiują jeszcze "pojazd historyczny", który jest uprawniony do zniżek OC oraz nieposiadania ciągłości ubezpieczenia OC)

Nie zmienia to faktu, że interpretacje się zmieniają i najlepiej byłoby się skontaktować z agencją celną, która załatwi odprawę auta jak dotrze do Polski. Często w agencjach celnych zajmują się też akcyzą i rejestracją auta, więc mogą udzielić informacji kompleksowo.

[Rafał Wójcik]

Przypadek o który pytam jest trochę bardziej skomplikowany, bo nie mam jak podpytać urzędu celnego. Zresztą chyba a nie udzielili by mi informacji tego typu.

Mam plan zakupu auta, które jest już w Polsce. Lubię podotykac, zajrzeć, zastanowić sie, pomyśleć na spokojnie. Nie mam konkretnej sztuki wybranej, ale jest sporo ogłoszeń dla aut w cenie < 30k.

Auta te przeważnie stoją do sprzedaży już jakiś czas krótszy lub dłuższy. Nie spotkalem w tej cenie auta, które nie było by oclone jako zabytek.

Żółte tablice mnie nie interesują (znając plusy i minusy) więc chciałbym mieć białe tablice i robić z autem co chcę. Pytanie więc czy mogę za takimi autami się rozglądać. Jeśli to kwestia dopłacenia różnicy w cle (czy pewnie jakieś 5k za auto do <30k) przed rejestracją auta to spoko.

[emgie]

zaraz zaraz, ale w czym jest kłopot?

Podstawowa sprawa... sprowadzenie pojazdu i klasyfikacja przez Urząd Skarbowy (nie urząd celny - to się zmieniło kilka lat temu) jest na potrzeby ogólnie zwane podatkowymi, związanymi z importem aut.

Taki samochód można zarejestrować nadal na białe lub żółte tablice, bez względu na to jak został oclony.

Jak chcesz na białe - to po prostu idziesz do Wydziału Komunikacji i rejestrujesz standardowo. Pamiętaj jednak o przeglądzie i ew. konieczności dostosowania auta do warunków technicznych (światła itp).
Jeżeli chcesz na żółte - to do Konserwatora i z decyzją o wpisie do ewidencji zabytków do Wydziału Komunikacji.

Nie potrzeba nic odkręcać. Jeżeli oclony to oclony

Co do "zrobić z autem co chcę" to realnie czy widzisz kłopot z żółtymi tablicami? Będziesz coupe przerabiał na cabrio?
Jeżeli nie wprowadzasz istotnych zmian konstrukcyjnych (tych nieodwracalnych) to realnie nic się nie stanie. Konserwator po wpisaniu do ewidencji nie robi kontroli. Niemniej - przynajmniej dla mnie - po to kupuję klasyka aby taki właśnie pozostał. Oczywiście drobne usprawnienia wprowadzam, ale oryginały zawsze zostają na półce.

m

[Rafał Wójcik]

To informacja sprawdzona w praktyce lub pewna informacja? To nie może być aż tak łatwe.

Myślicie że mogę zweryfikować to np. w urzędzie komunikacji czy przyjmą takie dokumenty?

Rejestrowałem dotychczas tylko zwykłe samochody.

[mk_cin]

Ja nie umiem rozmawiać z urzędami - polecam firmy, które rejestrują auta. Możesz się zapytać takowej co potrzebują.

Albo umówić się ze sprzedającym, że auto kupisz na białych blachach za dodatkową opłatą

[Rafał Wójcik]

Firma nie koniecznie musi wiedzieć, a potem nie weźmie odpowiedzialności. Kupię auto i z nim zostanę. Natomiast rejestracją od sprzedającego nie będzie możliwa. W stanie do 30k nie przejdzie przeglądu. Więc nikt mi go nie zarejestruje, nie dostanę rejestracji przy zakupie. Zresztą było by to nie opłacalne jak będę przy nim dłubał że 3 lata i nie będę jeździł. Będzie wymagane ubezpieczenie etc.
Tak kupię, a obowiązku rejestracji nie mam.

[mk_cin]

Fakt, zapomniałem o przeglądzie technicznym do rejestracji.

Ubezpieczenia nie trzeba opłacać na bieżąco, można wykupić na 30 dni jak będziesz potrzebował i potem mieć dziurę 3 lata - patrz definicja pojazdu historycznego (auto starsze niż 40 lat).

[emgie]

Skoro nadal masz wątpliwości to najlepiej podejdź do wydziału komunikacji pokazując kopie wszystkich dokumentów.

Lepszego potwierdzenia nie znajdziesz.

[Rafał Wójcik]

Nie mam kopii dokumentów, bo tak jak napisałem, zastanawiam się czy coś takiego jest możliwe. Dopiero zacznę szukać - tak mija się to z celem inwestycja czasu i pieniędzy na oglądanie aut których może mogę kupić a może nie.

Chciałem zapytać o ogólna zasadę najlepiej z podstawą prawną a nie jednorazowa interpretacje na konkretnym przypadku.

[lamina]

Ale jaka podstawe prawną?
nigdzie prawnie Urzad Miasta z Urzedem celnym/skarbowym nie jest powiązany i maja niezależne przepisy.
podstawa opodatkowania to jedno, a rejestracja to drugie.
Mozna NOWE auto zarejestrować na żółte tablice majac np małe muzeum albo jeśli pojazd jest pod jakims wzgledem unikatowy.
Pomijajac fakt ze od kilku tak w wydz komunikacji nawet nie sprawdzaja oplacenia podatkow/cla bo ich to nie dotyczy.
Taryfa celna to tartyfa celna i do rejestracji nie ma zupełnie nic.

[Rafał Wójcik]

Czytając na stronie wydziału komunikacji:
https://warszawa19115.pl/-/rejestracja- ... -zagranicy

Dowód odprawy celnej oraz dokument potwierdzający zapłatę akcyzy jest wymagany.

Jeśli trzeba pokazać dowód to będzie dowód odprawy na zabytkowy (tak mi się wydaje). Więc informacje urząd miasta ma i jest połączony wystarczająco. Przynajmniej gdyby chcieli, to mogą interpretować .

I tutaj wracamy do początku, czy można wtedy zmienić sposób oclenia z zabytkowego na zwykły jak będzie taka potrzeba.

Druga sprawa, to sposób oclenia auta. Nawet jeśli zarejestrują to czy nie jest to jakieś przestępstwo, poświadczenie nie prawy etc. Bo za parę stówkę się nie opłaca.

Podstawą prawna więc na pewno jakaś jest. Jaka? No właśnie nie wiem, więc chciałem podpytać czy ktoś może już coś takiego przechodził lub zna w praktyce jak to się odbywa.

[lamina]

Kolego, jeśli chcesz się kłócic to prosze bardzo,
w klubie i na forum jest kilkadziesiat aut tak odprawianych i rejestrowanych jak nie więcej.
to ze maja informacje o odprawie nie oznacza ze rak ma byc rejestrowany,
Zadałeś pytanie .
Juz kilka osób udzieliło odpowiedzi a ty dalej nie wierzysz.
Odprawa celna to odprawa celna, produkt podlega danej klasyfikacji i musi spełniać jej wymagania.
rejestracja to rejestracja i podlega wlasnym przepisom.
Możesz zakupić autobus 40 osobowy, oclic go jako autobus a nastepnie wywalic fotele zamontowac łózko i WC, zrobic przeglad i zarejestrować jako kamper oczywiscie stosownie do tonażu.
Mozesz oclic auto jako zabytek a nastepnie pociać na czesci........ ale z autem zarejestrowanym na zabytek tak nie zrobisz.
Clenie to taryfa celna, tabelki i procenty, to tyle.
Rejestracja to historia pojazdu i teraz CEPIK.

[Rafał Wójcik]

Forum dyskusyjne - więc dyskutuje na argumenty i chyba na poziomie. Nie wiem w którym momencie się kłócę. Nie robię żadnych personalnych wycieczek (co ty właśnie robisz) tylko próbuje się dowiedzieć co i jak. Przedyskutować i powymieniac się argumentami i różnymi punktami widzenia, a być może doświadczeniem.

Zadałem pytanie - ale odpowiedź jeszcze nie padła, nie taka wyczerpująca temat. Szukam dalej, bo po za opiniami nie mamy tutaj żadnej podstawy prawnej, po za opinia.

Jak zauważyłeś (albo i nie) dzięki dyskusji udało się kilka rzeczy/pomyslow zweryfikować i nie wszystkie są realne.

Nie jest argumentem też że jak ktoś coś zrobił (bo mu się udało czy cokolwiek) to jest to dozwolone.

Są rzeczy dozwolone i nie dozwolone. Czasem uda się coś zrobić co jest nie dozwolone bez konsekwencji, ale to nie znaczy że to coś staje się dozwolone z tego powodu. Gratuluję logiki.

Co nie zmienia faktu że może faktycznie wiele osób tak zrobiło z forum bo tak można. A może zrobiło tak mimo że nie można ale i tak się udało.

Zresztą nie spinaj się, nie chcesz dyskutować, temat Ci nie odpowiada to przecież nie musisz się udzielać w temacie.

[lamina]

Nie robie wycieczek personalnych ani trochę.
Udzielam odpowiedzi konkretnych i faktów w które nie dowierzasz (cóż mogę zrobić)
Co maja wspólnego argumenty interpretacji przepisów względem faktów? Nawet taka interpretacja wielkiego sensu nie ma ponieważ to są dwie NIEZALEŻNE instytucje nie patrzące na siebie wzajemnie.
Takie clenie i rejestrowanie pojazdu nie jest ani trochę nielegalne lub naciągane.
Udzieliłem konkretnej odpowiedzi.
Przy rejestracji NIE MA juz obowiazku przedstawiania kwitka o podatku (Urzedy czasem żądaja ale to wynika z niedoszkolenia pracowników lub braku zmiany w informacji na www).
Nawet jesli kwit przedstawiasz to jest tam VIN i kwota.
Nawet gdybys niepotrzebnie dopisał że pojazd jest zabytkowy (choć nie wiem gdzie) to nie obliguje Cię to w żadnym stopniu do rejestrownia go jako zabytek, przecież nawet nie musisz go rejestrować.
Puki nie jest wciagnięty na listę u konserwatora (a to robisz posrednio Ty) to możesz z nim zrobic wszystko.

Kolejny przykład.
Quady, clone i sprowadzane jako quady..... rejestrowane jako pojazdy samochodowe inne... ale to pikus..
Piaggio MP3, zawsze sprowadzany i clony jako skuter lub motocykl (zaleznie od pojemności) ale znamienita ilosci wersji mocniejszych 400cm3 jest rejestrowana jako POJAZD SAMOCHODOWY INNY co sie ma nijak do danych z cła.

Wiwlw Vanów clonych jako osobowe w Polsce potem stawały się ciężarówkami i czasem odwrotnie..

Taryfa celna jest tylko i wyłącznie po to aby określić klasyfikacje produktu/towaru i na tej podstawie określić taryfę i procent opodatkowania (cło to podatek).

Sprowadzając towar clony jako profesjonalny/przemysłowy, nie jestem zmuszony do sprzedawania go tylko firmom, mogę też osobom prywatnym i odwrotnie.

Idąc dalej...
urząd celny wymaga wieku 30 lat...
urzad miasta tylko 25 lat.
i maja gdzieś siebie nawzajem.

I na koniec, tak przechodziłem przez to bez żadnych problemów z Austinem rok temu,
nie robiłem tego z mustangiem bo było to 6 lat temu. nie miałem tej wiedzy i wywaliłem na cło niepotrzebnie wielki worek pieniędzy.