Koledzy - ostatnio ruszając ze zgaszonym nagłośnieniem zauważyłem jakiś dziwny szum - wycie w kabinie. Po głębszych oględzinach doszedłem do tego, że szum wychodzi z komory silnika - 4.6 l. Silnik ma dolot JLT + założone kolektory kooksa. Skrzynia manualna. Dźwięk słychać na niższych obrotach - jest bardzo delikatny - pewnie na wyższych również występuje ale jest zagłuszany przez pracujący silnik. Pytanie - czy jest to normalne ? Nagrałem dziś sam dźwięk z komory silnika - nagrywane przy samym silniku - w okolicach paska. Dźwięk nie jest bardzo intensywny ale jest słyszalny - być może wcześniej rownież występował - aczkolwiek umknęło to mojej uwadze. Wciśnięcie sprzęgła czy też wrzucenie biegu nic nie zmienia. Być może jest to normalny dźwięk pracy paska i niepotrzebnie na to zwracam uwagę, ale wolę chuchać na zimne Poniżej link:
Prawdę mówiąc to nagranie moze troche przeklamywac-telefon był przy samej role od paska to i słychać jak pracuje. Nie obejdzie sie bez oględzin na żywo chyba:)
Jak alternator to zobacz czy przewody masz dokręcone. Mi wył i w pewnym momencie trochę zakopcił jak zapomniałem dokręcić przewodu do przekaźników
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać