Dylematy w związku z renowacją.

nasze modyfikacje

Moderatorzy: Pavulon_, Rezor, pluzz, Przemek64, Piotrek86skc

ODPOWIEDZ
Kryszard
Młodszy Forumowicz
Posty: 37
Rejestracja: 2015-04-01, 21:19

Dylematy w związku z renowacją.

Post autor: Kryszard » 2018-06-21, 14:14

Niestety po dwóch latach jazdy, czas poddać 1970coupe całkowitej odbudowie:
Opis pacjenta:
silnik i6 250 (kiedyś ponoć 155 km)
skrzynia automat 3b
układ hamulcowy po konwersji na wentylowane tarcze 5b
zawieszenie tył na pompowanych amorach

Opis dolegliwości:
blacha ma miejscami dość, dlatego musi pójść w piach, ale nie jest to głównym probleme
Problem to ten silnik :( nijak nie pasuje do reszty auta tzn, brak mocy, brak przyspieszenia, ogólnie jest słabo.
Przeniesienie napędu też jest byle jak, do mech. różnicowy odbiera radość z jazdy.

Diagnoza:
Dalej tak być nie może. Samochód zostanie rozebrany w drobny mak, ale jest dylemat, ponieważ poza zawieszeniem wszystko jest naprawdę sprawne, tzn. silnik pali, ma moc(choć małą ale ma), nie kopci, skrzynia zmienia płynnie, dyfer i most ok, hamulce można by było usprawnić, ale ogólnie jeździ całkiem ok.
Jako, że samochód zostaje w rodzinie na długie lata to stoję przed dylematem:
Zostawić i6 czy zrobić pełną konwersję na v8 od 351 w górę?
Uprzedzam radę, "wyremontuj i6, sprzedaj, kup v8". Musi zostać ten mimo że coupe to zostaje ten właśnie egzemplarz (zobaczyłem go w muzeum, chorowałem na niego 5 lat, ten chciałem i ten będzie :), marzeń się nie pozbywam )
Rozsądek jednak podpowiada: zostaw i6 bo koszty pełnej konwersji na duże v8 będą znaczne.
Jednak gdzieś na tyle głowy jest mały zamysł wrzucenia 351 v8, chociaż wydaje mi się, że moja znikoma wiedza nie pozwala mi określić ilości prac i $$$ potrzebnych do realizacji tego projektu.
Napiszcie z własnych doświadczeń jak to wygląda od strony technicznej:
Zawieszenie i tak musi pójść w remont(usprawnienie), jednak jak to z pozostałymi elementami: tzn. czy przy zmianie na 351 może zostać moja skrzynia? czy wystarczy tylko zmiana mostu i dyfra czy są jeszcze jakieś niespodzianki? Zakładam, że zostawiając i6 i tak most i dyfer przeszedłby renowacje, a sam silnik 250 też byłby złożony raz jeszcze. Chłodnica musiałaby pójść większa, i cały wydech do roboty (ale ten też trzeba zrobić od podstaw) Dlatego zastanawiam się nad trzema drogami:
zostaje i6 i próba zwiększenia mocy- może trochę więcej funu
ląduje v8 wraz z niezbędnymi elementami- brzmienie jak należy, potencjał jak należy
zostaje i6 bez zmian- też będzie ok, ale pewnie będę żałował, że nie jest ani dłubnięty ani wymieniony.
Jaki może być orientacyjny koszt zmiany i6 na v8 uwzględniając wszystkie elementy jakie należy wymienić.
Za wszelkie rady z góry dziękuje. Remont przewidziany na 2 lata.



Awatar użytkownika
RAFAŁ (GROSZEK)
Stowarzyszenie MKP
Posty: 2379
Rejestracja: 2009-03-28, 17:28
Model: był SN95 jest GT2011
Silnik: V8 5.0
Kolor: SREBRNY

Re: Dylematy w związku z renowacją.

Post autor: RAFAŁ (GROSZEK) » 2018-06-21, 19:48

Uprzedzam radę, "wyremontuj i6, sprzedaj, kup v8". Musi zostać ten mimo że coupe to zostaje ten właśnie egzemplarz (zobaczyłem go w muzeum, chorowałem na niego 5 lat, ten chciałem i ten będzie :), marzeń się nie pozbywam )
Rozsądek jednak podpowiada: zostaw i6 bo koszty pełnej konwersji na duże v8 będą znaczne.
wyremontuj i sprzedaj , lub odrazu sprzedaj i kup v8 , dużo zmian cie czeka ( silnik zawieszenie skrzynia napęd tyle co drugi v8)



Kryszard
Młodszy Forumowicz
Posty: 37
Rejestracja: 2015-04-01, 21:19

Re: Dylematy w związku z renowacją.

Post autor: Kryszard » 2018-06-22, 09:59

Jak już wspomniałem, takiej opcji nie ma, ale jest to kolejny argument za pozostawieniem i6, więc chyba pójdzie opcja zostaje i6 tylko trzeba to grzebnąc. Pytanie kolejne: męczące jest to, że zabawę ogranicza mech. roznicowy i czy sama wymiana mostu załatwi sprawę, żeby ciągnęło na dwa koła?



Awatar użytkownika
simontlc
Forumowicz
Posty: 1078
Rejestracja: 2011-08-02, 23:16
Model: 289 coupe 1965
Kolor: mechaniczna pomarańcza (Poppy Red )
Lokalizacja:: TL.
Kontakt:

Re: Dylematy w związku z renowacją.

Post autor: simontlc » 2018-06-22, 14:57

Daj większy gaźnik,kolektory rurowe, zmień zapłon na bardziej wydajny, i już poczujesz różnicę, a to tylko początek, jest sklep w stanach ,w którym są części do rzedowek, ale nie pamiętam teraz,kolega Yoozeq moze też się cow wypowie


ObrazekObrazek
"NO IT'S NOT JUST A SIX, IT'S A PART OF THE LEGACY OF THE MUSTANG"

PanzerMamba
Forumowicz
Posty: 178
Rejestracja: 2017-07-16, 23:03

Re: Dylematy w związku z renowacją.

Post autor: PanzerMamba » 2018-06-22, 19:26

Rozumiem Cie w 110% :) Też tak mam, że nie jestem w stanie zmienić wozu bo coś mi tam nie pasuje.
Na twoim miejscu wyremontowałbym (ale tak uczciwie, szlify itd) ten silnik, postawił go na dobrym ECU (np. emu), przerobił na wtrysk (tak- da się tak) i... dmuchnął turbiną, tak do 0,4bara :) Sam teraz uturbiam 3.0 v6 z 86r na wtrysku fabrycznie miał 170hp, celuję w 195-220 :) Myślę, że z osiągów byłbyś zadowolony. A samochód miałby oryginalny silnik, tylko trochę nieoryginalny osprzęt :) A zostaje masa r6, więc zawieszenie spokojnie da radę.

Inwestując poziome gaźniki, wałki, kolektory, rozwierty, wydasz 20 000 pln i będziesz miał przyrost maks 35hp. Turbina do r6 wyjdzie Cię 12-15 000 pln, a przyrost mocy będziesz miał od 50-70hp do 200hp jak zmienisz korbowód, tłoki itd. (ale to już za większe pieniądze niż 12k)



Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1612
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: Dylematy w związku z renowacją.

Post autor: Rezor » 2018-06-23, 18:45

RAFAŁ (GROSZEK) pisze:silnik zawieszenie skrzynia napęd tyle co drugi v8
Bez przesady. Sprawny 351W czy 302 idzie dostać do 2k. Ja kupiłem rok temu 351 na wtrysku za 1200, jakbym miał go robić teraz na gaźnik to musiałbym doliczyć komplet uszczelnień czyli koszt 700zł za zestaw od Victor Reinz i do tego dolot z gaźnikiem. Gorzej ze skrzynią ale konwersja na manual t5 to koszt ok 6k. Sprawny AOD przy odrobinie szczęścia da radę dostać za 4k. Do tego jeszcze wydech.
IMO bezpiecznie zmieścisz się w 10k


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Gobo
Forumowicz
Posty: 182
Rejestracja: 2014-02-04, 15:06
Model: 67fast68Conv69Mach1
Silnik: inny V8
Kolor: granat, złoty, niebieski
Lokalizacja:: Wawa

Re: Dylematy w związku z renowacją.

Post autor: Gobo » 2018-06-24, 00:24

Konwersja z automatu na T5 za 6k PLN? Proszę Cię... przecież sam pedał sprzęgła kosztuje prawie 200$. 6000pln to same graty bez skrzyni wyjdą. Przyzwoite sprzęgło hydrauliczne to 500$ a to dopiero początek...



Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1612
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: Dylematy w związku z renowacją.

Post autor: Rezor » 2018-06-24, 12:21

Gobo pisze: przecież sam pedał sprzęgła kosztuje prawie 200$.
Chyba ze złota :D
Skrzynia manual kompletna___________________________________________________________________________1700zł
Pedały, przewód sprzęgła, lewarek i inna "drobnica"________________________________________________________300zł
Koło zamachowe FRP_________________________________________________________________________________700zł
Sprzęgło Exedy stg1__________________________________________________________________________________1170zł
Łożyska, śruby etc___________________________________________________________________________________180zł
Bellhousing 5.0 '94___________________________________________________________________________________890zł
Powyżej jest podliczenie kosztów mojego swapa. Zapłaciłem jeszcze 500zł za zrzucenie AT i montaż manuala. W przypadku klasyka nastawiłbym się na ewentualne przeróbki linki sprzęgła i wału. Pedały na upartego można spasować nawet od sierry, capri czy nawet BMW. Można też szukać nówek i płacić za ładne logo FRP czy inne


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

PanzerMamba
Forumowicz
Posty: 178
Rejestracja: 2017-07-16, 23:03

Re: Dylematy w związku z renowacją.

Post autor: PanzerMamba » 2018-06-24, 12:44

Nie, no pedały od Capri też już swoje kosztują. A i są bardzo niewygodne - są dość blisko siebie i w glanach można zaczepić pedała obok :D
Od Granady jest fajny setup pedałów - to taki box zintegrowany, samowystarczalny, tylko linki wystarczy podłączyć i pałąk od serwa.

Ale ja i tak będę się upierał, że uturbienie będzie najmniej ingerować w konstrukcję i ogólnie podzespoły samochodu.



Kryszard
Młodszy Forumowicz
Posty: 37
Rejestracja: 2015-04-01, 21:19

Re: Dylematy w związku z renowacją.

Post autor: Kryszard » 2018-06-24, 14:59

Więc decyzja zapadła, podobnie jak z zakupem mustanga nie ma ona nic wspólnego z rozsądkiem. Po poradach jednego z kolegów z forum staneło na 351 i skrzynia t6. Jak sie okazuje most mam z v8, zawiecha i tak idzie do pełnej zmiany, dlatego też wszystkie czekające mnie zmiany to silnik, skrzynia i może wał. Silnik 351 do złożenia raz jeszcze, myślę, że warto zakłuć i złożyć na ostrym wałku, ameliniowe główki i to na początek starczy.
Co do wtrysku to uważam, że mustang bez gaźnika to jak byk bez jaj :).

Rezor gdzie za takie pieniądze mozna 351 kupić, bo jak masz takie dojścia to od razu ze dwa wezmę ;)



PanzerMamba
Forumowicz
Posty: 178
Rejestracja: 2017-07-16, 23:03

Re: Dylematy w związku z renowacją.

Post autor: PanzerMamba » 2018-06-24, 16:55

Kryszard pisze: Co do wtrysku to uważam, że mustang bez gaźnika to jak byk bez jaj :).
Trochę tak, gaźniki też są fajne. Jak mu założysz fajne gaźniki to będzie zapier... jak poparzony :)



Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1612
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: Dylematy w związku z renowacją.

Post autor: Rezor » 2018-06-24, 19:08

Ja kupiłem z econoline. Facet wyprzedawal części i miał silnik który leżał parę lat. Rozebralem go na miejscu i wszystko okazało się zdrowe poza dziwnym szlamem w listwie paliwowej.
Ogólnie to trzeba szukać. Skrzynię T5 idzie dostać z ssang yong musso z tym że do wymiany jest wtedy wał wyjsciowy i tailhousing. Ludzie często sprzedają coś nie mając pojęcia o wartości bądź chcą szybko sprzedać i idzie upolować okazję. Jak masz smykałke do handlu to możesz szukać tanio SN95 z manualem. Ostatnio był jeden v6 na olx za 6k. Wydubałbys co trzeba i resztę na części.
Szukaj też na eBay.de. ja kupiłem amortyzatory koni i camber plates za 120euro :)


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

ODPOWIEDZ

Wróć do „21 przeróbki”