Problem z odpalaniem na zimnym (komputer)

oświetlenie, ładowanie, instalacja elektrzyczna w samochodzie , komputer

Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz

ODPOWIEDZ
PGZibi
Posty: 3
Rejestracja: 2017-10-06, 11:06
Model: 2014
Silnik: V6 3.7
Kolor: czarnuch

Problem z odpalaniem na zimnym (komputer)

Post autor: PGZibi » 2021-07-13, 11:23

Cześć!

Zostawiam wpis dla tych, którzy będą mieli podobny problem do tego, który pojawił się u mnie.

Auto (stockowy 3,7 V6 z 2014) nie dawało żadnych oznak, że coś jest nie tak, ale któregoś dnia po prostu nie chciało odpalić, a na ekranie pojawiła się pomarańczowa ikonka klucza.
Akumulator był nowy i cała elektryka działała poprawnie, poza faktem, że rozrusznik nie dawał oznak życia - po przekręceniu kluczyka w stacyjce.
Po kilku kolejnych próbach uruchomienia, w końcu odpalił - rozrusznik po prostu zakręcił, jak gdyby nigdy nic. Po wyłączeniu silnika i ponownej jego próbie uruchomienia - odpalił bez problemów.
Potem, jak już silnik był rozgrzany, to odpalał od razu, za każdym razem.
Od tego momentu problem z uruchomieniem pojawiał się zawsze na zimnym silniku, jak samochód postał sobie nieruszany przez kilkanaście godzin, a od któregoś momentu zaczął się też pojawiać na ekranie "charging system failure". A z czasem też "check engine".

Jeden z mechaników stwierdził, że problem jest z komputerem, ale komp jest "nierozbieralny" i jedyna opcja, to zamówić nowy. Ale w związku z tym, że do tej pory nie programowali kompa w tym modelu, to nie dają gwarancji, że operacja się uda. Zatem, nie wiele myśląc, zadzwoniłem do HD-Customs w Opolu. Dogadaliśmy temat z Pawełem (caniggia), który zamówił nowego kompa. Dodatkowo poprosiłem o zrobienie stożka i programu pod niego oraz dorobienie kluczyka. Po około 2 tygodniach, gdy komp dotarł do Opola, wysłałem auto na lawecie. Dwa dni później było już gotowe do odbioru z samego rana :) Niesamowita sprawa! :)
Co ciekawe, okazało się, że do poprawki była też instalacja wychodząca z kompa, bo poprzedni mechanik - w celu zdiagnozowania problemu - ściągnął na przewodach kawałki izolacji, co później powodowało, że iskra potrafiła przeskoczyć między nimi, robiąc zwarcia...
U tamtego mechanika auto stało dwa tygodnie, a caniggia wszystko ogarnął w trochę ponad jeden dzień: kompa, stożek, program, wszystkie rozebrane izolacje, kluczyk. Po prostu mistrz!

Paweł, jeszcze raz dzięki!

Pozdrawiam,
Zibi



ODPOWIEDZ

Wróć do „11. układ elektryczny”