Sprowadzenie Stanga z USA

[KamilJaworzno]

Witam. Ostatnimi czasy czaję się na Focusa MK3 ST zza oceanu, ale wybór jest dosyć okrojony i tak całkiem przypadkiem wpadłem na to, żeby może poszukać Mustanga. Zawsze był w sferze marzeń, ale w sumie czemu by sobie nie pozwolić na takiego. Jeśli chodzi o formalności, od dwóch miesięcy się zagłębiam w temat sprowadzania, więc mniej więcej wiem co i jak.

Przechodząc do meritum, interesuje mnie wersja 3.7, bo nie mam stacji benzynowej, a ma całkiem spoko opinie. Orientujecie się może jakim trzeba dysponować budżetem, żeby teraz wylicytowac rocznik 2010-12? W Focusie szukałem sztuk z uszkodzeniem tyłu typu klapa + delikatnie poszycie ćwiartki, ale w tym przypadku nie wiem jakie uszkodzenia będą najlepsze i najtańsze do usunięcia ze względu na dostępność części. Wiadomo, że po zakupie auto jedzie na dostosowanie lamp, ale w przypadku Foki musiałbym pojechać na rolki i wgrać mapę silnika na naszym paliwie. W mustangu na polskiej 95 też odczuję spadek mocy i konieczny będzie remap?

[Radziu]

Nie będzie spadku mocy na 95.

Licytację wygrasz w zakresie 3-6k USD, w zależności od wyposażenia i uszkodzeń.

Dostępność części bez z znaczenia czy przód czy tył. Najdroższe są maski, klapy tylne, lampy, nadkola tylne.

[Robvalk]

A niech się podepnę pod temat, kupisz z aukcji w USA, mnożysz x3 i masz cenę w Polsce na podwórku. Jeśli dostaniesz taniej, chwała Ci, bo się dało taniej niż na aukcjach polskich. Pozostaje kwestia napraw i dostosowania wym. tech. Wersje 3.7 są tańsze, gdyż nie są wersją 5.0 (V8) . Chociaż to ogólniki. A co do spalania, to 5.0 pali mniej niż mój opel z 2.0 silnikiem (12,6l/100km)