Mody polifta

Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz, SECHUBU

house_1
Młodszy Forumowicz
Posty: 73
Rejestracja: 2017-04-16, 15:07
Model: GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Lightning Blue

Re: Mody polifta

Post autor: house_1 » 2019-03-03, 08:45

To właśnie miałem na myśli.

Jak zostawiasz kasę za wymianę oleju (bo do tego sprowadza się większość serwisów gwarancyjnych) po 100zł / l oleju i jeszcze po 500 za robociznę to wszyscy się uśmiechają.
A jak zgłosisz reklamację na padnięty motor (a za to płaci już Ford), to uważam że zacznie się szukanie kwadratowych jaj.
Wiem jak działają ASO w przypadku totalnie seryjnych aut i banalnych zgłoszeń - kolega zgłosił ponadnormatywne zużycie tapicerki fotela w Focusie RS (jest tak jak zgłosił, bo mamy 4 sztuki razem wśród znajomych z tego samego okresu i o podobnym przebiegu i można porównać) i ASO zaprosiło nawet rzeczoznawcę, a sprawa skończyła się na niczym.



tj23
Młodszy Forumowicz
Posty: 40
Rejestracja: 2018-08-21, 07:13
Model: M GT A10
Silnik: V8 5.0
Kolor: Ruby Red
Lokalizacja:: Zielona Góra

Re: Mody polifta

Post autor: tj23 » 2019-03-03, 10:40

kolega ma mocno porobionego konia i wysiadły mu amory magna, wymienili na gwarancji, a powinni się czepiać modów



Awatar użytkownika
Kratos
Młodszy Forumowicz
Posty: 69
Rejestracja: 2018-10-28, 22:27
Model: GT Fastback
Silnik: V8 5.0
Kolor: Kolorowy
Lokalizacja:: Za wójtem w prawo

Re: Mody polifta

Post autor: Kratos » 2019-03-03, 21:05

tj23 pisze:
2019-03-03, 10:40
kolega ma mocno porobionego konia i wysiadły mu amory magna, wymienili na gwarancji, a powinni się czepiać modów
"Czepiać". Ludziska nie bawmy się w demagogię, ok? Czemu serwis miałby Ci się czepiać, np. zimnego dolotu i remapu jeżeli przyjechałeś na reklamację zawiasu? Wiesz co serwis ASO wtedy zrobi? Zrobi sobie fotki komory silnika z tym tym CAI, zgra logi etc. i kiedy tfu tfu (nikomu nie życzę ani nie insynuuję, że od "tjuningu" samochody zaczynają się psuć) zaczną Ci się problemy z silnikiem czy osprzętem typu: auto gaśnie, auto nie idzie jak dawniej, auto ciężko pali, silnik głośno pracuje, wywala błąd check engine etc. to wtedy nawet jeżeli jako pomysłowy Dobromir pojedziesz tam autem przywróconym do stock'a to powiedzą, że niestety, ale do roboty jest X, co kosztuje Y zł, a my tu mamy dokumentację z wizyty w naszym serwisie z dnia Z, kiedy to w aucie znajdowały się co najmniej następujące przeróbki: ..., wobec czego odmawiamy naprawy gwarancyjnej w w/w zakresie (oczywiście ich spece w porozumieniu z prawnikiem ubiorą to w ładniejsze słowa tak żebyś nie poszedł i nie uwalił ich w sądzie) i tyle. Zobacz sobie amerykańskie kanały znanych youtuberów z mustangami. Któremuś dyfer zdechł to mu odmówili naprawy gwarancyjnej, innemu padł silnik to też się wypięli (chyba to drugie stangmode'owi, a dyfer nie pamiętam czy zander13 czy inny gość) i nawet jeżeli to kilka przypadków to mówimy tylko o sytuacjach znanych w środowisku youtuberów, a ilu "anonów" miało podobne wrażenia po tuningu to ciężko powiedzieć. Sam jaram się tematem tuningu od zawsze, ale gwarancja nigdy nie idzie w parze z tuningem i jeżeli ktoś tutaj uważa inaczej to albo jest marzycielem albo po prostu sam jest tunerem lub w jego imieniu zachwala tutaj modyfikacje. Nie wiem jak jest z serwisem ASO w Łdz, ale widziałem, że robią tam grube projekty i może faktycznie akurat tam to wygląda trochę inaczej (jak mniemam kwestia w tym, że całą przeróbkę robisz u nich na serwisie), ale poza tym jednym przypadkiem mamy inne ASO, gdzie wiele z nich straszy utratą gwarancji kiedy przywieziesz im własny olej/części (w sposób nieuprawniony, bo mamy rozporządzenie GVO), a co dopiero gdyby zobaczyli jakiś CAI.

Nikt tutaj nie demonizuje tuningu ani nie mówi, że na pewno coś się komuś zepsuje, ale auta się psują i jeżeli podkręcasz maszynę to jednak przyśpieszasz, a nie spowalniasz jej użycie i zwiększasz ryzyko usterki, bo jeżeli jakaś część ma wadę fabryczną to od większego obciążenia padnie jeszcze szybciej. Czasy są takie, że nie ma miękkiej gry i nikt Cię nie będzie przytulać na pocieszenie w serwisie i mówić, że "już już nie smuć się, weźmiemy to na siebie, bo to chyba była wada fabryczna", a prędzej powiedzą, że okoliczności wskazują, że usterka powstała, bo np. nadużywałeś auta do poślizgów lub palenia gumy, na co wskazują silnie zużyte tylne opony (przy ogólnie niskim przebiegu), wobec czego nie ma podstaw do stwierdzenia, że przyczyną usterki jest wada fabryczna i adios. Trafnie napisał house_1 - jest fajnie póki wydajesz forsę i auto śmiga. Kiedy pojawi się problem to obok diagnozy przyłożą się jeszcze bardziej do tego aby jednak zdjąć z siebie odpowiedzialność, bo pracodawca nie płaci im za to żeby hurtem wydawali pulę na naprawy gwarancyjne. Polska dystrybucja mustangów jest stosunkowo świeżym tematem, ale już nawet tutaj są jakieś pojedyncze opisy przygód typu: młode auto z niedużym przebiegiem, coś stuka w zawieszeniu, a nie powinno, auto na test bierze nawet manager i chyba nawet przy użytkowniku stwierdza, że coś jest nie tak, a potem odmawiają naprawy gwarancyjnej, bo auto nie ma żadnej usterki, a potem na innym serwisie okazuje się że auto ma wywalony wahacz (czy coś tam innego - nie mam pod nosem tego posta, czytałem go jakiś czas temu). Zobaczymy jak sprawa będzie wyglądać na przestrzeni najbliższych lat i chociaż jak wyżej - nikomu nie życzę usterek, to z chęcią posłucham opowieści kogoś kto wymodził stanga, a potem serwis bez dyskusji na gwarancji naprawiał mu, np. osprzęt silnika, skrzynię, dyfer etc.

To jest najzwyklejszy biznes - przecież większość z Was też pewnie robi coś ponad wykładanie towaru na lady skoro stać Was na stangi (no chyba, że dadi kupił - nie żebym krytykował) i kiedy ktoś wraca do Was z reklamacją to najpierw sprawdzicie czy nie leci w kulki, bo to jednak zwykle finansowo i czasowo korzystniejsze, a kiedy sprawa idzie o sporą kasę to poza jakimiś miłosiernymi dobrodziejami, większość wszelkie nawet drobne "ale" wyciągnie na swoją korzyść. Tak samo serwisy i niestety, ale rykoszetem czasem dostają też totalnie uczciwi ludzie, którym fura naprawdę zepsuła się ni z gruchy ni z pietruchy. Ja miałem kontrahenta, który przysłał mi po około 30 dniach od transakcji oświadczenie o odstąpieniu od umowy (tak wiem, że to nie do końca to samo, ale zmierzam do tego, że trzeba postawić się z drugiej strony żeby zrozumieć reakcję serwisu) i nawet zaznaczył, że go o takim prawie nie poinformowałem, a więc ma wydłużony termin...rzecz w tym, że po pierwsze to nie był konsument, a przedsiębiorca, a po drugie nawet gdyby to był konsument to nie była to transakcja poza lokalem, bo na miejscu zamówił i odebrał towar - ustalenie podstawy do odmowy zajęło mi 15 minut, a gość potem skończył z komornikiem na karku, bo po prostu nie planował zapłacić (co ciekawe towaru też nie chciał oddać, a więc myślał chyba, że w ramach odstąpienia umorzę mu dług). Także trzeba zejść na ziemię i myśleć trzeźwo - jeżeli ktoś może Ci coś zarzucić przy gwarancji to Ci to zarzuci. Nie, nie jesteś cwańszy od serwisu, który ma za sobą mechaników, doradców, kierowników, prawników i inne osoby, które wspólnymi siłami najpierw sprawdzą czy naprawdę, ale to naprawdę muszą Ci to auto naprawić bezkosztowo czy też jest jakieś "ale".



tj23
Młodszy Forumowicz
Posty: 40
Rejestracja: 2018-08-21, 07:13
Model: M GT A10
Silnik: V8 5.0
Kolor: Ruby Red
Lokalizacja:: Zielona Góra

Re: Mody polifta

Post autor: tj23 » 2019-03-05, 08:45

Może dlatego, że auto przyśpiesza dużo gwałtowniej przez modyfikacje silnika i skrzyni, przez to mogą siadać amory na tyle. Jedno gwałtowne dobicie fabrycznego amora i wylewa.
Widziałem film z awarii dyfra, 1/4 mili, klejony tor, 2 czy 3 start, testy lunchcontrol, jakoś mnie nie dziwi zmielony dyfer :) HPTuners informuje o ryzyku awarii w ulotce o tej modyfikacji.
Z całym szacunkiem, dużo piszesz o teorii, mało o faktach.
Oby czas nie pokazał nikomu Twojej racji :) Myślę, że jak by taka sytuacja była w PL, już "gównoburza" by się rozpętała na grupach. Mustang jest "innym" autem, nawet salony sprzedają już z modyfikacjami.
Jak by wszyscy się wszystkiego bali świat nie poszedł by naprzód, dalej byśmy furmankami jeździli :)
Pozdrawiam



Marcin35
Stowarzyszenie MKP
Posty: 6
Rejestracja: 2017-12-08, 08:59
Model: GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Orange Fury
Lokalizacja:: Białystok

Re: Mody polifta

Post autor: Marcin35 » 2019-03-08, 09:38

Witam,

Mam obecnie najbardziej zmodzoną 18 w kraju, która robi 100-200 w 8 sekund. 550 km i 600 nm.

Modzona u Pawła w Opolu. Longi, kolektor od GT350, JLT od GT350, nowe mapy silnika i skrzyni biegów, h-pipe, etc.

Cale podwozie wymienione na częściach Steeda.

Auto przeszło pierwszy przegląd 15k z zachowaniem fabrycznej gwarancji. Szef serwisu był zachwycony. Kwestia dogadania się.



Awatar użytkownika
clo27
Forumowicz
Posty: 124
Rejestracja: 2018-09-27, 09:50
Model: s550 gt 18
Silnik: V8 5.0
Kolor: BlackyWhite
Lokalizacja:: krk
Stajnia: Stajnia Małopolska
Kontakt:

Re: Mody polifta

Post autor: clo27 » 2019-03-08, 11:53

Jak nie jebnie to nikt nawet słowa nie powie to jest wiadome...
Co do autka to gratuluje widziałem, bardzo ładnie podaje, ciekawe jakie najlepsze czasy przedlift osiaga po takich modach, znaczy wiadomo że manual (bo ta 6a skrzynia jest wolna) ale czy chociaż się da zbliżyć do 9....no nic jak polift to na bank takich zabiegów również dokonam :) ładnie podaje. SUPER!


BlackyWhite by CLO - Mustang GT 2018
http://forum.mustangklub.pl/forum/viewtopic.php?t=17369#p230638

konio12345
Forumowicz
Posty: 176
Rejestracja: 2011-08-08, 18:52
Model: GT 2016
Silnik: V8 5.0
Kolor: Oxford White

Re: Mody polifta

Post autor: konio12345 » 2019-03-08, 19:58

Salonu w Łodzi akurat nie testowałem, ale to co widziałem w innych i było opisywane również na tym forum, można opisać przysłowiem Ford g... wart. A na pewno tyle jest warta większość serwisów i gwarancja forda, nawet jak nic nie zmienisz w samochodzie, to głąby i tak nie potrafią naprawić, zresztą skoro sama fabryka nie potrafi, to może trudno się dziwić :P .

Nie bez powodu na zagranicznych forach nie tylko w stanach najdłuższe wątki są o wadach fabrycznych i walce z serwisami, polift różni się od przed lifta tylko tym za ma poważniejsze. Ale chyba trzeba wziąć to na klatę, w świetle tego, że w nowym BMW możesz się spalić to może i tak nieźle :hyhy: .
tj23 pisze:
2019-03-05, 08:45
Może dlatego, że auto przyśpiesza dużo gwałtowniej przez modyfikacje silnika i skrzyni, przez to mogą siadać amory na tyle. Jedno gwałtowne dobicie fabrycznego amora i wylewa.
Widziałem film z awarii dyfra, 1/4 mili, klejony tor, 2 czy 3 start, testy lunchcontrol, jakoś mnie nie dziwi zmielony dyfer :) HPTuners informuje o ryzyku awarii w ulotce o tej modyfikacji.
Z całym szacunkiem, dużo piszesz o teorii, mało o faktach.
Oby czas nie pokazał nikomu Twojej racji :) Myślę, że jak by taka sytuacja była w PL, już "gównoburza" by się rozpętała na grupach. Mustang jest "innym" autem, nawet salony sprzedają już z modyfikacjami.
Jak by wszyscy się wszystkiego bali świat nie poszedł by naprzód, dalej byśmy furmankami jeździli :)
Pozdrawiam


Borla Touring Catback, BC RS43 Forged Wheels, BMR Vertical Links - Spherical Bushings, SR Performance IRS Tie Down Kit, Steeda IRS Alignment Kit, C&L Street CAI, Ford Perf. GT350R Strut Tower Brace, Ford Perf. Oil Catch Can, DD LED Sidemarkers

tj23
Młodszy Forumowicz
Posty: 40
Rejestracja: 2018-08-21, 07:13
Model: M GT A10
Silnik: V8 5.0
Kolor: Ruby Red
Lokalizacja:: Zielona Góra

Re: Mody polifta

Post autor: tj23 » 2019-03-09, 08:51

Ludzie nie szanują auta, amerykaniec kupi mustanga i upala go od wyjazdu z salonu zapominając o dotarciu.
Ostatnio czytałem amerykańską instrukcje:
pkt1 upewnij się, że olej silnikowy osiągnął temp roboczą
pkt2 upewnij się, że olej w skrzyni biegów osiągnął temp roboczą

wystarczy te dwa kroki pominąć, zrobić 10 startów do odciny i płakać że rozwaliło automat albo cyka w silniku



Marcin35
Stowarzyszenie MKP
Posty: 6
Rejestracja: 2017-12-08, 08:59
Model: GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Orange Fury
Lokalizacja:: Białystok

Re: Mody polifta

Post autor: Marcin35 » 2019-03-11, 11:46

Akurat cykanie w polifcie to norma.



Awatar użytkownika
Torsen
Forumowicz
Posty: 338
Rejestracja: 2018-04-02, 22:10
Model: GT
Silnik: V8 5.0
Lokalizacja:: ...

Re: Mody polifta

Post autor: Torsen » 2019-03-11, 15:19

Akurat cykanie jest znane od modelu rocznikowego 2011 i tak naprawdę nie do końca wiadomo jaka jest przyczyna. Oczywiście Ford ostatnio postanowił wydać oświadczenie, że są to normalne odgłosy bo tak najłatwiej. Sami nie wiedzą co to.



Awatar użytkownika
Kratos
Młodszy Forumowicz
Posty: 69
Rejestracja: 2018-10-28, 22:27
Model: GT Fastback
Silnik: V8 5.0
Kolor: Kolorowy
Lokalizacja:: Za wójtem w prawo

Re: Mody polifta

Post autor: Kratos » 2019-03-11, 17:58

tj23 pisze:
2019-03-09, 08:51
wystarczy te dwa kroki pominąć, zrobić 10 startów do odciny i płakać że rozwaliło automat albo cyka w silniku
Tu się pojawiają co najmniej 4 kwestie:

1) bezpośredni wtrysk, który "cyka" i tak samo w BMW kiedy w n/a benzynach przeszli na bezpośredni wtrysk w 2007 r. (rzędowa szóstka typ N52 zastąpiona N53) to ludzie zaczęli z czasem narzekać, że cyka, ale cykać musiał wtrysk. Niemniej tam akurat pojawiał się też problem szklanek, gdzie po prostu częste jeżdżenie na krótkich dystansach na niskich obrotach dobijało głowice (automaty ZF'a w tamtych silnikach potrafią przerzucać dość nisko bieg kiedy nie pałujesz, może nie tak nisko jak w stangu 18-19, ale też poniżej 2k rpm i głowice miały w takich warunkach kiepskie smarowanie, a w szklankach odkładał się nagar). Ludzie nierzadko faktycznie mieli usterkę i chyba dopiero w 2009 r. BMW zaczęło kombinować w głowicach żeby "ekojazda" ich tak nie wykańczała (druga kwestia to interwał olejowy, bo wtedy BMW zalecało zmianę co 25k km :rotfl: ). U nas w PL oczywiście temat nie istniał jeżeli chodzi o reklamacje etc., ale w USA ludzie sobie na gwarancji wymieniali całe głowice na nowe. W stangu również dochodzi do najścia kwestii cykania wtrysku z innymi odgłosami, których być nie powinno, ale o tym dalej.

2) piston slap to nie cykanie, silnik brzmi przy tej usterce bardziej jak zarżnięty diesel, a sama powtarzalność klepania/stukania jest mniejsza niż cykania i nasila się przy dodaniu gazu - na swój sposób przypomina kończącą się panewkę, ale ta zwykle najpierw odzywa się przy większym obciążeniu i dopiero z czasem jest słyszalna cały czas. Przyczyny to wady fabryczne albo po prostu niewłaściwa obsługa - przy silnikach sportowych wystarczy pałowanie na niskim stanie oleju, co rozumiem jako poziom zalecany jako minimum lub niżej albo na oleju, który już się parę razy "ugotował" i po robocie.

3) typewriter (BBQ) ticking, którego przyczyny ciągle nie ustalono - objawia się właśnie dźwiękiem podobnym do maszyny do pisania słyszalnym zwłaszcza od strony prawego nadkola z przodu kiedy schylisz się i przystawisz ucho w tych okolicach.

4) No i na koniec warto nadmienić, o czym wielu "speców" zapomina, że oleje mineralne i HC wyciszają silnik, ale nie są tak odporne na temperatury jak PAO, nie tworzą tak cienkiej warstwy jak PAO, nie są tak skuteczne w smarowaniu i nie płuczą aż tak dokładnie jak PAO (w sumie w dzisiejszych czasach to też kwestia dodatków w oleju, bo fakt - "czysty" mineral vs syntentyk to jak porównać oczyszczenie klozetu wodą ze spłuczki do użycia domestosa), ale za to też nie "spływają" tak szybko jak PAO. Dlatego jakiś wypasiony olej PAO (grubo ponad 90%+ bazy PAO) chociaż na torze i ogólnie przy ostrej "zabawie" wytrzyma dłużej niż jakiś "synthese technology" to silnik na nim będzie wydawać się głośniejszy, a dla niektóry tak jakby miał wręcz gorszą kulturę pracy. Cjpony piszą, że na cykanie pomaga ceratec. A co robi ceratek? Oczywiście ma w sobie trochę bajerów takich jak MOS2, którego profesor Chris jakoś niedawno testował i w zasadzie "cudów" nie było, ale bazą jest po prostu olej mineralny, a więc dolewacie 300 ML czy 600 ML (do stanga chyba ludzie leją 2 butelki) oleju mineralnego z dodatkami. Myślę, że gdyby ustalić parametry tego oleju to wystarczyłoby kupić litrówkę podobnego, np. 10W40 z orlenu za te 10-15 zł czy innego minerala (a może i znalazłby się jakiś z całkiem bogatą bazą dodatków) i efekt mamy niewiele gorszy, bo chociaż MOS2, fosfor, cynk i inne wymienione tam składniki wpływają korzystnie na kondycję oleju lub silnika to nie zmieniają oleju w zmutowaną substancję i to nie jest reakcja na poziomie załadowania N2O do komory spalania. Tutaj pojawia się też kwestia lepkość 5W20 - idealna jeżeli chodzi o niższe spalanie i o częstą jazdę na krótkich odcinkach (szybciej dotrze do zakamarków silnika zaraz po odpaleniu, szybciej się rozgrzeje itd.) to nie jest to olej, który wpływa korzystnie na nasze wrażenia akustyczne związane z pracą rozgrzanego silnika. Dlatego są ludziska, którzy na forach hamerykańskich zalecają gęstsze oleje typu 5W30/40, a nawet 50 i z pewnością już przez sam fakt zmiany lepkości mogą doświadczyć "gładszej" pracy silnika po rozgrzaniu.

Dla mnie sam fakt, że ceratec pomógł wielu osobom i nawet taki sklep jak cjpony poleca zalać coś takiego to dowód, że jeżeli chcesz mieć cichszego konia to po prostu kup sobie gęstszy olej, bo samo przejście na HC raczej nic nie zmieni, bo zakładam, że fabryczny Castrol też jest HC. Niemniej jeżeli ktoś zaobserwował tick dopiero po wymianie oleju na nowy, bo wlał tam jakąś "kosę" typu Penrite to wykluczając jakiś zbieg okoliczności trzeba przyjąć, że po prostu jest głośniej, bo w silniku pracuje teraz "prawdziwy" syntetyk (PAO).



house_1
Młodszy Forumowicz
Posty: 73
Rejestracja: 2017-04-16, 15:07
Model: GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Lightning Blue

Re: Mody polifta

Post autor: house_1 » 2019-03-12, 08:09

Swego czasu stanąłem przed dylematem - co lać do silnika?
Jako że jestem "wychowany" na olejach typu od 5W-50 po 20W-60, to nie mieściło mi się w głowie, że do silnika należy lać 5W-20 - bo dzięki niemu spełniamy normę Euro 6.

Po "zdoktoryzowaniu" się z parametrów oleju silnikowego mój wybór padł na Mobil 1 0W-40. Nijak nie spełnia on norm Forda dla 5,0 GT ;) .
Za to po przebiegu 42000km mogę powiedzieć, że nie słyszałem nigdy żadnych niepokojących dźwięków z silnika. Wymiana oleju zalanego w fabryce nastąpiła po 5000km i od tamtej pory co 10000km wymieniam Mobil.
Parametry tego konkretnie oleju są podobne jak norma Forda dla 5W-20, ale jakby bardziej "rozciągnięte" w każdą możliwą stronę... poza byciem "eko" :D .
Ponieważ planuję jeszcze wiele lat spędzić z kobyłą, to jeszcze będę mógł dokładnie sprawdzić kondycję silnika.

Samochód, dodam, nie ma lekko, kręcę do odcinki, ale potrafię też niemałe odcinki jechać np. 80km/h lub mniej na 6 biegu (circa <1500rpm).

Może obecny przebieg nie jest imponujący, nie mniej jednak można poczytać o hałasach z silników w niemal nowych samochodach (np. po 1 wymianie oleju).



Awatar użytkownika
pablo76
Posty: 7
Rejestracja: 2019-01-09, 12:25
Model: GT 2018
Silnik: V8 5.0
Kolor: Magnetic Grey
Lokalizacja:: Warszawa
Stajnia: Stajnia Mazowiecka

Re: Mody polifta

Post autor: pablo76 » 2019-03-15, 17:31

Wracając do tematu modów i gwarancji, mam ten sam problem. Chętnie bym coś zrobił, ale kwestia gwarancji (zwłaszcza, że przy zakupie auta wykupiłem opcję na 7 lat i 140kkm) mnie mocno studzi. Nawet kosztem większych pieniędzy zastanawiałem się nad czymś takim:
https://akcesoria-ford.pl/ford-performa ... &year=2015

Problem w tym, że mam auto z marca 2018, a zestaw zgodnie z opisem przystosowany jest do aut do daty październik 2017. Wstępnie rozmawiałem z Fordem (salon w Łodzi) i mają spróbować dowiedzieć się w Ford Polska czy taki zestaw do nowych aut jest/będzie dostępny, ewentualnie czy będzie działał ten istniejący. Ktoś może przerabiał taki temat z autami z 2018r?

Zaletą takiego podejścia jest brak utraty gwarancji, a mod jest pełny, tzn. zimny dolot, przepustnica i kolektor dolotowy wraz z modyfikacją oprogramowania. Przyrost mocy ponad 60HP. A na dodatek gwarancja utrzymana nawet jak sami sobie to zamontujemy w garażu (wraz z zestawem otrzymujemy niezbędny software, kabel i dostęp do pobierania właściwego oprogramowania dla naszego auta).

Oczywiście warto odwiedzić odpowiedni warsztat, żeby sprawdzić auto przed i po lub jeżeli nie czujemy się pewnie, żeby ktoś to zrobił za nas, ale to już osobny temat.


----
"Samochód jest wtedy naprawdę szybki jeśli stoisz przed nim rano i boisz się go otworzyć"

Awatar użytkownika
Torsen
Forumowicz
Posty: 338
Rejestracja: 2018-04-02, 22:10
Model: GT
Silnik: V8 5.0
Lokalizacja:: ...

Re: Mody polifta

Post autor: Torsen » 2019-03-15, 17:44

Ciekawe czemu data dedykacji zestawu się pojawiła. Z drugiej strony zarówno wóz z października 2017 i marca 2018 to model rocznikowy 2018, bo od kwietnia czy tam maja wchodzi kolejny MY.



Awatar użytkownika
pablo76
Posty: 7
Rejestracja: 2019-01-09, 12:25
Model: GT 2018
Silnik: V8 5.0
Kolor: Magnetic Grey
Lokalizacja:: Warszawa
Stajnia: Stajnia Mazowiecka

Re: Mody polifta

Post autor: pablo76 » 2019-03-15, 18:00

Też pytałem się o te daty, ale jedyne co udało mi się ustalić, to że zmiany były na przełomie luty/marzec 2018. Mój z datą produkcji odczytanej z VIN jako zejście z linii montażowej 8 marca 2018 podobno już jest po zmianach....(Nadal jest to MY2018) ale nikt nie potrafił mi wyjaśnić skąd w opisie z powyższego linka z mojego wcześniejszego posta - data październik 2017 jako graniczna dla tego zestawu power pack 3.
Nawet w tym katalogu ze strony akcesroia-ford.pl jak wyszukujemy akcesoria do wybranego auta jest wybór modelu Mustanga do luty 2018 i od marca 2018....


----
"Samochód jest wtedy naprawdę szybki jeśli stoisz przed nim rano i boisz się go otworzyć"

ODPOWIEDZ

Wróć do „VI Generacja (2015- ... )”