Węgry, Rumunia,Polska 9-14 lipca 2016

[celibad]

przec h u j impreza dziękujemy wszystkim , było zajebiście !!!!

[ERTE]

Ogromne podziekowania dla organizatorów i pomysłodawców tego wyjazdu czyli dla Andrzeja, Mirelii oraz Cezara którzy mieli z nami wszystkimi 3 światy:D
Gdyby nie oni pewnie jeszcze długo Rumunia nie byłaby w moich planach wyjazdowych a tak moge śmiało polecać innym.

odnosząc się do tego co napisał Siara:

Drogi w Rumunii są spoko z wyjątkiem E79 - Deva-Oradea - nie jeźdzcie tą drogą (szczególnie ekipa która jest teraz w Mamai!) 100km robót drogowych a tam gdzie ich nie ma to brakuje asfaltu
co do awarii to żeby było śmieszniej odcinek Deva - Oradea przejechaliśmy cało, za to 2km przed granica Słowacko-Polska zgięta felga i rozwalony amortyzator. Jak się zatrzymałem na stacji po PL stronie to się okazało że nie byłem jedyny cos tam coś uszkodził....

Hotele byłe gorsze i lepsze ale to wynikało z ilości aut i wymogu pakringu dla wszystkich

Co do nazwy zamiast Romania Trip 2016 - powinno być "Szlakiem bocianich gniazd" począwszy od Węgier to w każdej wiosce były po 3-4 gniazda pełne bocianów - ktoś zapewne wrócił (wróci) w powiększonym składzie z Rumunii.

Co jeszcze mi utkwi w pamięci to styl jazdy ichniejszych kierowców - typowo włoski - czyli klakson i kto ma większe auto ten jedzie pierwszy ani jednej stłuczki nie widzieliśmy.

Rumunia to kraj kontrastów, pięknych widoków i perfekcyjnego samogonu Każdy Rumun twierdzi że jego PALINKA jest najlepsza a innego nie zasługują na tą nazwe - to zwykłe śliwowice - dla nich to sprawa honoru Faktem jest że można pić ciepła bez popitki

[cardini]

Potwierdzam! Mega wypad!
Mimo że nie mogliśmy na dłużej niż te 9 dni, to i tak było warto przejechać 3000km, spalić 470 litrów paliwa i przepić ... litrów palinki.
Dziękujemy Andrzejowi jeszcze raz za organizację całego wypadu i za uruchomienie znajomości w postaci Cezara.
Oby więcej takich imprez i takich widoków!

[Dante.]

Zazdroszcze, szkoda ze za pozno znalazlem konia zeby sie zapisac. Nastepny wypad jade z wami :-D

[amisz]

Fajny wypad
Panowie a czy wszyscy dotarli bez problemu, niespodzianek czy były jakies awarie mustangów ??
Jak z serwisem na trasie??

[harry]

Witam
Jeszcze i ode mnie podziękowania dla Andrzeja i Mireli za wielki wkład pracy i zaangażowanie w cały wyjazd.
Mogę tylko ubolewać,że nie pojechałem koniem,a cywilnym autem,ale koń jak koń,w nieodpowiedniej chwili
okazał się nie do końca sprawny.Erte miał przygodę techniczną,a ja policyjną na ostatnim odcinku drogi
powrotnej na Słowacji przekroczenie prędkości i mandacik 40 eur.
Oczywiście podziękowania dla wszystkich uczestników tej wyprawy,był super klimat i super ekipa.
pozdrawiam

Harry

[Xwili]

Zacna wycieczka !! Piękne widoki i kilometry uciekające spod kół Na pewno niezapomniane wrażenia.

Mam nadzieje ze to nie byl ostatni wypad pod logiem Klubowym i za rok ALBANIA

Jak w przyszłym roku Albania to z przyjemnością dołączę do Was

[cardini]

Zostały mi 4 koszulki. Niestety nie ma za dużego wyboru rozmiarów. Zostały:
M damska - 3 sztuki
XL męska - 1 sztuka

Gdyby ktoś był zainteresowany, to możemy wysłać albo przekazać przy najbliższej okazji.

[siara]

Fajny wypad
Panowie a czy wszyscy dotarli bez problemu, niespodzianek czy były jakies awarie mustangów ??
Jak z serwisem na trasie??

Jesli chodzi o nowe modele to tak jak w Rumunii tak i Albanii obejmuje asistance na gwarancji jesli dobrze pamietam to Moldawia tylko odpada.

[anbr64]

Co do wypadu:

Mega impreza - po prostu najlepszy wypad jaki byl do tej pory!!!! Moge smialo powiedziec ze nic go nie pobije chyba nigdy no moze USA jak do tego dojdzie
Od zmeczenia po zachwycenia
OK! Dzieki wszystkim za miłe słowa! Jesteśmy jeszcze w Mamai I troche zmęczonni jestemśmy podrózą (przea Palinke nie ma kiedy wypocząc!) . Cieszymy się z tego że większość juz wróciła I to bez awaryjnie!!!!!. Ale już świta mi myśl aby w przyszłym roku wyskoczyć na Transalpine I wrócić przez Mołdawię do Polski. Pogadam z Cezarem jakich ma przyjaciół w Mołdawi! Jego przyjaciele przecież są naszymy przyjaciółmi!
Pozdrowienia dla całej ekipy od grupy Mamaia!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzięki że byliście z name I dzieki za zaufanie do mnie.
Pozdrawiamy!

[stargard]

Cześć
My już się piszemy w ciemno tak więc pierwsza ekipa już jest

[siara]

Ogromne podziekowania dla organizatorów i pomysłodawców tego wyjazdu czyli dla Andrzeja, Mirelii oraz Cezara którzy mieli z nami wszystkimi 3 światy:D
Gdyby nie oni pewnie jeszcze długo Rumunia nie byłaby w moich planach wyjazdowych a tak moge śmiało polecać innym.

odnosząc się do tego co napisał Siara:

Drogi w Rumunii są spoko z wyjątkiem E79 - Deva-Oradea - nie jeźdzcie tą drogą (szczególnie ekipa która jest teraz w Mamai!) 100km robót drogowych a tam gdzie ich nie ma to brakuje asfaltu
co do awarii to żeby było śmieszniej odcinek Deva - Oradea przejechaliśmy cało, za to 2km przed granica Słowacko-Polska zgięta felga i rozwalony amortyzator. Jak się zatrzymałem na stacji po PL stronie to się okazało że nie byłem jedyny cos tam coś uszkodził....

Hotele byłe gorsze i lepsze ale to wynikało z ilości aut i wymogu pakringu dla wszystkich

Co do nazwy zamiast Romania Trip 2016 - powinno być "Szlakiem bocianich gniazd" począwszy od Węgier to w każdej wiosce były po 3-4 gniazda pełne bocianów - ktoś zapewne wrócił (wróci) w powiększonym składzie z Rumunii.

W polsce z Hotelami roznie jak i drogami tak ze nie odbiegamy im za daleko a jaka tam bieda
Co jeszcze mi utkwi w pamięci to styl jazdy ichniejszych kierowców - typowo włoski - czyli klakson i kto ma większe auto ten jedzie pierwszy ani jednej stłuczki nie widzieliśmy.

Rumunia to kraj kontrastów, pięknych widoków i perfekcyjnego samogonu Każdy Rumun twierdzi że jego PALINKA jest najlepsza a innego nie zasługują na tą nazwe - to zwykłe śliwowice - dla nich to sprawa honoru Faktem jest że można pić ciepła bez popitki

[anbr64]

Cześć Kochani!. Jako pewnie ostania zaloga zameldowaliśmy sie w domu. Chcemy jeszcze raz serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom. Podziękować za pomoc i wsparcie podczas całej wyprawy. Za to, że nie jęczeliście jeżli w hotelach było coś nie tak, że my jechaliśmy troche za wolno naszym "staruszkiem" ale Palinkę piliśmy razem dzielnie! Szczególne podziękowania dla Piotra z Natalką (Cardini) Bartka (Bart) Mariusza (Siara) za sponsoring oraz pomoc w przygotowaniu gadzetów. A nie było ich mało!
Groszkowi i Celibatowi za umiejętne prowadzenie grupy, czego ja po porostu nie potrafię! Widać doświadczenie zdobyte na MR.
Z licznka wynika że zrobiliśmy ok. 3600km!. Bez awarii i Pit Stopów Ale na powrocie - Sorry - nigdy więcej trasy z Sibiu do Oradei - po tym odcinku nawet Transalpinia mnie nie przestraszy. Po drodze spotkaliśmy klasyki oklejone Rajdem MONTE CARLO! Co do grupy która jechała dalej do Mamai to nasz przyjaciel Cezar spilotował nas do ronda za obwodnicą Bukaresztu gdzie czekała na nas jego rodzina. Po przyjeżdzie na miejsce czekała na nas jeszcze jedna niespodzianka - Cezar zaopatrzył każdą załogę w Mamai w 2 litry Palinki oraz 2 litry Sliwowicy! Wyrób jego Babci - podobno mistrzyni w pedzeniu. Dodatkowo w 10L wina domowej roboty! Z braku czasu nie dało się spozyć całego materiału!
Pozdrawiamy całą grupę!!!!. Fotorelacja wkrótce!

[quku]

Dzięki za możliwość udziału w super zorganizowanej wycieczce, w szczególności SIARZE za zwerbowanie i Andrzejowi za perfekcyjną organizację wszystkim pozostałym za wspaniałą atmosferę Rumunia super nie spodziewałem się tak w dobrych dróg i przyjaznych ludzi (Cezar i inni) Jeszcze raz wielkie dzięki wszystkim za bardzo "rodzinną " atmosferę Oczywiście z góry zapisuję się na kolejne wyjazdy.
My wróciliśmy w sobotę po zwiedzeniu dwóch zamków (Rumunia) nas navi poprowadziła z Devy na Nadlac droga w Rumuni była dwujezdniowa ale bardzo dobra no gorzej wypadła przyjaźń Polsko -Węgierska Rumuni na Węgry wjeżdzali jak do siebie a my długa kontrola dokumentów bagażnika samochodu czyli jak w PRL-u droga na węgrzech słaba więc powoli jadę a tu co policja no i zabawa od nowa no ale nic jedziemy dalej przed budapesztem przy autostradzie motel wypasiony korzystamy i znowu szok żeby dostać klucz w zastaw dowód płatne z góry w EUR i nie można kartą no dobra, Budapeszt w okolicy centrum wszędzie płatny parking trzeba mieć drobne forinty to cóż bankomat rozmieniamy banknoty ok 15 min waracam mandat 14650 forintów (obok auta węgierskie bez też bez biletu i bez mandatu to jest przyjaźń polsko-węgierska) no to nie płacimy zwiedzamy jedziemy do PL bez więszych przygód o wegrzech piszę żeby potencjalnych podrózników uprzedzić co ich czeka w przypadku braku drobnych forintów. (monety)
reasumując wycieczka wspaniała i jeszcze raz wielkie dzięki organizatorom za doskonałą organizację i wszystkim uczestnikom za wspaniałą atmosferę

[anbr64]

No cóż, Piotruś, zmień auto! Nas Madziarzy wyciagneli z długiej kolejki na specjalny, wolny pas. Pocmokali I życzyli miłej podrózy. Lajki po drodze od policji pomimo braku świateł to była norma. Ech - a jak by tak cywilnym to chyba brakło by na mandaty!
Pozdrawiamy!