problem z Mustangiem 1995r silnik 5.0L-automat

[maksdj]

miałem kiedyś podobny problemw fordzie probe v6 2,5. co prawda był to manual ale objawy niemal identyczne. byłem już na skraju załamania. okazało się że poluzowal się kabelek w czujniku wypadkowym i co jaiś czas się zwieral (szczególnie jak był ciepły) i była kicha... po wymianie 2 cm kabelka auto śmigało jak marzenie...
pozdr
marcin

[smerf]

Dzieki za zainteresowanie---problem jest nie lada--wszyscy załamali już ręce--fachowcy nie dają rady--klopot polega na tym ze jak zimny jest ok .nie zdazają sie klopoty,tylko własnie jak rozgrzany,więc jakieś złe styki .opornosci na złączach nie wchodzą w grę,ponieważ jak jest zimny silnik rozruch jest o wiele cięższy-wymaga większego poboru pradu--wtedy powinien szaleć ,a on nie odwrotnie--wiec koncepcji już mi brak.

[celibad]

.... a sprawdzałeś już może jak paliwo wraca do zbiornika ? może jest np coś przytkane na powrocie i jak zimny to pali , bo jest potrzebna duza dawka paliwa na rozruch , a na gorącym dawka jest mniejsza a blokujący powrót paliwa podnosi ciśnienie w listwie wysokiego ciśnienia a co za tym idzie duża ilość paliwa wlatuje na swiece i powoduje ich zalanie ....

[smerf]

witam!! badałem te sprawy robiłem pomiary ciśnienia paliwa ,sprawdzałem regulator ciśnienia --wszystko gra,,mi to wygląda na kłopoty z iskrą,bo jak nie zapali za pierwszym razem,to nastepny raz zapala jak rakieta ze strasznym impetem tyle ma paliwa,,ten silnik nie jest latwo zalać jak sie go zaleje specjalnie to tak własnie zapala jak z armaty więc myslę ze to coś nawala co steruje iskrą,ale własnie wszystko co do tego służy mam juz nowe,został tylko komputer ,wiec jak będzie mozliwość gdzieś pożyczyć przeprowadzę próbę z podmianą kompa,myslę że mój komp ma sklerozę i traci pamięć ,poza tym nic już mi nie wpada do glowy,fajnie że jeszcze się ktoś oprucz mnie tym interesuje --mam na mysli ludzi z forum-za co bardzo dziekuję.

[LIZZARD]

[quote:9eb2014141="smerf"]witam!! badałem te sprawy robiłem pomiary ciśnienia paliwa ,sprawdzałem regulator ciśnienia --wszystko gra,,mi to wygląda na kłopoty z iskrą,bo jak nie zapali za pierwszym razem,to nastepny raz zapala jak rakieta ze strasznym impetem tyle ma paliwa,,ten silnik nie jest latwo zalać jak sie go zaleje specjalnie to tak własnie zapala jak z armaty więc myslę ze to coś nawala co steruje iskrą,ale własnie wszystko co do tego służy mam juz nowe,został tylko komputer ,wiec jak będzie mozliwość gdzieś pożyczyć przeprowadzę próbę z podmianą kompa,myslę że mój komp ma sklerozę i traci pamięć ,poza tym nic już mi nie wpada do glowy,fajnie że jeszcze się ktoś oprócz mnie tym interesuje --mam na mysli ludzi z forum-za co bardzo dziekuję.[/quote:9eb2014141]
Powtórzę swoją sugestię, ponieważ nie piszesz czy sprawdzałeś - [b:9eb2014141]czujnik położenia wału[/b:9eb2014141] korbowego. Sygnał z czujnika położenia wału jest [color=blue:9eb2014141]podstawowym sygnałem inicjującym[/color:9eb2014141], [b:9eb2014141]jakakolwiek usterka w obrębie tego czujnika uniemożliwia prawidłowe uruchamianie silnika[/b:9eb2014141].
Sygnał z tego czujnika jest jednym z najważniejszych sygnałów w sterowaniu pracą silnika. [b:9eb2014141][color=red:9eb2014141]Wykorzystywany jest przez system sterowania głównie do sterowania kątem wyprzedzenia zapłonu[/color:9eb2014141] i przebiegiem wtrysku paliwa.[/b:9eb2014141] Stabilizuje prace silnika na biegu jałowym.

[smerf]

w tym silniku ten czujnik umieszczony jest w aparacie zapłonowym jest ok.. bo go wymieniłem na nowy.jesli chodzi o jazdę silnik chodzi b,dobrze tylko te zapalanie szwankuje,kontrolka nigdy się nie zapaliła--typowy chochlik

[LIZZARD]

[quote:a7ddbe4bee="smerf"]w tym silniku ten czujnik umieszczony jest w aparacie zapłonowym jest ok.. bo go wymieniłem na nowy.jesli chodzi o jazdę silnik chodzi b,dobrze tylko te zapalanie szwankuje,kontrolka nigdy się nie zapaliła--typowy chochlik [/quote:a7ddbe4bee]
No to został(y) czujnik(i) wałka(ów) rozrządu i chochlik...

[smerf]

Ponowna kontrola wszystkiego i N I C !!!!! już mnie bierze ,ale ten koń uparty,to jakaś zemsta amerykańskiej technologi,chyba pujdzie na złom czym by go tu wystraszyć?? chyba go podłączę do 220V......Potrzebny zaklinacz koni!!

[smerf]

Brrrrrrrrr---nie chce napewno LPG już ja to wiem!! kapryśne te konie okropnie,a porządnego lekarza nima.

[strzala]

ja mam taki sam silnik tylko problemow brak ale mialem kiedys honde, po wymianie uszczelki pod glowica jak sie silnik pozadnie nagrzal to gasl i nie dalo sie zapalic, chyba ze sie dlugo krecilo i duzo gazu dawalo. Jak ostygl wszystko ok.
Po calym dniu jezdzania po warsztatach bez sukcesu wreszcie doszedlem, kable od wtryskow dotykaly kolektora dolotowego i sie nagrzewaly, puscilem je inaczej i jak reka odjol. Moze u ciebie przy okazji remontu tez jakis kabelek dotyka silnika a nie powinien.

Inna sprawa jest taka, ze pare razy sie juz natknolem na NOWE popsute czesci, wiec to tez musisz wziasc pod uwage.

[smerf]

Witam!! Z tą jakością nowych częsci to masz rację ,często jest tak że są do d...... ale w moim wypadku przekontrolowełem i przemieniałem już wszystko co tylko sie da, ostatnio nawet dzieki uprzejmości kolegi z forum dostałem na 100% dobrego komputera i nic ciagle te same objawy ,zapala dobrze kiedy chce i żle też kiedy mu się chce,kończa mi się koncepcje,dzisiaj podłączyłem rozrusznik z innego akumulatora a cała reszta z innego,dałem mostki mijające wszystko tz,prosto do komputera,drugi mija z kolei stacyjkę i cała resztę,tak że jakies elektryczne figle sa wyeliminowane i nic ,a jesli chodzi o jazdę jest super!!! i badz tu madry--koń ma czkawke i już..

[smerf]

a czym go karmić wonglym ? jest go tu u nas w h.............potrzebny zaklinacz koni..