Zrobiłem sobie tuleje gwintowane na tył ale okazało się że omyłkowo pod wymiar tłoka a nie średnicy amortyzatora i jest za mały
sn95 GT Godzilla - mustang z popiołów
Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, Rezor, stang232, celibad, pluzz, Przemek64, mcgan, Pavulon_, Rezor, stang232, celibad, pluzz, Przemek64
- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1630
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów
Powoli do przodu. Wymieniłem wahacze tylne. Niestety mimo prób zabezpieczenia blachy w zeszłym roku, tył od baku aż do zderzaka gnije coraz bardziej...
Zrobiłem sobie tuleje gwintowane na tył ale okazało się że omyłkowo pod wymiar tłoka a nie średnicy amortyzatora i jest za mały
muszę dorobić jeszcze raz
Dodatkowo wystroiłem silnik i wreszcie nie wali błędami Egr, pompy smogu i skrzyni, a co lepsze podniosłem odcinke z 5200 do 6500 i użyłem z map z cobry. Niebo a ziemia, strach gaz wciskać 
Zrobiłem sobie tuleje gwintowane na tył ale okazało się że omyłkowo pod wymiar tłoka a nie średnicy amortyzatora i jest za mały
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
- stang232
- Forumowicz
- Posty: 2134
- Rejestracja: 2008-12-12, 15:16
- Model: stang'95
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: czarny
- Lokalizacja:: Bełchatów
- Stajnia: Stajnia Łódzka
Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów
tego V8 bez ingerencji w silnik nie ma sensu kręcić powyżej 4700-5000 bo wyżej już nic więcej mocy wyciągniesz , a ryzyko rozwalania silnika rośnie.Rezor pisze: ↑2018-11-12, 15:17Powoli do przodu. Wymieniłem wahacze tylne. Niestety mimo prób zabezpieczenia blachy w zeszłym roku, tył od baku aż do zderzaka gnije coraz bardziej...
Zrobiłem sobie tuleje gwintowane na tył ale okazało się że omyłkowo pod wymiar tłoka a nie średnicy amortyzatora i jest za małymuszę dorobić jeszcze raz
IMAG0625~2.jpg
Dodatkowo wystroiłem silnik i wreszcie nie wali błędami Egr, pompy smogu i skrzyni, a co lepsze podniosłem odcinke z 5200 do 6500 i użyłem z map z cobry. Niebo a ziemia, strach gaz wciskać![]()

- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1630
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów
Max moc w 5.0 ho jest przy 5500rpm. Nie wiem czemu ale u mnie odcinka była przy ok 5200 i do tego bardzo irytująca bo przy dobiciu do odcinki dopóki obroty nie spadły do 4000 było iskry. Głowice mimo że e7te miałem nieco dłubniete przy remoncie. Większe zawory i porting kanałów ssacych ( albo wydechowych, nie pamiętam :p ). Do tego grubsze laski popychaczy i miękkie sprężyny. Silnik po moim amatorskim strojeniu ładnie ciągnie do 5800 powyżej 6000 kręcić nie ma sensu. Trochę mocy się odetkało po oczyszczeniu dolotu i wymianie kolektorów wydechowych. Wciąż wąskie gardło to wydech środkowy.
Przypominam że i tak silnik jest jedna noga w grobie bo pęknięty jest blok na płaszczu. Pospawany ale jeszcze żyje. Więc jak coś się stanie to trudno, a wolę się pouczyć teraz niż na nowym serduchu
Przypominam że i tak silnik jest jedna noga w grobie bo pęknięty jest blok na płaszczu. Pospawany ale jeszcze żyje. Więc jak coś się stanie to trudno, a wolę się pouczyć teraz niż na nowym serduchu
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
-
danek
- Forumowicz
- Posty: 348
- Rejestracja: 2016-04-06, 21:49
- Model: SN95 GT 1994r :)
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Żółty
Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów
u mnie z tego co pamiętam ta odcinka zaczynała się przy około 5500 a wracało na obroty przy około 4500
- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1630
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów
Wystrugany nowy gwint. Mam nadzieję że tym razem da radę
Dodatkowo załatwiłem sobie w pracy końcówki wydechu
kto zgadnie co to?
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1630
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów
Nie, Łuski od niekierowanych pocisków rakietowych 
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
- Midnite Tom
- Forumowicz
- Posty: 213
- Rejestracja: 2014-08-17, 21:53
- Model: 94 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: czarny
- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1630
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów
Ciężkie nie są
Byłyby idealne jakby jeszcze z tłumika marchewami strzelać
Oczywiście nie będę tego na wydech montował
żartowałem sobie tylko 
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
- Midnite Tom
- Forumowicz
- Posty: 213
- Rejestracja: 2014-08-17, 21:53
- Model: 94 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: czarny
Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów
Marchewami strzelać... hmmm
... wtryskiwacz, świeca zapłonowa, jakaś pompka i zbiorniczek...
pewnie dałoby się taki miotacz zbudować,
ale się nie podejmuję, ani nie namawiam.
... wtryskiwacz, świeca zapłonowa, jakaś pompka i zbiorniczek...
pewnie dałoby się taki miotacz zbudować,
ale się nie podejmuję, ani nie namawiam.
- romanus1970
- Forumowicz
- Posty: 848
- Rejestracja: 2010-04-16, 19:45
- Model: GT V gen.
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: grabber orange
- Lokalizacja:: Piotrków Tryb.
- Stajnia: Stajnia Łódzka
Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów
już nie podpowiadajcie takich pomysłów Rezorowi bo nigdy nie doczekamy się na zakończenie prac i wspólną przejażdżkęMidnite Tom pisze: ↑2018-12-11, 19:26Marchewami strzelać... hmmm
... wtryskiwacz, świeca zapłonowa, jakaś pompka i zbiorniczek...
pewnie dałoby się taki miotacz zbudować,
ale się nie podejmuję, ani nie namawiam.
romanus1970(pozdrawiam) ---- tel.503 978 210
- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1630
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów
Założyłem gwint na tył i jednak sprężyny 160lbs są ciut za miękkie. Do komfortowej jazdy 200lbs powinny być ok, do nieco bardziej obniżonego zadka zalecam 300lbs 
Taka ciekawostka: zakładałem gwint zarówno na ori amortyzatory jak i na Koni od e36/e46 efekt mizerny bo amortyzator za bardzo dobija i wali o budę. Amortyzator potrzebuje przynajmniej 4-5cm skoku podczas normalnej pracy co przy maksymalnym obniżeniu pozostawia wciąż szparę ok 6-7cm między kołem a nadkolem z tyłu. Podobno tylko bilsteiny do SN95 są krótsze i można obniżać tak że prędzej koło będzie walić o wnękę niż buda o amortyzator lub alternatywnie można zakładać te od FOXa. Można jeszcze próbować obniżać mocowanie amortyzatora do mostu
Taka ciekawostka: zakładałem gwint zarówno na ori amortyzatory jak i na Koni od e36/e46 efekt mizerny bo amortyzator za bardzo dobija i wali o budę. Amortyzator potrzebuje przynajmniej 4-5cm skoku podczas normalnej pracy co przy maksymalnym obniżeniu pozostawia wciąż szparę ok 6-7cm między kołem a nadkolem z tyłu. Podobno tylko bilsteiny do SN95 są krótsze i można obniżać tak że prędzej koło będzie walić o wnękę niż buda o amortyzator lub alternatywnie można zakładać te od FOXa. Można jeszcze próbować obniżać mocowanie amortyzatora do mostu
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1630
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów
Mała aktualizacja. Udało się zglebić konia
Przymiarki:



Efekt końcowy:



Wnętrze wymaga paru poprawek. Wciąż od strony pasażera mam lekki makaron

Szpera wciąż działa

Przymiarki:



Efekt końcowy:



Wnętrze wymaga paru poprawek. Wciąż od strony pasażera mam lekki makaron

Szpera wciąż działa

Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1630
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów
Długo nic się nie działo, ostatnie 3lata może nawet 4 lata robiłem z doskoku planów było dużo, czasu mało i odbiło się to na kondycji konia. Kupiłem go 5 lat temu na Kartuzach. Przyjechał na lawecie z pogiętymi zaworami i rozwalonym konwerterem do Łodzi. Tam ładnie wracał do sił. Potem o własnych siłach wciąż na slizgajacym się sprzęgle trafił do Bełchatowa i niestety tam utknął. Podczas swapu skrzyni na manual wyszło pęknięcie bloku na płaszczu wodnym. Udało się zaspawać, przywrócić konia na drogi ale niczym w sztampowym filmie romantycznym zaczęliśmy się od siebie oddalać
najpierw wygnało mnie za granicę i wtedy zaczęły się remonty/dłubane z doskoku. Nie polecam. Nie chcę się człowiekowi pierdół dociągnąć bo brak czasu i nagle się okazuje że przez nagromadzenie pierdół samochód trzeba teoretycznie znowu rozłożyć i złożyć 
Teraz konik wraca nad morze, pod Gdynia, a ja czekam w domu na wczesnego mikołaja i zaczynam nowy związek prawie od zera
Teraz konik wraca nad morze, pod Gdynia, a ja czekam w domu na wczesnego mikołaja i zaczynam nowy związek prawie od zera
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać