sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, Rezor, stang232, celibad, pluzz, Przemek64

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1612
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: Rezor » 2018-11-12, 15:17

Powoli do przodu. Wymieniłem wahacze tylne. Niestety mimo prób zabezpieczenia blachy w zeszłym roku, tył od baku aż do zderzaka gnije coraz bardziej...
Zrobiłem sobie tuleje gwintowane na tył ale okazało się że omyłkowo pod wymiar tłoka a nie średnicy amortyzatora i jest za mały :D muszę dorobić jeszcze raz
IMAG0625~2.jpg
Dodatkowo wystroiłem silnik i wreszcie nie wali błędami Egr, pompy smogu i skrzyni, a co lepsze podniosłem odcinke z 5200 do 6500 i użyłem z map z cobry. Niebo a ziemia, strach gaz wciskać :D


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
stang232
Forumowicz
Posty: 2120
Rejestracja: 2008-12-12, 15:16
Model: stang'95
Silnik: V8 5.0
Kolor: czarny
Lokalizacja:: Bełchatów
Stajnia: Stajnia Łódzka

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: stang232 » 2018-11-12, 15:42

Rezor pisze:
2018-11-12, 15:17
Powoli do przodu. Wymieniłem wahacze tylne. Niestety mimo prób zabezpieczenia blachy w zeszłym roku, tył od baku aż do zderzaka gnije coraz bardziej...
Zrobiłem sobie tuleje gwintowane na tył ale okazało się że omyłkowo pod wymiar tłoka a nie średnicy amortyzatora i jest za mały :D muszę dorobić jeszcze raz
IMAG0625~2.jpg
Dodatkowo wystroiłem silnik i wreszcie nie wali błędami Egr, pompy smogu i skrzyni, a co lepsze podniosłem odcinke z 5200 do 6500 i użyłem z map z cobry. Niebo a ziemia, strach gaz wciskać :D
tego V8 bez ingerencji w silnik nie ma sensu kręcić powyżej 4700-5000 bo wyżej już nic więcej mocy wyciągniesz , a ryzyko rozwalania silnika rośnie.


Obrazek

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1612
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: Rezor » 2018-11-12, 20:41

Max moc w 5.0 ho jest przy 5500rpm. Nie wiem czemu ale u mnie odcinka była przy ok 5200 i do tego bardzo irytująca bo przy dobiciu do odcinki dopóki obroty nie spadły do 4000 było iskry. Głowice mimo że e7te miałem nieco dłubniete przy remoncie. Większe zawory i porting kanałów ssacych ( albo wydechowych, nie pamiętam :p ). Do tego grubsze laski popychaczy i miękkie sprężyny. Silnik po moim amatorskim strojeniu ładnie ciągnie do 5800 powyżej 6000 kręcić nie ma sensu. Trochę mocy się odetkało po oczyszczeniu dolotu i wymianie kolektorów wydechowych. Wciąż wąskie gardło to wydech środkowy.
Przypominam że i tak silnik jest jedna noga w grobie bo pęknięty jest blok na płaszczu. Pospawany ale jeszcze żyje. Więc jak coś się stanie to trudno, a wolę się pouczyć teraz niż na nowym serduchu :D


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

danek
Forumowicz
Posty: 348
Rejestracja: 2016-04-06, 21:49
Model: SN95 GT 1994r :)
Silnik: V8 5.0
Kolor: Żółty

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: danek » 2018-11-20, 12:20

u mnie z tego co pamiętam ta odcinka zaczynała się przy około 5500 a wracało na obroty przy około 4500



Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1612
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: Rezor » 2018-12-06, 21:37

Wystrugany nowy gwint. Mam nadzieję że tym razem da radę :)
15441247883393007715548030263135.jpg
Dodatkowo załatwiłem sobie w pracy końcówki wydechu :D kto zgadnie co to?
15441249768523298955346765263863.jpg


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

danek
Forumowicz
Posty: 348
Rejestracja: 2016-04-06, 21:49
Model: SN95 GT 1994r :)
Silnik: V8 5.0
Kolor: Żółty

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: danek » 2018-12-08, 20:47

Wygląda jak dysza końcowa opalarki gazowej do papy :)



Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1612
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: Rezor » 2018-12-09, 01:33

Nie, Łuski od niekierowanych pocisków rakietowych :D


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Midnite Tom
Forumowicz
Posty: 207
Rejestracja: 2014-08-17, 21:53
Model: 94 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: czarny

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: Midnite Tom » 2018-12-10, 15:46

Rezor pisze:
2018-12-09, 01:33
Nie, Łuski od niekierowanych pocisków rakietowych :D
Wyglądają na grube - nie będą zbyt ciężkie?



Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1612
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: Rezor » 2018-12-10, 21:29

Ciężkie nie są :D Byłyby idealne jakby jeszcze z tłumika marchewami strzelać :D Oczywiście nie będę tego na wydech montował :P żartowałem sobie tylko :D


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Midnite Tom
Forumowicz
Posty: 207
Rejestracja: 2014-08-17, 21:53
Model: 94 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: czarny

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: Midnite Tom » 2018-12-11, 19:26

Marchewami strzelać... hmmm
... wtryskiwacz, świeca zapłonowa, jakaś pompka i zbiorniczek...
pewnie dałoby się taki miotacz zbudować,
ale się nie podejmuję, ani nie namawiam.



Awatar użytkownika
romanus1970
Forumowicz
Posty: 833
Rejestracja: 2010-04-16, 19:45
Model: GT V gen.
Silnik: V8 4.6
Kolor: grabber orange
Lokalizacja:: Piotrków Tryb.
Stajnia: Stajnia Łódzka

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: romanus1970 » 2018-12-13, 18:27

Midnite Tom pisze:
2018-12-11, 19:26
Marchewami strzelać... hmmm
... wtryskiwacz, świeca zapłonowa, jakaś pompka i zbiorniczek...
pewnie dałoby się taki miotacz zbudować,
ale się nie podejmuję, ani nie namawiam.
już nie podpowiadajcie takich pomysłów Rezorowi bo nigdy nie doczekamy się na zakończenie prac i wspólną przejażdżkę :P :P :P


romanus1970(pozdrawiam) ---- tel.503 978 210

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1612
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: Rezor » 2018-12-28, 19:46

Założyłem gwint na tył i jednak sprężyny 160lbs są ciut za miękkie. Do komfortowej jazdy 200lbs powinny być ok, do nieco bardziej obniżonego zadka zalecam 300lbs :)

Taka ciekawostka: zakładałem gwint zarówno na ori amortyzatory jak i na Koni od e36/e46 efekt mizerny bo amortyzator za bardzo dobija i wali o budę. Amortyzator potrzebuje przynajmniej 4-5cm skoku podczas normalnej pracy co przy maksymalnym obniżeniu pozostawia wciąż szparę ok 6-7cm między kołem a nadkolem z tyłu. Podobno tylko bilsteiny do SN95 są krótsze i można obniżać tak że prędzej koło będzie walić o wnękę niż buda o amortyzator lub alternatywnie można zakładać te od FOXa. Można jeszcze próbować obniżać mocowanie amortyzatora do mostu


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1612
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: Rezor » 2019-02-26, 01:55

Mała aktualizacja. Udało się zglebić konia
Przymiarki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Efekt końcowy:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wnętrze wymaga paru poprawek. Wciąż od strony pasażera mam lekki makaron :)
Obrazek

Szpera wciąż działa
Obrazek


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

danek
Forumowicz
Posty: 348
Rejestracja: 2016-04-06, 21:49
Model: SN95 GT 1994r :)
Silnik: V8 5.0
Kolor: Żółty

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: danek » 2019-04-08, 23:55

No ładnie ładnie :)



Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1612
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: sn95 GT 351W- mustang z popiołów

Post autor: Rezor » 2020-08-13, 15:18

IMG-20200813-WA0000~2.jpg
Długo nic się nie działo, ostatnie 3lata może nawet 4 lata robiłem z doskoku planów było dużo, czasu mało i odbiło się to na kondycji konia. Kupiłem go 5 lat temu na Kartuzach. Przyjechał na lawecie z pogiętymi zaworami i rozwalonym konwerterem do Łodzi. Tam ładnie wracał do sił. Potem o własnych siłach wciąż na slizgajacym się sprzęgle trafił do Bełchatowa i niestety tam utknął. Podczas swapu skrzyni na manual wyszło pęknięcie bloku na płaszczu wodnym. Udało się zaspawać, przywrócić konia na drogi ale niczym w sztampowym filmie romantycznym zaczęliśmy się od siebie oddalać :D najpierw wygnało mnie za granicę i wtedy zaczęły się remonty/dłubane z doskoku. Nie polecam. Nie chcę się człowiekowi pierdół dociągnąć bo brak czasu i nagle się okazuje że przez nagromadzenie pierdół samochód trzeba teoretycznie znowu rozłożyć i złożyć :D
Teraz konik wraca nad morze, pod Gdynia, a ja czekam w domu na wczesnego mikołaja i zaczynam nowy związek prawie od zera :D


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

ODPOWIEDZ

Wróć do „22 instrukcje i poradniki”