Jestem tu nowy, więc cześć Wszystkim!
Postanowiłem spełnić swoje motoryzacyjne marzenie, które nareszcie mogę zrealizować. Przymierzam się do pierwszego w życiu mustanga. Interesuje mnie wyłącznie 6 gen. polift (20-23r.) w wersji GT w kolorze orange fury. Wiem, że temat sprowadzania auta z USA był już wałkowany milion razy (albo i więcej ). Dlaczego w ogóle zacząłem zastanawiać się nad sztuką z USA? Zależy mi konkretnie na sztuce z parametrami, które wyżej opisałem i niestety mało jest krajowych orange fury w automacie. Jak jest już to albo ze sporymi defektami, albo cena z dwójką z przodu, co uważam za przesadę biorąc pod uwagę cenę zakupu w salonie tego auta ( i nie mówię tu o sztuce z dwójką z przodu z rocznika 2023 tylko bardziej 2020-2021..). Natomiast na aukcjach w USA jest tego mnóstwo i mógłbym wybrać bardziej spersonalizowaną sztukę + oszczędzić parę złotych (o ile faktycznie finalnie da się oszczędzić).
Jeżeli nie zostanę zlinczowany za temat związany ze sprowadzeniem mustanga to miałbym do Was kilka pytań:
- Czy faktycznie auto z USA to potencjalna mina ? mowa tu o sztucę z minimalną szkodą, sprowadzoną przez sensowną firmę (wiem, wiem firma nie zagwarantuje mi jak poprzedni właściciel użytkował auto).
- Czy jest to realna oszczędność, wliczając koszty przerobienia wersji na EU + naprawy ewentualnej szkody? Zaznaczę, że chciałabym auto z małą szkodą i zrobić je później na ,,tip top".
- Czy jest jakiś okres w roku, w którym szczególnie warto sprowadzić mustanga (dostępność na rynku itp.)? Chciałbym zacząć etap licytacji "swojej" sztuki we wrześniu.
- Czy jest jakaś firma, którą można z CAŁEGO serca polecić? Tzn. taka, że płacę, niczym się nie martwię i zrobią wszystko od a do z: od sprowadzenia i naprawy (jeżeli nie można podawać nazw na forum to prosiłbym w miarę możliwości o pw z nazwą firmy)
- Wiem, że mustangi z USA różnią się wyposażeniem w stosunku do EU. Chciałbym mieć wersje wyposażenia premium + virtual cocpit. Czy są jakieś elementy wyposażenia, które są tzw. ,,must have", a nie ma tego w wersji premium (jeśli chodzi o USA)
Z góry wielkie dzięki za pomoc!
Pierwszy mustang w życiu - porady w zakupie z USA
Moderator: Hans
- Michał P.
- Forumowicz
- Posty: 1671
- Rejestracja: 2017-06-07, 11:18
- Model: Mustang V GT/CS
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Czerwony
- Lokalizacja:: Zabrze
- Stajnia: Stajnia Górny Śląsk
Re: Pierwszy mustang w życiu - porady w zakupie z USA
Cześć,
1. Mina ? Każde auto może nią być, niestety kupujesz na podstawie paru zdjęć, pdf jeśli wykupisz z historią i może i filmem jak auto chodzi przez 15sekund (jeżeli z IAAI). Ja podjąłem to ryzyko 2 lata temu, szukałem i licytowałem przez 2 miesiące ale się udało Ryzyko jest w dwie strony, bo możesz czegoś nie zauważyć na - jak i + dla przykładu w moim GT/CS był wymieniony shifter za 400$, kolektor dolotowy za 360$, parę innych gadżetów ale np nie zauważyłem pękniętej szyby czy faktu, że auto było na wydechu japońskim czyli katanima, prosta rurka od silnika do tyłu i trzeba było (jak dla mnie) to też naprawić, plusem takiego zakupu jest to, że dokładnie wiesz jak to auto wygląda, jak zostanie naprawione,
2. Swojego naprawiałem sam własnoręcznie, jedynie zleciłem wymianę szyby i poszycie potela, resztę w własnym zakresie dzięki czemu zaoszczędziłem ładne parę-paręnaście tyś zł, części wszystkie poza blacharskimi miałem OEM z US ściągnięte i jestem bardzo zadowolony z naprawy jak i ceny ostatecznej za auto
3. Okres ? nie mam pojęcia , ja walczyłem maj-lipiec,
4. Ja polecam forumowego kolegę Krosster z Gliwic , dzięki niemu to się wszystko udało, licytował w moim imieniu aukcje które podsyłałem, ogarnął transport itd. ja tylko podsyłałem linki do aukcji z cenami max oraz opłacałem później faktury.
5. Ciężko mi powiedzieć, jestem raczej V gen.
1. Mina ? Każde auto może nią być, niestety kupujesz na podstawie paru zdjęć, pdf jeśli wykupisz z historią i może i filmem jak auto chodzi przez 15sekund (jeżeli z IAAI). Ja podjąłem to ryzyko 2 lata temu, szukałem i licytowałem przez 2 miesiące ale się udało Ryzyko jest w dwie strony, bo możesz czegoś nie zauważyć na - jak i + dla przykładu w moim GT/CS był wymieniony shifter za 400$, kolektor dolotowy za 360$, parę innych gadżetów ale np nie zauważyłem pękniętej szyby czy faktu, że auto było na wydechu japońskim czyli katanima, prosta rurka od silnika do tyłu i trzeba było (jak dla mnie) to też naprawić, plusem takiego zakupu jest to, że dokładnie wiesz jak to auto wygląda, jak zostanie naprawione,
2. Swojego naprawiałem sam własnoręcznie, jedynie zleciłem wymianę szyby i poszycie potela, resztę w własnym zakresie dzięki czemu zaoszczędziłem ładne parę-paręnaście tyś zł, części wszystkie poza blacharskimi miałem OEM z US ściągnięte i jestem bardzo zadowolony z naprawy jak i ceny ostatecznej za auto
3. Okres ? nie mam pojęcia , ja walczyłem maj-lipiec,
4. Ja polecam forumowego kolegę Krosster z Gliwic , dzięki niemu to się wszystko udało, licytował w moim imieniu aukcje które podsyłałem, ogarnął transport itd. ja tylko podsyłałem linki do aukcji z cenami max oraz opłacałem później faktury.
5. Ciężko mi powiedzieć, jestem raczej V gen.
Mustang 3.7l - 2012 Black Beauty 2017 - 2021
Mustang 5.0 l - GT/VS 2012 2021 -
Mustang 5.0 l - GT/VS 2012 2021 -