Tylni stalilizator ma średnicę 26mm. Obydwa są pomalowane fabą metallic, dla bajeru. Łącznik stabilizatora jest wykonany z aluminium, obrabianego na frezarce CNC. Poliuretanowe obejmy stalilizatorów mają teflonową wtopioną wkładkę z materiału co zapobiega skrzypieniu i nie wymaga smarowania, jak twierdzi producent.Poniżej zdjęcia z montażu.
Wrażenia z jazdy: Samochód zachowuje się ja gokart, takie było moje pierwsze wrażenie, przedni stabilizator mam ustawiony na większą sztywność. Przy gwałtownych ruchach kierownicy wydaje się że auto nie przeychyla się wcale, nie wiem czy teraz jest bardziej nadsterowny bo nia miałem okazji tego sprawdzić. Kiedyś auto na zakrętach było podsterowne , przód uciekał na zewnątrz zakrętu, tak chcieli konstruktorzy, bo to bardziej bezpieczne jest wylecieć z zakręty przodem niż bokiem walnąć z przeszkodę. Będę musiał potestować zachowanie się auta na dużym placu. Przy gwałtownym ruszaniu z miejsca tylne koła nie podskakują, kiedyś przy ostrym ruszaniu z kopyta, podstakiwały tylne koła i czułem że tracę przyczepność, teraz tego nie ma koła, ślizgają się przylegając do asfaltu.
Komfort jazdy prawie zerowy, mustang GT z fabrycznym zawieszenie nie daje powodów do narzekań że jest twardo, teraz samochód jakby nie miał amortyzatowów, przenosi dziury i nierówności. Żona nie będzie zadowolona, na szczęście żona nie jeździ mustangiem na codzień. Jeśli macie dziewczyny to one będą zadowolone, nie będą narzekać na komfort jazdy, bo cokolwiek zrobicie będzie dobrze
