Spotkanie z jelonkiem
Moderator: Hans
- tommargo
- Posty: 7
- Rejestracja: 2008-07-13, 22:55
- Model: Ford Mustang GT '05
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: Czarny
nie wiedziałem gdzie wrzucić a, że musiałem się zatrzymać to wrzucam do tego wątku
Jadę sobie w czwartek z pracy a tu nagle jakiś metr przed autem wyskakuje mi sarna (ludzie sarna w mieście!!!) nawet nie zdążyłem wcisnąć hamulca, zatrzymałem się. Wysiadam, jeszcze nie widzę uszkodzeń ale wiem, że nie jest dobrze bo słyszę na ulicy trzask łamanego plastiku po którym przejeżdżają samochody (to był kawaółek mojego zderzaka ), nie było komu nawrzucać więc odpiołem wiszący na kablu kierunkowskaz (dobrze, że nie róg bawoli) i zabrałem się.
Nie wiem skąd ta sarna bo do najbliższego lasku pewnie z 1,5 do 2 km
A tu zdjęcie uszkodzeń, z drugiej strony gdyby była większa uszkodzenia mogłyby być większe
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/93c ... 9ecce.html
ps jeszcze raz przepraszam pawellosa za zamieszanie z oponami
Jadę sobie w czwartek z pracy a tu nagle jakiś metr przed autem wyskakuje mi sarna (ludzie sarna w mieście!!!) nawet nie zdążyłem wcisnąć hamulca, zatrzymałem się. Wysiadam, jeszcze nie widzę uszkodzeń ale wiem, że nie jest dobrze bo słyszę na ulicy trzask łamanego plastiku po którym przejeżdżają samochody (to był kawaółek mojego zderzaka ), nie było komu nawrzucać więc odpiołem wiszący na kablu kierunkowskaz (dobrze, że nie róg bawoli) i zabrałem się.
Nie wiem skąd ta sarna bo do najbliższego lasku pewnie z 1,5 do 2 km
A tu zdjęcie uszkodzeń, z drugiej strony gdyby była większa uszkodzenia mogłyby być większe
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/93c ... 9ecce.html
ps jeszcze raz przepraszam pawellosa za zamieszanie z oponami
- SZYGI
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 15
- Rejestracja: 2009-01-09, 10:56
- Model: cougar
- Silnik: V8 5.4
- Kolor: niebieski
koledzy mają rację,kumpel też trafił sarnę na drodze,zadzwonił na policję (trochę panikarz)i w sumie dobrze,zadzwonili do nadleśnictwa,ci przysłali najbliższego strzałowego,a ten zabrał padło,policja spisywała protokół jakby człowieka przejechał,ale dobrze bo dzięki temu miał jakieś pieniążki z tego,z AC chyba.właśnie dzięki temu protokołowi Policji uratował trochę kasy(tak mu powiedzieli)
[ Dodano: 2009-01-18, 17:57 ]
dodam jeszcze,że musiał dostarczyć ten protokół z Policji i z Odziału Nadleśnictwa najbliższego,którzy jakoś tam udokumentowali,że to ich rejon,że to ich sarenka i takie tam
[ Dodano: 2009-01-18, 17:57 ]
dodam jeszcze,że musiał dostarczyć ten protokół z Policji i z Odziału Nadleśnictwa najbliższego,którzy jakoś tam udokumentowali,że to ich rejon,że to ich sarenka i takie tam
kiedyś będzie
No chyba nie da rady, bowiem:alfatech pisze:Nie mając AC można a nawet powinno się korzystać z OC Nadleśnictwa ,to nadleśnictwo odpowiada za zwierzynę i jeśli pojawił się stwór tam gdzie nie powinien to ich wina .......... w każdym razie powinni płacić
"W przypadku kolizji drogowej ze zwierzyną łowną np. sarną, jeleniem, dzikiem czy danielem sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Zgodnie z ustawą Prawo Łowieckie, dzierżawcy obwodów łowieckich (koła łowieckie) lub zarządcy obwodów łowieckich (w przypadku niewydzierżawionego obwodu) zobowiązani są do wynagradzania szkód wyrządzonych:
1. W uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny,
2. Przy wykonywaniu polowania.
Dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego nie odpowiada natomiast za szkody związane z wtargnięciem zwierząt łownych na drogę
Odszkodowania można domagać się od dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich, wyłącznie w przypadku, gdy szkoda powstała w związku z wykonywaniem polowania. Jeżeli podczas wykonywania polowania w wyniku pędzenia zwierzyna została spłoszona i wbiegła na drogę powodując kolizję drogową to odpowiedzialność można przypisać dzierżawcy lub zarządcy obwodu łowieckiego. Wówczas szkodę pokrywa się z ubezpieczenia OC koła łowieckiego. Należy zaznaczyć, że wypadki takie zdarzają się stosunkowo rzadko. Podczas polowania zbiorowego prowadzący polowanie jest zobowiązany przeprowadzić je zgodnie z przepisami oraz w warunkach zapewniających bezpieczeństwo uczestnikom i otoczeniu. W przypadku polowania indywidualnego trudno udowodnić związek pomiędzy wykonywaniem polowania a wtargnięciem zwierzyny na drogę. Wówczas nie ma pewności, czy zwierzyna przechodziła przez drogę z własnej woli czy została spłoszona przez myśliwego wykonującego polowanie indywidualne.
Często jednak zdarza się, że zwierzęta przekraczają drogi samoistnie podczas migracji sezonowych lub dobowych w obrębie areału występowania. Wówczas szkodę powstałą w kolizji ze zwierzęciem pokrywa się z ubezpieczenia autocasco. Jeżeli właściciel nie posiada takiego ubezpieczenia w praktyce nie ma możliwości uzyskania odszkodowania.
W świetle obowiązujących przepisów brak jest również podstaw do roszczeń finansowych za szkodę w stosunku do Lasów Państwowych, co często poszkodowani próbują czynić. Nadleśnictw nie obciąża fakt braku wniosku do właściwego zarządu dróg o ustawienie na drodze znaku „Uwaga, zwierzęta leśne”, na co powołują się poszkodowani."
Jedyny alkohol jaki obecnie mogę spożywać to Piña colada...
-
- Forumowicz
- Posty: 341
- Rejestracja: 2008-07-08, 14:17
- Model: 2005 DżiTi
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: Czrny XTRMNTR
- Kontakt:
LIZZARD, to bardzo ciekawe co przytoczyłeś ale w mordę niesprawiedliwe i oszukańcze
Lasy Państwowe są właścicielami zwierzyny. Załóżmy że mam świnie i ten stwór wyskoczy na ulicę - za szkody zapłacę ja i nie ma co dyskutować moja wina a.......... LP mają stwory kasuje za odławianie itd ale nie chce płacić za szkody ??? Hmmm nieodparcie przychodzą mi na myśl Indie tam też po drogach biegają stwory i do tego mają pierwszeństwo ................ cofamy się ? ........... no tak ale w dobrym kierunku na Japonię Gierek rozpoczął Kaczyński XIV może dojdzie
Lasy Państwowe są właścicielami zwierzyny. Załóżmy że mam świnie i ten stwór wyskoczy na ulicę - za szkody zapłacę ja i nie ma co dyskutować moja wina a.......... LP mają stwory kasuje za odławianie itd ale nie chce płacić za szkody ??? Hmmm nieodparcie przychodzą mi na myśl Indie tam też po drogach biegają stwory i do tego mają pierwszeństwo ................ cofamy się ? ........... no tak ale w dobrym kierunku na Japonię Gierek rozpoczął Kaczyński XIV może dojdzie
Pozdrawiam
Tomek http://www.alfa-tech.com.pl/kontakt/
Tomek http://www.alfa-tech.com.pl/kontakt/
- tommargo
- Posty: 7
- Rejestracja: 2008-07-13, 22:55
- Model: Ford Mustang GT '05
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: Czarny
całe szczęście mam ac tak więc nie będzie problemu, w piątek ma przyjechać gość na oględziny, tylko oficjalnie to sarna pobiegła dalej
a swoją drogą ciekawe jak będzie wyceniał, ja też się do oględzin przygotowuje i chcę mu naświetlić z jakimi kosztami muszą się liczyć
policji nie wzywałem bo by mi dowód zabrali a po co mi biegać jeszcze za dowodem
chyba jak zadzwonie do nich następnym razem o ubezpieczenie to mi odmówią bo interesu na mnie nie robią
- dwa samochody skardzione
- następne auto pogryzione przez psa (tak tak pogryzione) musieli mi malować pół mondeo, szkoda było auta bo 2 lata miało
-trzy razy ukradli mi całe lusterka oczywiście zgłaszałem
-raz radio fordowskie było w specyfikacji auta przy ubezpieczeniu tak więc też oddali kase (radia nie zdążyłem wstawić bo mi auto buchneli:)
-no i teraz przygoda z sarną
a swoją drogą ciekawe jak będzie wyceniał, ja też się do oględzin przygotowuje i chcę mu naświetlić z jakimi kosztami muszą się liczyć
policji nie wzywałem bo by mi dowód zabrali a po co mi biegać jeszcze za dowodem
chyba jak zadzwonie do nich następnym razem o ubezpieczenie to mi odmówią bo interesu na mnie nie robią
- dwa samochody skardzione
- następne auto pogryzione przez psa (tak tak pogryzione) musieli mi malować pół mondeo, szkoda było auta bo 2 lata miało
-trzy razy ukradli mi całe lusterka oczywiście zgłaszałem
-raz radio fordowskie było w specyfikacji auta przy ubezpieczeniu tak więc też oddali kase (radia nie zdążyłem wstawić bo mi auto buchneli:)
-no i teraz przygoda z sarną