Mi tez jak sie da !! wiem ze wersja na www wychodzi po 2 tyg - no ale jak dostaniesz to kup..ronincg pisze:Celi kup mi papierową wersjeFa-jny artykuł
Zlot w Rzetni - zdjęcia, filmy
Moderatorzy: celibad, Przemek64, horse
-
celibad
- Forumowicz
- Posty: 1232
- Rejestracja: 2008-08-26, 09:21
- Model: GT 2015
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: yellow triple
- Kontakt:
taki mały artykuł o Nas po zlocie w Rzetni
„To wielka przyjemność prowadzić taki samochód. Po czterdziestu latach obecności na rynku, Ford
Mustang - żywa legenda amerykańskiej motoryzacji - atakuje znowu, i to z energią młodzieńca.
Samochód świetnie trzyma się drogi, a dodatkowych wrażeń przysparza dźwięk silnika - huczące
basy przy niskich obrotach i heavymetalowa tonacja, gdy nagle przyspieszamy. To zaś akurat nie jest
trudne, bo technologia trzech zaworów na cylinder sprawia, że nieruchawy w swej pierwotnej wersji
silnik V8 reaguje błyskawicznie na dotknięcie pedału gazu”.
III Zjazd Mustangów odbywał się
od piątku do niedzieli w Rzetni
w restauracji „ Gościniec Misoni”
aczkolwiek użytkownicy tych
elitarnych samochodów zgodnie
twierdzili, że jest to raczej kameralne
spotkanie w rodzinnym gronie
mustangowców. Inicjatorem
spotkania był Maciej Sobota. W
tym roku to już trzecie spotkanie.
Najpierw powstało forum i tam
poznawaliśmy się. Pierwszy Zjazd
odbył się w Łodzi z okazji 45 - lecia
wyprodukowania pierwszych
Fordów Mustangów. W Łodzi
zgromadziło się 70 uczestników,
czyli w jednym miejscu 70 wspaniałych
i nieźle „ wypasionych”
mustangów. Na pierwszym zjeździe
przede wszystkim poznaliśmy
się, wymienialiśmy doświadczenia,
zaglądamy, co kolega włożył nowego
do samochodu, podpatrujemy.
Trzeba przyznać, że w takiej
dużej gromadzie nie ma dwóch
takich samych samochodów każdy
się czymś różni, to jest piękne i
niepowtarzalne. Każdy z użytkowników
ma swój styl i na swój sposób
go modyfikuje. Rozmawiamy
i podpowiadamy sobie, co gdzie
kupić. Macie oryginalne koszulki,
czy tworzycie klub? Tak tworzymy
oficjalnie klub, ale nie jest on jeszcze
zarejestrowany Klub Mustang
Polska. Klub to około 500 osób z
całej Polski i z zagranicy: Holandii,
Anglii, Niemiec. W zasadzie
każdy ma jednego mustanga.
Wszyscy uwielbiają swoje samochody,
bo to ich życiowa pasja.
Ile samochodów dzisiaj uczestniczy?
Jest 22 uczestników spotkania a
samochodów 12. Na drodze Ford
Mustang traktuje kierowcę jak
równego.- powiedział Maciej Sobota.
Co Was urzeka w mustangu.
Pan Marek stwierdził to trudne
pytanie i jednocześnie trudne do
zdefiniowania. Jest w nim coś co
urzeka, to duch i legenda amerykańskiej
motoryzacji z lat 60-tych.
Czy to co wkładacie nowego to oryginały?
Nie to już są innowacje.
Każdy, kto czuje potrzebę zmiany
dokonuje jej. Mustang ma to do
siebie, że można z niego zrobić
całkiem nowe auto wymieniając
niektóre części. To takie modułowe
chcesz zmienić zderzak kupujesz
nowy i zmieniasz. Będzie się
różnił od seryjnego, ale dalej to
będzie mustang. Wszyscy maniacy
amerykańskiej motoryzacji, którzy
mają środki korzystają z tych
przywilejów, które pozwalają go
przebudować. Kolega obok jest
dowodem na to. Dwa miesiące
temu to auto wyglądało inaczej
niż dzisiaj, ale nadal to jest mustang.
Czy na zjeździe spotykacie się
ciągle w tych samych grupach? Nie,
to zależy od czasu a i każdy na
różne sytuacje życiowe. Od czego
to wszystko się zaczęło? Kto wpadł
na taki pomysł? Tak naprawdę to
mustanga kupił Tomek Alfatech
założył stronę internetową. Do
forum dołączył Tomek Andronik
i tak początkowo konwersowali
sami z czasem dołączyło wielu
innych użytkowników mustanga.
II Zjazd odbył się w Warszawie,
obecnie jesteśmy zaproszeni na
kolejny zjazd w październiku do
Warszawy na Women,s Day. Po
drogach jeździ wiele samochodów,
ale jadąc mustangiem nie
jesteśmy anonimowi, wiele osób
odwraca za nami głowę z podziwem,
właśnie zawsze skupia na
sobie uwagę. Klub powstał w lipcu
2008 i jesteśmy jedynym klubem,
wiec w tym roku rocznica i kolejna
okazja do spotkania. Mamy stronę
internetową http://www.mustangklub.pl
oraz http://www.45latmustanga.pl. Jest
jeden wspólny mianownik, który
łączy użytkowników mustanga na
pewien sposób jesteśmy „ zwariowani’
na jego punkcie. Miłość,
pasja, hobby to wszystko razem się
łączy. To jedyny samochód, który
w naszym kraju nie ma serwisu.
Jak zatem sobie radzicie? Każdy
sobie sam naprawia, prawie każdy
to taka złota rączka, wspólnie
zamawiamy części natomiast ci,
co mają trudności korzystają z
pomocy koleżeńskiej. Mamy też
bazę zaufanych mechaników.
Czasami nie potrafią nam pomóc.
W naszym gronie jest około 10
kobiet pasjonatek tego elitarnego
samochodu. Tutaj przyjechały
samochody 4 i 5 generacji, bo w
ogóle wyprodukowano 5 generacji.
Produkcję rozpoczęto w 64 r.
Obecnie produkowany ma model
silnika V6 i V8. Wczoraj z okazji
Dnia Św. Krzysztofa ksiądz Marek
Nowak poświęcił samochody. Na
oficjalnych zawodach miło widzieć
tłumy fanów. To spotkanie
jest kameralne, sympatyczne prowadzimy
rozmowy, wymieniamy
doświadczenia, zacieśniamy więzy
emocjonalne, które w takich rodzinnych
grupach są istotne. Dzisiaj
wśród nas są przyjaciele prawie
z wszystkich regionów Polski: z
Koszalina, Zabrza, Kępna, Sandomierza,
Krakowa, Warszawa, Starachowice.
Patrzymy na parking
wszystkie pachną świeżością pomimo
długich tras, jakie musiały
pokonać a jak mówią użytkownicy
poleceniom kierowcy poddają
się bez wahania. Zatem szerokiej i
bezpiecznej drogi.
MaŁa
„To wielka przyjemność prowadzić taki samochód. Po czterdziestu latach obecności na rynku, Ford
Mustang - żywa legenda amerykańskiej motoryzacji - atakuje znowu, i to z energią młodzieńca.
Samochód świetnie trzyma się drogi, a dodatkowych wrażeń przysparza dźwięk silnika - huczące
basy przy niskich obrotach i heavymetalowa tonacja, gdy nagle przyspieszamy. To zaś akurat nie jest
trudne, bo technologia trzech zaworów na cylinder sprawia, że nieruchawy w swej pierwotnej wersji
silnik V8 reaguje błyskawicznie na dotknięcie pedału gazu”.
III Zjazd Mustangów odbywał się
od piątku do niedzieli w Rzetni
w restauracji „ Gościniec Misoni”
aczkolwiek użytkownicy tych
elitarnych samochodów zgodnie
twierdzili, że jest to raczej kameralne
spotkanie w rodzinnym gronie
mustangowców. Inicjatorem
spotkania był Maciej Sobota. W
tym roku to już trzecie spotkanie.
Najpierw powstało forum i tam
poznawaliśmy się. Pierwszy Zjazd
odbył się w Łodzi z okazji 45 - lecia
wyprodukowania pierwszych
Fordów Mustangów. W Łodzi
zgromadziło się 70 uczestników,
czyli w jednym miejscu 70 wspaniałych
i nieźle „ wypasionych”
mustangów. Na pierwszym zjeździe
przede wszystkim poznaliśmy
się, wymienialiśmy doświadczenia,
zaglądamy, co kolega włożył nowego
do samochodu, podpatrujemy.
Trzeba przyznać, że w takiej
dużej gromadzie nie ma dwóch
takich samych samochodów każdy
się czymś różni, to jest piękne i
niepowtarzalne. Każdy z użytkowników
ma swój styl i na swój sposób
go modyfikuje. Rozmawiamy
i podpowiadamy sobie, co gdzie
kupić. Macie oryginalne koszulki,
czy tworzycie klub? Tak tworzymy
oficjalnie klub, ale nie jest on jeszcze
zarejestrowany Klub Mustang
Polska. Klub to około 500 osób z
całej Polski i z zagranicy: Holandii,
Anglii, Niemiec. W zasadzie
każdy ma jednego mustanga.
Wszyscy uwielbiają swoje samochody,
bo to ich życiowa pasja.
Ile samochodów dzisiaj uczestniczy?
Jest 22 uczestników spotkania a
samochodów 12. Na drodze Ford
Mustang traktuje kierowcę jak
równego.- powiedział Maciej Sobota.
Co Was urzeka w mustangu.
Pan Marek stwierdził to trudne
pytanie i jednocześnie trudne do
zdefiniowania. Jest w nim coś co
urzeka, to duch i legenda amerykańskiej
motoryzacji z lat 60-tych.
Czy to co wkładacie nowego to oryginały?
Nie to już są innowacje.
Każdy, kto czuje potrzebę zmiany
dokonuje jej. Mustang ma to do
siebie, że można z niego zrobić
całkiem nowe auto wymieniając
niektóre części. To takie modułowe
chcesz zmienić zderzak kupujesz
nowy i zmieniasz. Będzie się
różnił od seryjnego, ale dalej to
będzie mustang. Wszyscy maniacy
amerykańskiej motoryzacji, którzy
mają środki korzystają z tych
przywilejów, które pozwalają go
przebudować. Kolega obok jest
dowodem na to. Dwa miesiące
temu to auto wyglądało inaczej
niż dzisiaj, ale nadal to jest mustang.
Czy na zjeździe spotykacie się
ciągle w tych samych grupach? Nie,
to zależy od czasu a i każdy na
różne sytuacje życiowe. Od czego
to wszystko się zaczęło? Kto wpadł
na taki pomysł? Tak naprawdę to
mustanga kupił Tomek Alfatech
założył stronę internetową. Do
forum dołączył Tomek Andronik
i tak początkowo konwersowali
sami z czasem dołączyło wielu
innych użytkowników mustanga.
II Zjazd odbył się w Warszawie,
obecnie jesteśmy zaproszeni na
kolejny zjazd w październiku do
Warszawy na Women,s Day. Po
drogach jeździ wiele samochodów,
ale jadąc mustangiem nie
jesteśmy anonimowi, wiele osób
odwraca za nami głowę z podziwem,
właśnie zawsze skupia na
sobie uwagę. Klub powstał w lipcu
2008 i jesteśmy jedynym klubem,
wiec w tym roku rocznica i kolejna
okazja do spotkania. Mamy stronę
internetową http://www.mustangklub.pl
oraz http://www.45latmustanga.pl. Jest
jeden wspólny mianownik, który
łączy użytkowników mustanga na
pewien sposób jesteśmy „ zwariowani’
na jego punkcie. Miłość,
pasja, hobby to wszystko razem się
łączy. To jedyny samochód, który
w naszym kraju nie ma serwisu.
Jak zatem sobie radzicie? Każdy
sobie sam naprawia, prawie każdy
to taka złota rączka, wspólnie
zamawiamy części natomiast ci,
co mają trudności korzystają z
pomocy koleżeńskiej. Mamy też
bazę zaufanych mechaników.
Czasami nie potrafią nam pomóc.
W naszym gronie jest około 10
kobiet pasjonatek tego elitarnego
samochodu. Tutaj przyjechały
samochody 4 i 5 generacji, bo w
ogóle wyprodukowano 5 generacji.
Produkcję rozpoczęto w 64 r.
Obecnie produkowany ma model
silnika V6 i V8. Wczoraj z okazji
Dnia Św. Krzysztofa ksiądz Marek
Nowak poświęcił samochody. Na
oficjalnych zawodach miło widzieć
tłumy fanów. To spotkanie
jest kameralne, sympatyczne prowadzimy
rozmowy, wymieniamy
doświadczenia, zacieśniamy więzy
emocjonalne, które w takich rodzinnych
grupach są istotne. Dzisiaj
wśród nas są przyjaciele prawie
z wszystkich regionów Polski: z
Koszalina, Zabrza, Kępna, Sandomierza,
Krakowa, Warszawa, Starachowice.
Patrzymy na parking
wszystkie pachną świeżością pomimo
długich tras, jakie musiały
pokonać a jak mówią użytkownicy
poleceniom kierowcy poddają
się bez wahania. Zatem szerokiej i
bezpiecznej drogi.
MaŁa
"najlepszym lekiem na wszystkie problemy jest zwykła woda. dwie krople na szklankę wódki i wszystko przechodzi jak ręką odjął"
Jak mam czas to leże i odpoczywam, a jak nie mam czasu to tylko leże.
Jak mam czas to leże i odpoczywam, a jak nie mam czasu to tylko leże.
-
celibad
- Forumowicz
- Posty: 1232
- Rejestracja: 2008-08-26, 09:21
- Model: GT 2015
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: yellow triple
- Kontakt:
Dakotaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!! wykorzystujesz bezprawnie moje zdjęcia !!!! ja protestuje , protestuje Kużwa 
Ostatnio zmieniony 2009-08-16, 21:36 przez celibad, łącznie zmieniany 1 raz.
"najlepszym lekiem na wszystkie problemy jest zwykła woda. dwie krople na szklankę wódki i wszystko przechodzi jak ręką odjął"
Jak mam czas to leże i odpoczywam, a jak nie mam czasu to tylko leże.
Jak mam czas to leże i odpoczywam, a jak nie mam czasu to tylko leże.
-
RAFAŁ (GROSZEK)
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 2382
- Rejestracja: 2009-03-28, 17:28
- Model: był SN95 jest GT2011
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: SREBRNY
-
RAFAŁ (GROSZEK)
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 2382
- Rejestracja: 2009-03-28, 17:28
- Model: był SN95 jest GT2011
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: SREBRNY