Mustang dla świezego kierowcy?
Moderator: Moderatorzy
Mustang dla świezego kierowcy?
Witam wszystkich pasjonatów MUSTANGA!
(jestem tu nowy i nie wiedziałem gdzie mógłbym dany wątek dodać więc jeżeli nie w odpowiednim miejscu to przepraszam.)
Chciałbym się was zapytać (dużo bardziej doświadczonych kierowców ode mnie), czy warto kupić w moim wieku mustanga a może na początek coś innego.
Mam 18lat na prawko zdałem miesiąc temu. Poszukuje z ojcem samochodu dla mnie, a że od zawsze marzyłem o mustangu to właśnie jego chciałbym mieć.
Przypuszczalnie V6 z pewnością by mi wystarczył. Lecz czytając różne wypowiedzi na przeróżnych stronkach, że mustang to auto dla bardziej doświadczonych kierowców, gdyż jest to już pewna moc do tego tylni napęd, zostałem zbity z tropu. I nie wiem czy powinienem nabywać doświadczenia w innym aucie a później takowego mustanga bym zakupił czy od razu mógłbym bez problemu opanować jazdę tym samochodem.
Czytałem, że zimą jazda tym autem to porażka, to prawda?
Jeżeli jednak mustang dla nowego kierowcy nie bardzo pasuje. To jaki byście mi polecili (Cena... ok. 40tyś)?
PS. Jestem rozsądny więc z pewnością póki co szaleć bez potrzebnych do tego umiejętności nie będę.
(jestem tu nowy i nie wiedziałem gdzie mógłbym dany wątek dodać więc jeżeli nie w odpowiednim miejscu to przepraszam.)
Chciałbym się was zapytać (dużo bardziej doświadczonych kierowców ode mnie), czy warto kupić w moim wieku mustanga a może na początek coś innego.
Mam 18lat na prawko zdałem miesiąc temu. Poszukuje z ojcem samochodu dla mnie, a że od zawsze marzyłem o mustangu to właśnie jego chciałbym mieć.
Przypuszczalnie V6 z pewnością by mi wystarczył. Lecz czytając różne wypowiedzi na przeróżnych stronkach, że mustang to auto dla bardziej doświadczonych kierowców, gdyż jest to już pewna moc do tego tylni napęd, zostałem zbity z tropu. I nie wiem czy powinienem nabywać doświadczenia w innym aucie a później takowego mustanga bym zakupił czy od razu mógłbym bez problemu opanować jazdę tym samochodem.
Czytałem, że zimą jazda tym autem to porażka, to prawda?
Jeżeli jednak mustang dla nowego kierowcy nie bardzo pasuje. To jaki byście mi polecili (Cena... ok. 40tyś)?
PS. Jestem rozsądny więc z pewnością póki co szaleć bez potrzebnych do tego umiejętności nie będę.
- MAX
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 2810
- Rejestracja: 2009-10-15, 21:52
- Model: Fastback GT V8 68
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Blue & Black
- Lokalizacja:: Wieliczka
- Stajnia: Stajnia Małopolska
- Kontakt:
Re: Mustang dla świezego kierowcy?
Mustang zdecydowanie nie jest pojazdem dla ciebie może dla Taty
tel 504 266 504
As-PROFI
IMPORTUJEMY MARZENIA
Zrealizowane marzenia: IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII IIII IIII
www.asprofi.pl
https://www.facebook.com/import.usa.max
As-PROFI
IMPORTUJEMY MARZENIA
Zrealizowane marzenia: IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII IIII IIII
www.asprofi.pl
https://www.facebook.com/import.usa.max
Re: Mustang dla świezego kierowcy?
To prawda.MAX pisze:Mustang zdecydowanie nie jest pojazdem dla ciebie może dla Taty
Nie powinieneś w ogóle wsiadać za taki pojazd. Niestety nie masz żadnego doświadczenia, a jak myślisz, że masz, to niestety nie jest to prawda. Przejechane 30 godzin w samochodzie to jednak trochę kpina
- bart
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 1286
- Rejestracja: 2012-11-19, 14:32
- Model: GT
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: windveil blue
Re: Mustang dla świezego kierowcy?
Panowie Panowie,
Byc moze Mlody kolega jest bardzo rozsadna osoba?
Musisz pamietac ze mustang nie wybacza, nie ma elektroniki ktora uratuje/pomoze w krytycznej sytuacji. Moc moze nie jest kosmiczna ale nawet w V6 w niewprawionych rekach moze byc za duzo. Oczywiscie sam podejmiesz decyzje, w tej kwocie dostaniesz V6 z rocznikow 2005-2009. Tylni naped nie jest latwy a z pewnoscia latwo przecholowac..........
Przemysl to dobrze.
I dobrze ze pytasz na forum, WITAMY tak poza tym!
Byc moze Mlody kolega jest bardzo rozsadna osoba?
Musisz pamietac ze mustang nie wybacza, nie ma elektroniki ktora uratuje/pomoze w krytycznej sytuacji. Moc moze nie jest kosmiczna ale nawet w V6 w niewprawionych rekach moze byc za duzo. Oczywiscie sam podejmiesz decyzje, w tej kwocie dostaniesz V6 z rocznikow 2005-2009. Tylni naped nie jest latwy a z pewnoscia latwo przecholowac..........
Przemysl to dobrze.
I dobrze ze pytasz na forum, WITAMY tak poza tym!
http://www.facebook.com/memoriginpolska" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.facebook.com/balticuspolska" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.facebook.com/balticuspolska" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Mustang dla świezego kierowcy?
Rozsądek nie naprawi braku doświadczenia, a przecież wystarczy jeden błąd, którego nie naprawi właśnie z powodu jego braku.bart pisze:Panowie Panowie,
Byc moze Mlody kolega jest bardzo rozsadna osoba?
- speedster
- Forumowicz
- Posty: 509
- Rejestracja: 2011-12-05, 23:38
- Model: 93' Mustang LX 5.0
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Titanium Frost
Re: Mustang dla świerzego kierowcy?
Też uważam że rozsądek to nie wszystko. Może starsi forumowicze nie pamiętają już początków swojej "kariery" , ale na dzisiejszych zatłoczonych drogach ciut trudniej się zaczyna , do tego jeszcze dojdzie trudne auto i kompletny brak doświadczenia w tym jak każdy samochód może się zachować. Dla mnie głupota, lepiej zacznij od czegoś co po prostu jeździ i nie robi psikusów, a jak nabierzesz wprawy to przesiądź się na coś bardozej wymagającego
- bart
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 1286
- Rejestracja: 2012-11-19, 14:32
- Model: GT
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: windveil blue
Re: Mustang dla świezego kierowcy?
i w cieniasie jak poniesie go fantazja to poleci na drzewa, a poza tym auto dla taty i dla syna.
nie badzcie odrazu kubicami........
niech mlody ojca wciagnie na forum i zaraz tate uprzedzimy ze mlody powinien z ojcem jezdzic jakis czas, moze dluzszy moze krotszy i tyle.
nie badzcie odrazu kubicami........
niech mlody ojca wciagnie na forum i zaraz tate uprzedzimy ze mlody powinien z ojcem jezdzic jakis czas, moze dluzszy moze krotszy i tyle.
http://www.facebook.com/memoriginpolska" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.facebook.com/balticuspolska" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.facebook.com/balticuspolska" onclick="window.open(this.href);return false;
- romanus1970
- Forumowicz
- Posty: 837
- Rejestracja: 2010-04-16, 19:45
- Model: GT V gen.
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: grabber orange
- Lokalizacja:: Piotrków Tryb.
- Stajnia: Stajnia Łódzka
Re: Mustang dla świezego kierowcy?
bardzo podoba mi się Twoje podejście ,-mój syn też odebrał w styczniu prawko i na razie śmiga corsą-na miasto super a radość z zakupu ,pierwszych jazd potworkiem itd. zostaw sobie np:za rok choć rozumowi ciężko będzie pokonać emocje jakie daje choćby posiadanie mustanga-naprawdę nie musisz się śpieszyć- choroba mustangowa nie mija z wiekim
romanus1970(pozdrawiam) ---- tel.503 978 210
- Winston_Wolf
- Forumowicz
- Posty: 166
- Rejestracja: 2011-09-12, 03:29
- Model: S550 GT PP
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Triple Yellow
- Lokalizacja:: Wrocław
Re: Mustang dla świezego kierowcy?
Ja jestem tutaj młodym wilkiem 23 lata śmignęły, prawko oczywiście zaraz od urodzin. Najpierw coś ponad 3 latka obrzydliwie nudnym przednionapędowym turboklekotem, teraz stang od ponad roczku. Czy cofając sie w czasie dałbym sobie samemu Mustanga na 18nastkę? Hmm... Chyba nie Ja mam pewną dozę ułańskiej fantazji, ale to kwestia osobista i nie każdy musi - w każdym razie widzę spore ryzyko u siebie, że gdzieś bym pier*****. A poza tym to co mówili poprzednicy - brak doświadczenia i RWD z kiepskim zawieszeniem to nie jest dobra kompozycja. Chodzi tu nie tylko o opanowanie samego auta, ale też o to wiedze, jakie przypadki mają czasem miejsce na drodze (wymuszanie pierszeństwa, jazda na trzeciego i inne kwiatki). Lepiej sie nauczyć opanowywać to "łatwiejszym" autem (i przewidywać!!), a potem dosiąść Rumaka.
Latam również na moto - i nie lubię pytań czy 600/litr pojemności jest dobry na pierwsze moto. Sam byłem świadkiem 2 przypadków na forum, gdzie ludzie pytali jaką 600tke brać na pierwsze moto, potem wrzucali fotki ze swoim FZS 600 i za 2 miesiące klepsydry. Oczywiście moto to inna bajka, ale historia ładnie uczy pokory.
Także generalnie - nie polecam. Gdybym jednak znał Cie osobiście i byłbym pewien że jesteś spokojny, opanowany i pokorny - wtedy byłbym skłonny "przyzwolić" Ci na 2005 V6 z jego 214KM z wyraźnym zaleceniem ćwiczeń najlepiej na torze (ale w Polsce z tym kiepsko) i jazdy z "rezerwą". Problem jest taki, że z zasady młodzi kierowcy po 3 miesiącach czują się mistrzami kierownicy, a do nauczenia jeszcze wieeele. I Mustang daje mały feedback kierowcy co sie dzieje z autem - przez to byłoby mało różowo z wychodzeniem z awaryjnej sytuacji (tu właśnie lepsza byłaby inna fura - gdy np. gość z naprzeciwka zmusza Cię przy 100km/h do zjechania na pobocze, albo nagle w nocy światła oświtlają Ci gałąź na drodze i trzeba nagle odbić etc.).
Edit:
I propsy że o to pytasz, a nie jak przekabacić staruszka na fajna furę
Latam również na moto - i nie lubię pytań czy 600/litr pojemności jest dobry na pierwsze moto. Sam byłem świadkiem 2 przypadków na forum, gdzie ludzie pytali jaką 600tke brać na pierwsze moto, potem wrzucali fotki ze swoim FZS 600 i za 2 miesiące klepsydry. Oczywiście moto to inna bajka, ale historia ładnie uczy pokory.
Także generalnie - nie polecam. Gdybym jednak znał Cie osobiście i byłbym pewien że jesteś spokojny, opanowany i pokorny - wtedy byłbym skłonny "przyzwolić" Ci na 2005 V6 z jego 214KM z wyraźnym zaleceniem ćwiczeń najlepiej na torze (ale w Polsce z tym kiepsko) i jazdy z "rezerwą". Problem jest taki, że z zasady młodzi kierowcy po 3 miesiącach czują się mistrzami kierownicy, a do nauczenia jeszcze wieeele. I Mustang daje mały feedback kierowcy co sie dzieje z autem - przez to byłoby mało różowo z wychodzeniem z awaryjnej sytuacji (tu właśnie lepsza byłaby inna fura - gdy np. gość z naprzeciwka zmusza Cię przy 100km/h do zjechania na pobocze, albo nagle w nocy światła oświtlają Ci gałąź na drodze i trzeba nagle odbić etc.).
Edit:
I propsy że o to pytasz, a nie jak przekabacić staruszka na fajna furę
We have reason to believe that it's supercharged, so maintain double alert.
Re: Mustang dla świezego kierowcy?
Mam jeszcze jedno pytanie... Czy mustang naprawdę jest zbyt niebezpieczny jak na początek? Jeżeli będę stopniowo nabierał umiejętności właśnie w takowym Mustangu V6 to czy nie będzie lepiej niż jak bym miał przesiąść się z jakiegoś zwykłego auta które wybacza te błędy? Tym bardziej, że z początku nie myślę o maksymalnych prędkościach. Zwykła SPOKOJNA jazda, czy przy niej także dzieją się cuda?
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 25
- Rejestracja: 2015-01-24, 21:52
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: Alloy Gray
Re: Mustang dla świezego kierowcy?
Powiem szczerze, że ja właśnie przesiadam się na Mustanga po właściwie 3 latach jazdy normalnym samochodem, mam 21 lat i trochę się boję tego przeskoku z silnika 1.2 na 4.0 i w dodatku z napędem na tył.
Według mnie nie jest to dobre rozwiązanie jako pierwszy samochód pamiętaj że w Mustangu polegasz TYLKO na sobie i swoich umiejętnościach bo te auto żadnego błędu nie wybaczy a takie się pojawią (ze względu na krótki "staż" przebywania z jakimkolwiek autem) bo sam wiem ze swojego doświadczenia więc ja wybrałbym na początek inne autko.
Co do tego czy dzieją się cuda przy spokojnej jeździe - wystarczy ze źle przygazujesz i możesz oglądać bagażnik
Według mnie nie jest to dobre rozwiązanie jako pierwszy samochód pamiętaj że w Mustangu polegasz TYLKO na sobie i swoich umiejętnościach bo te auto żadnego błędu nie wybaczy a takie się pojawią (ze względu na krótki "staż" przebywania z jakimkolwiek autem) bo sam wiem ze swojego doświadczenia więc ja wybrałbym na początek inne autko.
Co do tego czy dzieją się cuda przy spokojnej jeździe - wystarczy ze źle przygazujesz i możesz oglądać bagażnik
- speedster
- Forumowicz
- Posty: 509
- Rejestracja: 2011-12-05, 23:38
- Model: 93' Mustang LX 5.0
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Titanium Frost
Re: Mustang dla świezego kierowcy?
Chyba tak samo brzmiało pierwsze pytanie....
Coś mi się wydaję, że kolega liczy na poklepanie po plecach i cos w stylu "pewnie,mustang to idealna fura na 1 samochód..." i tymi odpowiedziami będziesz próbował przekonywać ojca, który albo nie jest przkonany albo jest przeciwny
"czy nie będzie lepiej niż jak bym miał przesiąść się z jakiegoś zwykłego auta które wybacza te błędy"
Pewne, od razu wykup dobre AC i celuj między ludzi a nie w nich
Coś mi się wydaję, że kolega liczy na poklepanie po plecach i cos w stylu "pewnie,mustang to idealna fura na 1 samochód..." i tymi odpowiedziami będziesz próbował przekonywać ojca, który albo nie jest przkonany albo jest przeciwny
"czy nie będzie lepiej niż jak bym miał przesiąść się z jakiegoś zwykłego auta które wybacza te błędy"
Pewne, od razu wykup dobre AC i celuj między ludzi a nie w nich
-
- Forumowicz
- Posty: 156
- Rejestracja: 2013-06-16, 18:16
- Model: GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Deep impact blue
Re: Mustang dla świezego kierowcy?
To jakaś parodia..
Najpierw naucz sie jeździć. Dobrym startem by była stara e36 w małym silniku, nie szkoda - a nauczysz sie co z czym sie je.
Najpierw naucz sie jeździć. Dobrym startem by była stara e36 w małym silniku, nie szkoda - a nauczysz sie co z czym sie je.
- bart
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 1286
- Rejestracja: 2012-11-19, 14:32
- Model: GT
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: windveil blue
Re: Mustang dla świezego kierowcy?
Ja tez jestem zdania ze nie jest to dobre auto na 1, raczej dobre auto dla ojca i zebys kolego jezdzil z ojcem.
Ja na Mustang Race dalem zrobic kilka/kilkadziesiat km mojej zonie bratu wtedy mial 21lat, byla noc ja zmeczony dluga droga na start, droga prosta i V8 z okolo 340KM, niby wszystko ok, ale po zlapaniu RAZ pobocza przy mijaniu z tirem - zmienilismy sie miejscami, juz mi sie nie chcialo spac!!
Auto napewno nie na odrazu samodzielna jazde! Wybacz kolego ale jak wspamniano, nikt tu nie przytoczy argumentow zebys samodzielnie jezdzil tym autem, po miesiacu od zdania prawka......
Ja na Mustang Race dalem zrobic kilka/kilkadziesiat km mojej zonie bratu wtedy mial 21lat, byla noc ja zmeczony dluga droga na start, droga prosta i V8 z okolo 340KM, niby wszystko ok, ale po zlapaniu RAZ pobocza przy mijaniu z tirem - zmienilismy sie miejscami, juz mi sie nie chcialo spac!!
Auto napewno nie na odrazu samodzielna jazde! Wybacz kolego ale jak wspamniano, nikt tu nie przytoczy argumentow zebys samodzielnie jezdzil tym autem, po miesiacu od zdania prawka......
http://www.facebook.com/memoriginpolska" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.facebook.com/balticuspolska" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.facebook.com/balticuspolska" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 25
- Rejestracja: 2015-01-24, 21:52
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: Alloy Gray
Re: Mustang dla świezego kierowcy?
Jestem tego samego zdania co kolega bart, sam sie troche będę bał prowadzic stanga pomimo mojego już 3 letniego doświadczenia za kólkiem a co dopiero kilka tygodni po zdaniu prawka.