Cześć,
Jako, że oryginalne felgi nie bardzo mi się podobają, aftermarketowe z AMR czy CJPP też nie do końca i generalnie jest mały wybór, postanowiłem poszukać u niemieckich producentów (chińszczyzna odpada). Po długich i żmudnych poszukiwaniach znalazłem model, który bardzo mi odpowiada, i prawie wszystko gra:
- 8.5x19"
- ET 40
- 5x114,3
Kwestie do rozwiązania są jednak dwie i tu moje pytania do Was:
1. Otwór centrujący 70.1 mm. Nasze piasty mają 70.3 wiec jak widać brakuje ułamka milimetra, otwór powinien być 70.5. Poczytałem, popytałem w warsztatach (w Mikołowie jest taki lokalny guru od felg i on by mi to robił) i generalnie wychodzi na to, że nikt nie widzi problemu w zdjęciu tokarką tego 0.2 mm materiału z otworu na całym obwodzie. Na forach bmw ludzie powiększają o 1-1,5 mm i twierdzą, że ok. No ale jednak pewien nie jestem, w końcu to jakaś ingerencja w to, co fabryka zaprojektowała i zrobiła - minimalna ale jednak. No i 300 koni na tylnej osi.... Co myślicie? Z góry mówię, że nie ma modelu z większym otworem, żeby sprawę rozwiązać pierścieniem, tzn. jest, ale z rozstawem śrub 5x120 - otwór 72,6.
2. Śruby (szpilki). Mamy półcalowe, czyli średnica 12,7 mm. Standard na naszym rynku to 12 mm albo 14 mm. Felgi wedle konfiguratorów na www pasują zarówno do aut z 12 mm jak i 14 mm, więc nasz "środkowy" rozmiar jak rozumiem nie jest problemem, bo dziura w feldze ma 15 mm? Ale czy nie będzie z kolei za dużego luzu, czy nakrętka odpowiednio załapie felgę, czy trzeba jakąś większą? Skoro felga nadaje się pod śrubę 12 mm to tam też jakoś musi dać się przykręcić pewnie mimo otworu 15 mm, ale pewien nie jestem.
"Europejskie" felgi - dopasowanie
Moderatorzy: stang232, SECHUBU
- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: "Europejskie" felgi - dopasowanie
Popatrz sobie felgi do japońców. Toyota, mazda i niektóre hondy mają rozstaw 114,3
1. Osobiście brałbym coś z większym otworem i kupił pierścienie centrujące bo to właśnie na tym otworze trzyma się felga, a szpilki o które pytasz w pkt2. Trzymają felgę, tylko po to żeby się nie obracała na piaście i nie zerwało jej na zakręcie jak dokręcisz i nie będzie luzów na feldze to ok
1. Osobiście brałbym coś z większym otworem i kupił pierścienie centrujące bo to właśnie na tym otworze trzyma się felga, a szpilki o które pytasz w pkt2. Trzymają felgę, tylko po to żeby się nie obracała na piaście i nie zerwało jej na zakręcie jak dokręcisz i nie będzie luzów na feldze to ok
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
- nomad
- Forumowicz
- Posty: 635
- Rejestracja: 2011-07-09, 18:34
- Model: Bullitt & 939
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: Highland Green
Re: "Europejskie" felgi - dopasowanie
To nie do końca tak - felgę trzymają szpilki, nie otwór centrujący. Większość pierścieni jest plastikowa i raczej ja bym im nie zaufał, gdyby one miały "trzymać" felgę
Jeśli to robi fachowiec to roztoczenie o milimetr nie jest żadnym problemem.
2. To żaden problem. Felgi są dociskane i centrowane do otworu przez stożki na nakrętkach.
Jeśli to robi fachowiec to roztoczenie o milimetr nie jest żadnym problemem.
2. To żaden problem. Felgi są dociskane i centrowane do otworu przez stożki na nakrętkach.
Re: "Europejskie" felgi - dopasowanie
Klasyczna dyskusja czy felgi są "hub centric" czy "lug centric"...
Ale zostawmy to. Po przetoczeniu otwór powinien bez pierścienia pasować idealnie, tak jak w oryginalnej feldze.
Pytanie tylko o wytrzymałość felgi po minimalnym przetoczeniu, ew. czy naruszenie powłoki lakierniczej w tym miejscu (czy na styku z piastą jest malowana?) nie spowoduje problemów, utleniania, zapiekania etc.
Przy okazji - oryginalne Fordowskie nakrętki mają stożek czy inne rozwiązanie?
Ale zostawmy to. Po przetoczeniu otwór powinien bez pierścienia pasować idealnie, tak jak w oryginalnej feldze.
Pytanie tylko o wytrzymałość felgi po minimalnym przetoczeniu, ew. czy naruszenie powłoki lakierniczej w tym miejscu (czy na styku z piastą jest malowana?) nie spowoduje problemów, utleniania, zapiekania etc.
Przy okazji - oryginalne Fordowskie nakrętki mają stożek czy inne rozwiązanie?
- veeefour
- Forumowicz
- Posty: 1578
- Rejestracja: 2016-02-25, 18:48
- Model: 2015 GT Fastback US
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Race red AT
- Kontakt:
Re: "Europejskie" felgi - dopasowanie
Zajmuje sie zawodowo wszelaka obrobka CNC i tematyka CAM/CAD - zbieralem z felg i 5mm i jezdzily w mocnych autach. 2-3 dziesiate to jest naprawe nic i powinno byc to w ogole pomijalne bo czasem tolerancja wykonania felg np na srednicy to dobre kilka "dych". Roztoczyc, zalozyc, jezdzic
Re: "Europejskie" felgi - dopasowanie
Dziękuję Ci dobry człowieku, takiego głosu mi trzeba było
Z tego co mi ten fachman z Mikołowa mówił, jedyny problem to ściśnięcie felgi szczękami tokarki bez pozostawiania śladu, coś trzeba pokombinować z taśmą klejącą itp. Masz na to jakiś dobry patent? Właściwie, to może wrzucę felgi w bagażnik i przywiozę do Legnicy, skoro masz temat opanowany i jak rozumiem, obrabiasz na maszynach sterowanych numerycznie, czyli dokładniejszych?
Z tego co mi ten fachman z Mikołowa mówił, jedyny problem to ściśnięcie felgi szczękami tokarki bez pozostawiania śladu, coś trzeba pokombinować z taśmą klejącą itp. Masz na to jakiś dobry patent? Właściwie, to może wrzucę felgi w bagażnik i przywiozę do Legnicy, skoro masz temat opanowany i jak rozumiem, obrabiasz na maszynach sterowanych numerycznie, czyli dokładniejszych?
- veeefour
- Forumowicz
- Posty: 1578
- Rejestracja: 2016-02-25, 18:48
- Model: 2015 GT Fastback US
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Race red AT
- Kontakt:
Re: "Europejskie" felgi - dopasowanie
Centrycznosc czy tez owalnosc otworu nie jest tak krytyczna bo luz montazowy musisz zrobic i tak i tak przynajmniej 0,15mm. Ja to staram sie zawsze zrobic na frezarceMatt84 pisze:Dziękuję Ci dobry człowieku, takiego głosu mi trzeba było
Z tego co mi ten fachman z Mikołowa mówił, jedyny problem to ściśnięcie felgi szczękami tokarki bez pozostawiania śladu, coś trzeba pokombinować z taśmą klejącą itp. Masz na to jakiś dobry patent? Właściwie, to może wrzucę felgi w bagażnik i przywiozę do Legnicy, skoro masz temat opanowany i jak rozumiem, obrabiasz na maszynach sterowanych numerycznie, czyli dokładniejszych?
bo do stolu latwo i bez szkod przymocowac. Na tokarce jak dobrze zatoczone miekkie szczeki to nie ma prawa sie nic odcisnac - jak bardzo sie boisz to uzyj niebieskiej
tasmy malarskiej od 3M ale ona ci moza wprowadzic "male bicie".
Kolego, ja w tej chwili jestem duuuzo za granica wiec niestety ale nie moge ci pomoc.
Re: "Europejskie" felgi - dopasowanie
Wygląda na to, że wszystko poszło gładko, opony w końcu dotarły i założyłem felgi. Koń jaki jest - każdy widzi; ja jestem super zadowolony z wyboru, na żywo prezentują się świetnie
Jeszcze raz dzięki za porady Panowie.
Jeszcze raz dzięki za porady Panowie.