Kenne Bell zapowiedział supercharger do 2011 5.0

[PaniC]

najlpeiej byloby porownac doladowane 5.0 z doladowanym 5,4

Mowisz masz Karol
http://www.mustang50magazine.com/techar ... ewall.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Obszerny test! Mam nadzieje ze w koncu rozwieje Twoje wątpliwosci.

[AluStar]

Oj Koral te cyferki jak ci latwo przychadza - szkoda ze w praktyce tego nie pokazles .
Bez urazy.

Czy ty zawsze wierzysz to co pisza . Moze troche praktyki powinno ci cos dac do zrozumienia.

[Koral]

szkoda ze w praktyce tego nie pokazles .

no w praktyce nie mialem jak,mialem zamiar kupic GT 2011,doladowac i zobaczyc jak to jest w praktyce.. no ale nawet jesli bylby szybszy od stockowego GT500 to sie nei ludze ze od SS no i GT to nie shelby, dlatego jak tylko kiedys finanse pozwola to takiego kupie

[Koral]

najlpeiej byloby porownac doladowane 5.0 z doladowanym 5,4

Mowisz masz Karol
http://www.mustang50magazine.com/techar ... ewall.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Obszerny test! Mam nadzieje ze w koncu rozwieje Twoje wątpliwosci.

dzieki Mariusz tzn nie wiem czy dobrze ze mi to pokazales,bo o ile ostatnio ciagle myslalem o GT500,to po tym artykule w ktorym jasno wychodzi ze 5.0 bije o glowe 5.4 znow mysle o GT.. oczywiscie shelby to shelby,wiec i tak jego bytm wybral gdybym mial taka mozliwosc
no ale mimo wszystko ten test robi wrazenie, wychodzi na to ze przy booscie jzu 12psi GT poradzi sobei bez problemu z GT500 o booscie 18psi,ktory jest 200kg ciezszy.. ciezki GT500 musi miec minimum 200HP przewagi zeby wygrac z lekkim GT w automacie,takei jest moje zdanie.. a tu testy pokazuja ze przy tym samym booscie wygrywa zdecydowanie GT.. niedobrze,bo bardzo wierzylem w ten nowy silnik GT500..

no ale faktem jest ze coyote jest wyzylowany i moc osiaga dzieki wysokiej kompresji 11.00, wiec zakladam ze moze byc mniej zywotnijeszy od mneij wyzylowanego 5.4, no ale tu tez pewnosci nie mam,bo rzeczywiscie postarali sie z tym 5.0 ..

ale tak czy inaczej wolalbym GT500 2011 i to auto dalej jest mim marzeniem, GT 2011 juz mi si etak nei marzy, no ale dalej biore jego zakup pod uwage, bo to naprawde dopracowane auto

[PaniC]

Co prawda to prawda, Shelby'iego ciezko jest pobic a poza tym 2011+ ma juz aluminiowy blok co rowniez w jakims stopniu zmniejsza jego mase. A nie lepiej GT 2011 z kompresorem pomiedzy 8-12psi i najwyzej jakis body kit dorzucic? Auto i tak ma te 415 koni to nawet te 8psi wystarczy i zadnego wyzylowania nie bedzie. Cenowo w sumie wyjdzie tak jak Shelby ale bedzie bardziej ekonomiczny. Ale nawet w tym przypadku wolalbym Shelby ;d

[Koral]

Cenowo w sumie wyjdzie tak jak Shelby ale bedzie bardziej ekonomiczny. Ale nawet w tym przypadku wolalbym Shelby ;d

tez bym wolal shelby z tymze doladowany GT wyjdzie znacznei taniej i to ok 100tys.zl ..

GT 2011 to ok 150tys.zl+kompresor ok 25-30tys.zl, a nowy GT500 to minimum 270tys.zl jak nie wiecej..

czyli jesli porownywac osiagi w stosunku do cenyu wygrywa GT, ale jesli mialbym wybor wolalbym oczywiscie gt500

[AluStar]

Widze ze piszecie o dwóch rożnych sprawach .
1) Auto Tanie a mocne - GT + kompresor ?? ( jak kto woli )
2) Auto juz mocne i drozsze GT500 .

I teraz kazdy powinien sam wybrac . Kupic taniej GT i inwestowac i inwestowac i inwestowac bez konca a i tak bedzie zawsze malo...
Czy kupic juz mocne i dosc drogie auto .. A przy inwestycji juz zamocne i raczej sie zbija moc niz zwieksza. ( to tez daje do myslenia czy warto az tak przeplacac chcac miec duzo konikow )

Uwazam ze jak ktos chce miec mocne auto na cwirtke ( ale to i tak porazka ) to niech kupi GT 5,0. Jak ktos chce miec autko na lata to niech kupi GT500 i bedzi esie cieszyl jego zaletami.

Jak sie myle to mnie poprawcie..

[sławekw]

Rafałku, mylisz się w jednym punkcie.... sam pokazujesz, że w GT500 inwestujesz i inwestujesz i inwestujesz

dyskusja czysto akademicka do czasu przetestowania obu modeli przez jednego kierowcę, nie wiem Koral, czy przypadkiem nie przegiąłeś z tą ceną za GT500, ale w sumie jak tak dolar będzie szedł w górę, to może cena dogoni Twoje przewidywania.

Osobiście zgadzam się z Rafałem, a dodam od siebie, że jeżeli miałbym poddawać jakiś samochód modyfikacjom, to kupiłbym starsze auto, do którego części już są dograne a nie eksperymentował z nowymi.

[Koral]

nie wiem Koral, czy przypadkiem nie przegiąłeś z tą ceną za GT500

ani troche, nowy GT500 to wydatek rzedu 55-60tys.$ czyli min 180tys.zl + ok 100tys.zl koszty oplat i transportu=min 270 amaks na pewno pow 300tys.zl .. wiec ani troche nie przegialem,policzylem bez marzy i posrednikow,tak jakbym sam kupowal

Rafałku, mylisz się w jednym punkcie.... sam pokazujesz, że w GT500 inwestujesz i inwestujesz i inwestujesz

tu sie z Toba zgodze, GT500 wcale nie jets tak dopieszczony, tez jest zrobiony zeby nowy wlasciciel czul niedosyt i inwestowal bez konca, przyklad Alustara jest bdb.. GT500 w srodku nie rozni sie od zwyklego mustanga,a model 2005+ wrecz w srodku mi sie nie podoba (bez urazy Rafał )

z zewnatrz ma swoj body kit, no ale juz stockowa maska jest srednia,wiec az sie prosi o ta od KR czy SS.. hamulce czy zawieszenie te zmozna poprawiac itp itd

Podsumowujac wypadałoby odrazu nabyc SS 2011 za bagatela 450-500tys.zl (po oplatach itp) i wtedy bylby nudny bo nie byloby co zmieniac

a osiagi,no coz super, ale jak testy wykazuja,3x wtedy tanszy GT 2011 mialby i tak lepsze.. pisze o osiagach , do stockowego GT wystarczy dodac kompresor zeby wymiatal na prostej GT500 SS, co wg mnei jest porazka shelby.. GT2011 za 170tys.zl vs GT500 SS za 470tys.zl..300tysi roznicy..sporo sie doplaca za podpis Carola Shelbiego ,oczywiscie lepsze hamulce i zawieszenie tez kosztuja ale wg mnei nie az tyle..

i prosze Rafal nei denerwuj sie ,bo ja sam dalej wolalbym Shelby i jak tylko finanse pozwola to go zkaupie, jednak moje wypowiedzi sprzed ponad roku gdzie pisalem ze wystarczy dolado3wac nowe 5.0 zeby robil GT500 potwierdzily sie, no ale nei osiagi tu sa wazne jak auto,a Shelby to rodzynek i inwestycja na lata, zwlaszcza ze juz koncza produkcje ze wzg;ledu na wiek Carola oraz to ze Ford robvi wszystko zeby nie miec konkurencji i wypuszcza swoej body kity,kompresory a nowy silnik 5.0 zrobil naprawde fenomenalny

ale tak czy inaczej Shelby to Shelby

[AluStar]

Podsumowujac wypadałoby odrazu nabyc SS 2011 za bagatela 450-500tys.zl (po oplatach itp) i wtedy bylby nudny bo nie byloby co zmieniac

Orginalny ss ma naprawde niewiele zmian od fabrycznego -
Hamulce malo wydajne a duze Baer. Pare dodatkow z Carbonu i kompresor i tylko ten wyjatkowy nr za ktory sie placi - technicznei roznice niewielkie . Tak ze jest w co inwestowac.