[hubi] Moje coupe 66
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 49
- Rejestracja: 2011-01-31, 17:57
- Model: 1966
- Silnik: inny V8
- Kolor: niebieski
[hubi] Moje coupe 66
Witam
Jak ktos ma ochote, to mam kilka zdjec z renowacji mojego Mustanga '66.
Calosc trwala prawie 2 lata od momentu zakupu do finalnej wersji. Tzn polfinalnej, bo tak na prawde dopiero sie zaczelo Teraz czas na silnik, zawieszenie itp
Teoretycznie powinienem od tego zaczac, ale plany byly inne i w miedzyczasie sie zmienily
Przyjechal w takim stanie:
jezdzacy, bez korozji, nawet wiekszosc sprzetu pokladowego dzialala Jedynie byl troche zapuszczony w stylu poprawki sprayem, rura wydechowa to kawalek rurki gazowej itp bo kto by sie przejmowal za oceanem takim "duzym fiatem" Tam pelno takich niszczeje i jakos nikogo to nie boli
Tutaj kilka zdjec od lakiernika. Przez to, ze mialem prawie 100km do lakiernika, to nie kazdy etap uwiecznilem:
Finalnie wyszedl tak:
Teraz wchodze w etap II.
Silnik, skrzynia, zawieszenie.
Obecnie wyglada tak:
bedzie mocna zmiana, ale wole nie pisac na co dokladnie, bo czesc by mnie tu na pal nabila Zostanie V8 ...
Jak ktos ma ochote, to mam kilka zdjec z renowacji mojego Mustanga '66.
Calosc trwala prawie 2 lata od momentu zakupu do finalnej wersji. Tzn polfinalnej, bo tak na prawde dopiero sie zaczelo Teraz czas na silnik, zawieszenie itp
Teoretycznie powinienem od tego zaczac, ale plany byly inne i w miedzyczasie sie zmienily
Przyjechal w takim stanie:
jezdzacy, bez korozji, nawet wiekszosc sprzetu pokladowego dzialala Jedynie byl troche zapuszczony w stylu poprawki sprayem, rura wydechowa to kawalek rurki gazowej itp bo kto by sie przejmowal za oceanem takim "duzym fiatem" Tam pelno takich niszczeje i jakos nikogo to nie boli
Tutaj kilka zdjec od lakiernika. Przez to, ze mialem prawie 100km do lakiernika, to nie kazdy etap uwiecznilem:
Finalnie wyszedl tak:
Teraz wchodze w etap II.
Silnik, skrzynia, zawieszenie.
Obecnie wyglada tak:
bedzie mocna zmiana, ale wole nie pisac na co dokladnie, bo czesc by mnie tu na pal nabila Zostanie V8 ...
Ostatnio zmieniony 2011-02-01, 19:43 przez hubi, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 49
- Rejestracja: 2011-01-31, 17:57
- Model: 1966
- Silnik: inny V8
- Kolor: niebieski
No dobra, purysci beda oburzeni, ale co mi tam, samochodu mi nie zabiorabart.knop pisze:ladnie............!
czekam na silnik
Do srodka wlatuje LS2 z Pontiaca GTO 2005 z manualna skrzynia. Do tego IFS (independent front suspension) zeby sie lepiej prowadzil.
Na tyl na razie plynie kompletny zestaw do wymiany zawieszenia. Na razie tyl bez modyfikacji ...
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 49
- Rejestracja: 2011-01-31, 17:57
- Model: 1966
- Silnik: inny V8
- Kolor: niebieski
Ponoć nie zaczyna się zdania od "bo" więc:Pavulon_ pisze: ale powiedz dlaczego ? Leo why ???
w sensie czemu się kupuje klasyka zeby potem zmienić mu bebechy na nowe ?
bo podoba mi się mustang 66 ale nie mam ochoty, żeby mi kaprysił
bo chciałbym mieć samochód pod którym nie muszę non stop leżeć
bo LS2 to bardzo fajny silnik
bo niezależne zawieszenie s przodu to dużo lepsze prowadzenie samochodu
bo mam inny projekt 454cui big block i wystarczy, że będę pod nim leżał więc patrz "bo" nr1. i nr2.
bo nikt takiego nie ma
bo koszt praktycznie ten sam co generalny remont 289, a późniejsza niezawodność, przewidywalność znacznie większa
bo w przypadku awarii nie czekam 2 miesięcy na części
są 2 minusy takiego rozwiązania, dość poważne, ale nie będę ich wymieniał. I tak mi wytkniecie ale już się z nimi pogodziłem
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 49
- Rejestracja: 2011-01-31, 17:57
- Model: 1966
- Silnik: inny V8
- Kolor: niebieski
Mity mają swoje podłożePavulon_ pisze:
to są mity
Poza tym kolejne "bo" Nawet jeżeli nie zwracamy uwagi na spalanie to jeżeli chce się używać auta częściej to ma trochę znaczenie czy pali 15 litrów czy 45 litrów Nawet w kontekście częstotliwości odwiedzania stacji benzynowych
Nie Mopar family...Pavulon_ pisze:
camaro ?
- Dezo
- Forumowicz
- Posty: 1613
- Rejestracja: 2009-03-10, 14:14
- Model: BULLITT
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: HG
- Kontakt:
[quote="hubi] No dobra, purysci beda oburzeni, ale co mi tam, samochodu mi nie zabiora
Do srodka wlatuje LS2 z Pontiaca GTO 2005 z manualna skrzynia. [/quote]
No to za długo nie zamierzasz pobyć w tym Klubie... A jest klub Pontiaca w Polsce? Chociaż właściwie też nie, nadwozie zostanie od Mustanga... Jakiaś klub tuningowy może...?
Szkoda, że zamierzasz zabić Mustanga....
Tak z czysto formalnej strony, to rzeczywiście, gdybyś po opisanych modyfikacjach zamierzał zostać członkiem stowarzyszenia Mustang Klub Polska - wniosek będzie załatwiony odmownie...
Przemyśl to jeszcze.
Do srodka wlatuje LS2 z Pontiaca GTO 2005 z manualna skrzynia. [/quote]
No to za długo nie zamierzasz pobyć w tym Klubie... A jest klub Pontiaca w Polsce? Chociaż właściwie też nie, nadwozie zostanie od Mustanga... Jakiaś klub tuningowy może...?
Szkoda, że zamierzasz zabić Mustanga....
Tak z czysto formalnej strony, to rzeczywiście, gdybyś po opisanych modyfikacjach zamierzał zostać członkiem stowarzyszenia Mustang Klub Polska - wniosek będzie załatwiony odmownie...
Przemyśl to jeszcze.
Samotny Wilk
Mam nadzieje ze Pan Dezo zartuje Panowie ale historia historią, to ze auta w 60'tych robili jak robili nie znaczy ze jezeli ktos chce takiego miec, to na kazdym zakrecie sie musi modlic. Osobiscie jestem za utrzymaniem orginalnego stanu ale kazdy jest przeciez kowalem swego auta ;] Niektorzy traktują MKP jako frajde i poznanie fajnych ludzi o podobnych upodobaniach a nie swego rodzaju oddanie sie dla tradycji i historii (wrecz kultu) Mustangów. Oczywiscie post pisze z usmiechem na twarzy takze nie bierzcie tego na powaznie!
Mariusz
PaniC, Dezo, mówi poważnie.... spójrz, że w jego wypowiedzi znalazło się jedno bardzo interesujące słowo, które jak dotąd nigdy nie padło: Stowarzyszenie.
hubi, serio, trochę szkoda, że tak postanowiłeś..... No ale najważniejsze żebyś miał autko które Tobie się podoba
hubi, serio, trochę szkoda, że tak postanowiłeś..... No ale najważniejsze żebyś miał autko które Tobie się podoba
Nic na siłę, wszystko młotkiem i wyklepie się coś takiego:
- 6t07t
- Forumowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 2009-02-19, 11:13
- Model: 1966-2008
- Kolor: Silver Blue, Black
- Lokalizacja:: Gliwice
- Stajnia: Stajnia Górny Śląsk
Koledzy nie ma co się wzbudzać. Chce przerobić auto, trudno. Jednego Mustanga '66 bedzie mniej.
Na szczęście jest ich jeszcze trochę więc tragedii nie ma, szczególnie, że nie jest to "K" ani "A" czy fastback.
Powstanie Pontang, Heh troche tak chińsko brzmi.
Może wyprute części przysłużą się komuś do ożywienia innego konika, kto wie??
Po prostu droga modyfikacji, kolorowego katalogu z częściami daje daje bardziej widowiskowy efekt koncowy niz pieczołowite przywracanie oryginału i fabrycznego stanu.
Z mojego punktu widzenia jak się chce auto o współczesnym prowadzeniu, zachowaniu itp to się kupuje nowoczesne auto.
Jak się chce klasyczne auto zbudowane wg standardów sprzed 30, 40 czy 50 lat to się takie kupuje wraz ze wszystkimi wadami i zaletami.
To co jest wadą a co zaletą to tez juz indywidualna kwestia. Dla mnie zaletą jest bardzo prosty silnik, który można naprawić w każdych warunkach.
Może i się przy tym ubrudzę na poboczu drogi ale ja to lubię a ktoś inny już nie koniecznie.
Ja kolegi nie skreślam ale na pewno jednak na słowa uznania dla auta liczyć raczej nie ma co.
Hubi, pokazuj fotki, opisuj prace. Auto bedzie na pewno inne niż wszystkie ale czy fajne to juz kwestia indywidualna.
Na szczęście jest ich jeszcze trochę więc tragedii nie ma, szczególnie, że nie jest to "K" ani "A" czy fastback.
Powstanie Pontang, Heh troche tak chińsko brzmi.
Może wyprute części przysłużą się komuś do ożywienia innego konika, kto wie??
Po prostu droga modyfikacji, kolorowego katalogu z częściami daje daje bardziej widowiskowy efekt koncowy niz pieczołowite przywracanie oryginału i fabrycznego stanu.
Z mojego punktu widzenia jak się chce auto o współczesnym prowadzeniu, zachowaniu itp to się kupuje nowoczesne auto.
Jak się chce klasyczne auto zbudowane wg standardów sprzed 30, 40 czy 50 lat to się takie kupuje wraz ze wszystkimi wadami i zaletami.
To co jest wadą a co zaletą to tez juz indywidualna kwestia. Dla mnie zaletą jest bardzo prosty silnik, który można naprawić w każdych warunkach.
Może i się przy tym ubrudzę na poboczu drogi ale ja to lubię a ktoś inny już nie koniecznie.
Ja kolegi nie skreślam ale na pewno jednak na słowa uznania dla auta liczyć raczej nie ma co.
Hubi, pokazuj fotki, opisuj prace. Auto bedzie na pewno inne niż wszystkie ale czy fajne to juz kwestia indywidualna.
1966 Silver-Blue Coupe od nowości w PL
2008 Black Bullitt 3620
Ex: 1964-1/2, 1965, 1966, 1967, 1968, 1971, 1972, 1973, 1995, 2007
2008 Black Bullitt 3620
Ex: 1964-1/2, 1965, 1966, 1967, 1968, 1971, 1972, 1973, 1995, 2007