Mustang Track Day 2012

[muarah]

Myślę, że przy 30 samochodach mielibyśmy już czwartego instruktora. Z co do płynności i czekania to szkoda, że nie byliście np. na Classic Auto albo Exotic Cars, tam to dopiero są kolejki na starcie. Trasa ma ograniczoną pojemność ale uważam, że 30 samochodów to dobra liczba.

[adasko74]

trzeba duzo wczesniej to ogarniac i kase wpalcac,bo pozniej nerwy sa niepotrzebne,wplacona kasa nie podlega zwrotowi to najlepsze rozwiazanie jak na MR,mysle ze wtedy kazdy dwa razy przemysli zanim sie na liste wpisze..mozna wtedy miec 1/4 i inne pomysly
jesli sie uzbiera 30 wplat to mozna kombinowac i zalatwiac impreze..organizator nie moze sie pozniej zamartwiac ze ktos nie pojedzien w ostatniej chwili i zabraknie kasy...itp itd...i prosci aby subaru czy inne auta ,na sile dopychac bo brakuje piniendzy

[muarah]

Tylko, żeby wtedy w ogóle chętni się znaleźli Ja proponuję, żeby np. rezygnacja na dwa tygodnie przed imprezą to był zwrot 80%, tydzień przed 50% ale już w dniu imprezy 0%, taki schemat byłby chyba fair..

Ale Xerofan no piękne czasy, rozumiem, że oponki też trochę pomogły
Horse też nie zawiódł, V6 convertible na normalnych drogowych oponach a czasy jak Nissan 370Z. Alustar kręci czasy zbliżone już do wyczynowych Evo więc w razie konfrontacji z innymi Muscle Carami nie oddamy łatwo skóry;)
Ja za dużo nie pojezdziłem ale pomimo zdartych okrutnie gum przyczepność miałem dobrą i w miarę równe czasy i to mnie cieszy najbardziej bo jeszcze rok temu były duże różnice poszczególnych przejazdów.
1/4 mili pogrążyłem, nie zejść ponizej 14s to obciach ale nie mogę winić za to silnika mimo, że miałem ograniczenie obrotów za nisko bo na 5.5tys ustawione i gaźnik też był źle ustawiony bardziej na łagodny przebieg momentu niż największą moc. Moje próby tuningu na szybko nic nie dały niestety. Największy problem i tak był ze skrzynią biegów ale może to nie tyle skrzynia co sprzęgło, które nie wysprzęglało w pełni i przez to chciały mi biegi wchodzić?! Mam w każdym razie kilka rzeczy do sprawdzenia i do poprawy a to akurat lubię najbardziej

[XerofaN]

wielkie dzieki, ale akurat oponki to mialem uzywki, takie po 50-100zl za sztuke na ktorych zostalo cos rzedu 1-3mm bieznika takze szalu nie robia mysle ze lepiej by sie trzymal na ktorych przyjechalem ale mi ich bylo szkoda.

[muarah]

nie przyglądałem się gumie i założyłem, że profeską podjechałeś ale szacun x2 w takim razie

[muarah]

najbardziej chyba szkoda, że Łukasz doznał awarii i nie pojezdził po pętli, mielibyśmy pewnie niezłe czasy Mustangów na torze

[XerofaN]

no Łukasza szkoda bo bym nam pewnie pokazal jak sie powinno jezdzic.

[cx.]

Pierwsza taka impreza, w jakiej mialem okazje wziasc czynnie udzial - niesamowite wrazenia!
Przede wszystkim chcialbym podziekowac wszystkim za swietna atmosfere - przyznam szczerze, ze jadac niespecjalnie wiedzialem czego sie spodziewac, ale na miejscu panowala wrecz piknikowa atmosfera. Wszyscy, ktorych spotkalem bardzo serdeczni i otwarci.
muarah wykonal fenomenalna robote z organizacja za co wyrazy uznania. Jesli przy kolejnym spotkaniu bede mogl jakos pomoc mozecie na mnie liczyc.
Co do tego o czym pisal Olaf - akurat z tym nie moge sie do konca zgodzic, jesli mialbym wymienic jakis slaby element imprezy to padloby akurat na Wrobla. Dosc niezreczna sytuacja, w ktorej odmowilem sobie przyjemnosci uczestnictwa w 1/4 mili, zeby miec mozliwosc przejechania toru wieksza ilosc razy i trzykrotnie zdarzylo mi sie czekac jak osiol przed wjazdem na tor i widziec jak Wrobel wsiada do drugiego samochodu komentujac "to znowu ty...", "z toba juz jechalem" albo "teraz pojade jakims fajnym samochodem". Ja rozumiem, ze 300zl to nie sa jakies wielkie pieniadze i moze gdybym bardziej entuzjastycznie podszedl do propozycji "tu sie niczego nie nauczymy, musialbys do mnie na Bemowo przyjechac", ale jak napisal Olaf - placimy za ich obecnosc i mamy prawo wymagac.
Na cale szczescie dwoch mlodszych instruktorow stanelo na wysokosci zadania i finalnie, glownie dzieki pomocy "tego grubszego" (Artur? Rafal?) udalo mi sie obnizyc finalny czas przejazdu az o 29s w porownaniu z pierwszymi przejazdami!

Podsumowywujac, bardzo sie cieszymy, ze udalo nam sie dojechac i jedyna rzecz, ktorej zalujemy to to, ze Karolinie nie udalo sie przejechac samochodem Wieska. ))

[XerofaN]

no wrobel niestety juz taki jest. nie byl to moj pierwszy trackday z nim i jakos odnosze podobne wrazenie jak cx. tragedii nie ma, tyle ze jak czlowiek czeka na instruktora i pada na wrobla a potem on podchodzi i odchodzi bo nie spodobal mu sie kierowca/samochod to nie jest to fajne.

[AluStar]

Dla zobrazowania trasy jak wygladala to prosze.
Tylko sie nie nabijac

[muarah]

Wiem co macie na myśli i nie dziwi mnie to, można odnieść takie wrażenie i ja Wróbla bronił nie będę bo to też człowiek, ma słabości. Nie zresztą, że poszukamy jeszcze innych możliwości, sam Wróbel też mówi, że w przyszlym roku może zrezygnować z Ułęża więc albo znajdziemy kogoś innego w Ułężu albo poszukamy innego miejsca czego jednak wolałbym uniknąć bo ten obiekt akurat uważam za najlepsze w okolicy do takiej zabawy.
Mnie się najlepiej jechało z tym wysokim szczupłym instruktorem, uważam, że gość jest super, fajnie podpowiadał w trakcie, a na koniec zrobił mi jeszcze krótkie podsumowanie przejazdu więc rewelacja i 150% normy;)
Nie było chyba jednak takiej sytuacji, że ktoś chciał jezdzić i nie mógł, najwyżej poczekał kilka chwil dłużej i łapał kolejnego instruktora.

Najbardziej żałuję, że nie przejechałem się z Karoliną, gdybym tylko wiedział to poświęciłbym reszki gumy na oponie i nawet na sznurach dojechał do domu

[muarah]

uff, Alustar, patrzę na ten film i się kiwam w fotelu jakby mną przeciążenia targały, fajnie to znowu poczuć;)

[XerofaN]

mi tak samo chyba najlepiej sie jezdzilo z tym "nowym" dokladnie jak piszesz. poprzednio tez najlepiej z tym trzecim intruktorem, pomimo ze wtedy byl jeszcze inny. wrobel tez byl spoko tyle ze to co pisalem wczesniej.

[Olaf]

Adam Ch - ciekawy filmik tylko co to były za auta, wiesz? bo pisac Gt vs. Gt jest głupotą jeden ma moc 'x' a drugi 'y', to jest ważne + inne mody -> uzupełnij. Druga uwaga, że jak zamieszczasz facjaty nieznajomych to się ich pytaj czy można, bo jak ktoś pracuje w kontrwywiadzie to cię zwiną za to.

Wszyscy,
1. Alustar to ma odrzutowiec! ; )
2. No Wróbel to ma takie "tiki" i ja też tak miałem tj. najpierw mnie wziął o 12:00 na pierwszy przejazd (sam się do mnie zgłosił) a potem o 14:40 jak się raz przejechał to drugi raz za 5 minut nie chciał. Czyli wyszedłem na 0. Trochę dziwnie ale musze przyznać, że on jest super - cały czas daje rady jak jechać etc. Ten "wysoki" też dobry , nadają się na szkolenie takich zapaleńców jak my!

3. Ogólnie to nie chodzi o to że płącimy "tylko 300zł" bo razy 25 os. to jest 7500zł i po odliczeniu za tor zostaje - nie wiem - może 1000 może 500zł na instruktora. Uważam, że to są spoko pieniądze , to jest ich zawód. Jeden jest sprzątaczem, inny kopie rowy, inny na kompie pracuje , ktoś na straganie bo TAK WYBRALI (albo tak wybrał los, bez znaczenie) , reasumując jak ktoś wybrał instruktora jako swój zawód to powinien się przykłądać! (np. ten "grubszy" miał Evo to chyba nie przymiera głodem, kase trzaska a olewa swoją robotę).

4. Za rok jak będzie - to ja mam kumpla w Rykach to się spytam czy ktoś nie chciałby zapisywac wyników za kilkadziesiąt zł - na pewmo ktoś się zgłosi (a to 3 zł na osobę wypada).

5. No zebranie 30 Mustangów - patrząc na przeszłość chyba jest nierealne (nie wiem dlaczego ale tak jest). Więc trzeba celowac w 20 i jest kameralna impreza i jest ok. A jak "nagle " się zgłosi (czytaj: wpłaci 320zł) 10 osób więcej to trzeba dokooptowac 4-go instruktora. Teraz zobaczcie - z 8 osób stale było na 1/4 mili i kolejki na okrążenie toru były akurat, jakbysmy byli "wszyscy razem" to by się czekało 8 x 2,5 minuty = 20 minut dłużej za każdym razem "Wielki tłum" nie zawsze jest dobry...

6. Ja za rok zapowiadam powrót - najazd na Ułęż w Mustangu 2013 Gt : )

[Adam_Ch]

Poznawanie trasy




Dobre Palenie