"3 kraje, wiele różnic, 1 pasja"

[Kylo1789]

Witam wszystkich klubowiczów!

Dziś w pracy wpadłem na pewien pomysł, tylko z realizacją jest gorzej...potrzebna pomoc wszystkich...

Można by zorganizować zlot mustangów pod nazwą "3 kraje, wiele różnic, jedna pasja", albo coś w tym stylu. Uczestnikami mogą być osoby należące do fanklubów Mustanga z Polski, Czech i Niemiec. Z racji, że mieszkam na pograniczu 3 państw, znalazłem do tego celu świetne miejsce (Kościelnik - między Lubaniem, a Leśną) w siedzibie alchemii http://www.alchemia.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;. jak już gdzieś kiedyś pisałem właściciel jest pasjonatem wszystkiego co amerykańskie, a co ważniejsze może pomóc w realizacji zlotu, bo ma już długi staż w takich sprawach (m.in. Ride'n'Roll i wiele innych zlotów, imprez integracyjnych itd...zajmuje się tym). Sam zamysł na spotkanie się miłośników Mustanga z 3 krajów jest, uważam dość ciekawy. A co jeśli cała impreza finansowana była z pieniędzy unijnych?

Pewien prof. dr hab. na studiach wczoraj podsunął taką opcję. Żeby tego dokonać należy napisać projekt takiego spotkania i przedstawić go, aby dostać dotacje z Unii. Celem zlotu może być zapoznanie z kulturą i obyczajami sąsiednich państw, integracja (w tym także np. obchodzenie świąt, kulinaria i takie tam...trzeba by dokładniej obmyśleć) Ponadto alchemia ma pewne zaplecze do zorganizowania ćwiczeń "rekreacyjnych" http://www.alchemia.pl/index.php?k_d=841&" onclick="window.open(this.href);return false; , a więc także promowanie aktywności fizycznej, rekreacji ruchowej oraz zdrowego trybu życia. A Unia jest przychylna na wszystko co ma związek z rekreacją, sportem i zdrowiem. Nocleg i wyżywienie można ogarnąć za jednym zamachem dzięki Alchemia Klub. Można by zaprosić kogoś extra jeśli chodzi o reprezentowanie Polski, np. byłą miss Polski (akurat ją trochę znam i możliwe było by, aby przyjechała, choć nie obiecuję). Oczywiście jest możliwa organizacja koncertu miejscowych artystów z pogranicza, czy coś takiego.

Pomysłów na tego typu imprezę można wykminić sporo, ale do rzeczy. Czy jest ktoś w naszych kręgach kto pisał kiedyś takie projekty unijne? Sam z chęcią bym się za to zabrał, ale nie wiem dokładnie "z czym to się je". Poza tym niezbędne jest aby nagłośnić imprezę w klubach zagranicznych (znajomość języka czeskiego i niemieckiego), ponadto zaprojektowanie koszulek, upominków, plakatów i sprawy organizacyjne.

Myślę, że pomysł jest dość dobry. Najważniejszą sprawą do załatwienia jest pozyskanie środków unijnych na tego typu przedsięwzięcie.

Czy coś takiego ma szanse wypalić? Jak myślicie?

[speedster]

Pomysł świetny i nareszcie bliżej mojego miejsca zamieszkania Jestem ciekaw jak wygląda sprawa z unią i czy faktycznie tak łatwo uzyskać środki na zlot.
Ah a dogadywanie się z Czechami mieszkającymi trochę dalej od naszej granicy to świeeetna zabawa

[Kylo1789]

z tego co doktorek gadał to nas zachęcał na zajęciach i mówił, że nie jest to trudne...no ale już z gościem zajęć mieć nie będę, dlatego potrzebna była by pomoc kogoś kto już takie projekty robił. A dofinansowanie nie jest na "zlot", tylko na "wpółpracę i integrację 3 narodów", albo na "zapoznanie z kulturą i obyczajami sąsiednich państw", czy też "promowanie aktywności fizycznej, rekreacji ruchowej oraz zdrowego trybu życia wśród mieszkańców gminy Leśna poprzez zorganizowanie pokazu samochodów amerykańskich wraz z instruktarzem rekreacji ruchowej" trzeba umiejętnie nazwę dobrać, a potem podciągnąć pod to można wszystko

[pavlito]

A czy wiesz z jakiego funduszu lub w jakiej instytucji trzeba złożyć taki projekt? Od tego trzeba zacząć, bo zasady ubiegania się o środki są inne dla różnych funduszy. Instytucje zarządzające środkami też mają różne podejście i trzeba je poznać. Nikt nie przepuści knota i nikt nie da się zwieść organizacją zlotu samochodowego pod przykrywką integracji narodów. Trzeba zrealizować cele stawiane przed danym funduszem i na tym oprzeć projekt.

[Kylo1789]

"Nikt nie przepuści knota i nikt nie da się zwieść organizacją zlotu samochodowego pod przykrywką integracji narodów. Trzeba zrealizować cele stawiane przed danym funduszem i na tym oprzeć projekt."

I dlatego zapytałem czy ktoś już może miał styczność z takimi rzeczami, bo trzeba to tak umiejętnie wkomponować i sklecić w całość, aby przeszło. Ja miałem koncepcje, a co do realizacji mojego "pięknego" planu to już inna bajka. Muszę poczytać i się konkretów więcej dowiedzieć.

A z innej beczki, osoby znające biegle jezyk czeski i niemiecki można wpisać jako tłumacza, wtedy są dodatkowe środki.

[pavlito]

Chętnie pomogę przy tworzeniu projektu. Postaraj się ustalić u Twojego wykładowcy o jakim funduszu/instytucji mówił, to będziemy eksplorować temat.
Jeśli chodzi o tłumaczy, to też trzeba sprawdzić wymagania. Mogą oczekiwać dyplomów (przysięgły) lub np. faktury od firmy tłumaczeniowej. Większość funduszy bazuje na refundacji opłaconych faktur, co oznacza, że MKP musiałoby najpierw wydać pieniądze, żeby dostać dopłatę.
Trzeba ustalić co to za fundusz i jakie są zasady

[bathrust]

Kylo, wydaje mi się, że pieniądze będzie łatwiej wyjąc ze starostw niż z unii z takim projektem. Jako na "promocję regionu" lub coś podobnego. Z tym, że gdyby miało to być międzynarodowo to pewnie musielibyśmy polatać po okolicznych miastach i porobić pewnie jakieś wystawy. Jak z kimś rozmawiać to pewnie z Zgorzelcem/Goerlitz/Frydland(ew. Liberec). Ale wydaje mi się, że każdy z rządców danego regionu chciałby, żeby u niego było jakieś zgrupowanie. W sumie jest u nas gdzie pojeździć Ale tak jak napisał Pavlito dowiedz się dokładnie o jaki fundusz chodzi to może coś da się z tym zrobić. Ale to pewnie temat na następny rok dopiero, bo z unii na środki to kilka miesięcy trzeba czekać.

[Kylo1789]

Znając realia to w tym roku nie ma szansy na coś takiego, mimo wszystko postaram się zdobyć kontakt do profesora i może, coś pomoże Myślałem o czymś takim http://www.ptsmluban.vipserv.org/3dni2012.htm" onclick="window.open(this.href);return false; (Wojtek raczej w temacie). Są pewne różnice oczywiście (bardziej hardcorowo! samochody amerykańskie lub same mustangi no i też inne atrakcje). Trzeba działać, a być może za rok prócz MR będziemy mieli międzynarodowe spotkania motoryzacyjne na pograniczu

Ze starostw powiatowych też można spróbować, ale wtedy trzeba nawiązywać bliższą współpracę z zarządem powiatu lubańskiego i razem z nimi ustalać jak trafić do Czechów i Niemców. Z tym, że zawężamy pole działania wtedy. Jeżeli jednak skupić się na fanklubach, to poszerzamy pole działania do posiadaczy klaczy...i koni z całych 3 krajów. Oni też mają swoje kluby, zloty, spotkania itd...oczywiście to nie to samo co MKP, bo im jeszcze daleko zamysł jest aby połączyć ich imprezę z naszą i zrobić jeden duży zlot