Gdyby ktoś chciał sie przejechać to zdecydowanie lepiej zostac w domu, po pierwsze w ogłoszeniu pisze gosć, ze nie zawsze odpala - w ogóle nie odpala ale to jest pikuś.
Ładnie zaznaczone bezwypadkowe... Więc tak, pod maską brak sporej czesci platików, chocby od dolotu powietrza, przednie błotniki w czesci pod maską z połamanymi zaczepami, poprzykrecane jakimis chamskimi śrubkami, felgi nadające sie do śmietnika, zniszczone z mega wżerami, szyba czołowa zbita, brak poduszek powietrznych, cała deska rozdzielcza az lata, nie poprzykrecana, zdeformowana itp., uszczelki drzwi i dachu poprzyklejane na silikon, dach poklejony i ranty dachu przy bagażniku lizniete farbą, lakier położny tragicznie,co kawałek jakis zaciek włącznie z tym, ze maskę chyba malowali na stojąco bo zacieki spłyneły i na rancie zostały sople
swiatła przednie a bardziej ich mechanizmy od podnoszenia posklejane, podsumowując mega kupa złomu w połączeniu z mega kupą posklejanego tworzywa. Facet chce 40 tys., skłonny był do oddania za 30 ale myśle, ze 15 to byłoby najgorzej wydane 15 tys w zyciu. To nawet nie nadaje sie na czesci bo nie liczac silnika i skrzyni (o ile działa) to kazdy nawet najmniejszy element tego auta jest po jakiejs przygodzie albo uszkodzony podczas demontazu i montazu. 
Od dołu już nie ogladaliśmy bo szkoda było czasu.
po prostu ku przestrodze..