MUSTANG KLUB POLSKA

Tak jak zapowiadaliśmy, kierowca race car'a, będzie wyłoniony w drodze eliminacji. Najlepszy kierowca w klubie będzie reprezentować Mustang Klub
Polska jako oficjalny kierowca naszego pięknego fastbacka.

Musimy wypracować tylko jasne zasady wg. których będziemy wybierać najlepszego kierowcę.

Czekamy na Wasze propozycje. Każda uwaga jest mile widziana. Trzeba to przygotować zanim Race Car ruszy, aby potem nie tracić czasu.
Fajnie by było gdyby w czasie oficjalnej premiery Race cara - a będzie to pewnie w trakcie jednej z wiekszych imprez motoryzacyjnych w Polsce - była możliwość zaprezentowania trzech osób, które walczą o miano kierowcy teamu Mustang Klub Polska.

Mam nadzieję, że wspólnie uda nam się stworzyć proces wyłaniania najlepszego z nas.

jak dla mnie bez ukończonego auta nie da się wyłonić osoby która będzie nim jeździć najlepiej, po za tym na większości imprezach poza typowo torowym wyścigiem mogą jeździć kilku kierowców jednym autem.

Jakiego typu rajdy ma "zaliczac" RACE CAR? Czy nie bedzie potrzeba jakis uprawnien itd?

oczywiście ostateczne konkurencje będą już przy użyciu race cara... jednak wcześniej trzeba wyłonić tych najlepszych, aby z tego grona wreszcie wyłonić najlepszego.

siara pisze:Jakiego typu rajdy ma "zaliczac" RACE CAR? Czy nie bedzie potrzeba jakiś uprawnień itd?

Race Car ma oczywiście brać udział w różnego typu imprezach, niektóre z ich pewnie będą się wiązały z wymaganymi uprawnieniami kierowcy. Tutaj wypowie się muarah.

sporo też zależy jaki uda nam się uda zdobyć budżet na imprezy... zresztą to już inny temat.

dla jasności:
trzeba wypracować zasady wyłaniania najlepszych z nas, by potem to wąskie grono mogło już ostatecznie sprawdzić się jadąc race carem. Wtedy poznamy najlepszego kierowcę teamu MKP.

rozpocznę burzę mózgów od:
1. pozycja w klasyfikacji Mustang Track Day - oczywiście jest to prooblematyczne ze względu na klasy... jak to rozpracować
2. pozycja w klasyfikacji organizowanych przez nas (w planach) zawodów gokartowych
3.....

eliminacja kierowców najprostsza i najskuteczniejsza to zrobić zawody z wypożyczonym autem np z Kielc jak to robili w programie `wydaje ci się że umiesz jeździć` ale to tanie nie będzie bo nikt z klubowiczów nie udostępni auta do rozbijana dla takiej ekipy

miałem nadzieję, że dr.killer weźmiesz czynny udział w tym wątku:) dzięki



1. pozycja w klasyfikacji Mustang Track Day - oczywiście jest to problematyczne ze względu na klasy... jak to rozpracować
2. pozycja w klasyfikacji organizowanych przez nas (w planach) zawodów gokartowych
3 zawody z wypożyczonym autem np z Kielc
4...

A może zapytajmy najpierw ilu jest chętnych do roli kierowcy wyścigowego, bo może się okazać, że jakieś szczególne eliminacje nie będą miały sensu...

Evening pisze:Zawody w Need For Speed

Wybaczcie nie mogłem się powstrzymać.. oczywiście wygaszam

Skoro już o tym mowa, to wczoraj w NFS jakiś reporter cyknął mi taką fotkę na okładkę

sim pisze:A może zapytajmy najpierw ilu jest chętnych do roli kierowcy wyścigowego, bo może się okazać, że jakieś szczególne eliminacje nie będą miały sensu...

Teraz mało kto wie, że każdy będzie miał szansę zostać kierowcą. Będzie akcja informacyjna, maja być tez emocje. Chcemy od samego początku budować coś wyjątkowego. Kierowca ma tez sie czuć wyjątkowo.

Będziemy wyjeżdżać za granicę, czasami na wyjątkowe imprezy. Wszystko będzie rejestrowane, opisywane.
Już oczami mojej wyobraźni widzę klimat panujący w grupie mechaników...
Dajemy szanse wszystkim, ale chcemy zbudować team.

Mamy w planach jeszcze inne atrakcje, akcje. Uwierzcie nam, wszyscy będziemy dumni z Race Cara i całego klimatu wokół niego. Zapewniamy Was, że nikt koło teamu Mustang Klub Polska nie przejdzie obojętnie.

rozpocznę burzę mózgów od:
1. pozycja w klasyfikacji Mustang Track Day - oczywiście jest to prooblematyczne ze względu na klasy... jak to rozpracować
2. pozycja w klasyfikacji organizowanych przez nas (w planach) zawodów gokartowych
3. zawody z wypożyczonym autem np z Kielc
4. Zawody w Need For Speed
5. Konkurencje sprawności fizycznej
6....

Moze zorganizowac cos w trakcie VI OZMKP bo bedzie nas wiecej w jednym miejscu i wczesniej to bedzie ustalone wiec nie bedzie mozna powiedziec ze ktos nie mogl pojechac np na kartingi itd... Bo jesli cos jest brane pod uwage jesli chodzi o zawody ktore byly organizowane w okolicy Wawy to sory ale malo kto z dolu pojedzie a zlot jest inaczej traktowany przynajmniej przezemnie...

Pomysl ogolnego zapytania na forum kto by byl chetny jest moim zdaniem dobry bo na podstawie takiej listy mozemy poprosic od razu o miasta zamieszkania i zrobic mape gdzie kto mieszka co moze pomoc w organizacji rywalizacji...

Byc kierowca Race Car to powazny temat nie chodzi umiejetnosci a o organizacje wyjazdy itd kazdy ma jakies swoje zycie wiec zapewne z tego powodu wiele osob nie zdecyduje sie i lista bedzie skladala sie glownie z ludzi swiadomych tego tematu ale nalezalo by to opisac w tym zapytaniu do wszystkich.

Masz rację Siara, prawdopodobnie docelowo jak jeden nie będzie mógł to pojedzie drugi. Jednak o to właśnie chodzi, aby ustalić, kto będzie miał pierwszeństwo. Nie może budzić wątpliwości, ze np ktoś jest faworyzowany. Najlepszy zgarnia zasłużenie wszystko.
Co do miejsc gdzie np byłyby kartingi to oczywiście trzeba brać pod uwagę lokalizacje, choćby dlatego, że ktoś z wawy mógłby bardzo dobrze znać tory w wawie. Szanse maja być równe. Po to jest ta dyskusja. Dzięki za uwagi.

Poza dyspozycyjnoscia będą też inne kwestie, choćby finansowa. Nie możemy ryzykować, że kierowca będzie nieodpowiedzialny i będzie ryzykować bo będzie przekonany o pelnym finansowaniu przez klub np. Podczas wypadku po ewidentnej bawurze itd. To jednak musimy tez wypracować.

Tematów do rozwiązania jak widzicie jest sporo. Jednak nie chcemy ich opracowywac w wąskim gronie.
Każda uwaga jest mile widziana czy wręcz wskazana.

Teoretycznie najwieksza szanse moga miec kierowcy klasyków. Gdyż sam sposób hamowania i dobierania toru jazdy bedzie inny niż w przypadku kierowców nowszych samochodów napakowanych elektroniką.

Najlepiej w.g. mnie byłoby zrobić coś na zasadzie otwartego placu, ustawienia pachołków [jak chociażby na V OZM] zrobienia wpisowego na poziomie np. 100 zł [koszty paliwa + opon] i zrobienie testów sprawnościowych panowania nad autem, start - stop rozpędzenie auta np do ustalonej prędkosci i zatrzymanie auta, żeby pachołki były między osiami. Zrobienie np 3 prób na czas, plus jedna bez czasu na zapoznanie z autem. Po takiej prostej próbie można by już odsiać kierowców, którzy zdobędą najgorszy czas + ewentualnie zbiorą najwiecej pkt karnych za odległość miedzy słupkami, można by wprowadzić również pkt karne za zablokowanie kół przy hamowniu, itp.
Kolejną próba mogłby być plac + kilka pachołków i przejazd ustaloną trasą. Taki bardzo skrócona próba KJS. Ewentualnie dodatkowo można by z częsci wpisowego zatrudnić na czas testów profesjonalnego trenera nauki szybiej jazdy, żeby z poziomu fotela pasażera mógł wychwycić kto radzi sobie w miare swobodnie, a kto nie. I np jego zdanie mogłoby wpływać na decyzje o wybraniu do kolejnego etapu danego kierowcy lub nie.

Oczywiscie podstawowym wymogiem formalnym byłoby posiadanie prawa - jazdy kat. B.

Po takiej wstępnej rekrutacji możnaby wypuścić pod okiem instruktora jazdy kierowce na np jedno-dwa kółka na torze na czas. Ale oprócz czasu liczyłby się również płynny i nie-chaotyczny przejazd oraz panowanie nad autem.

Myślę, że Evening dobrze to opisał.

Taki bardzo skrócona próba KJS. Ewentualnie dodatkowo można by z częsci wpisowego zatrudnić na czas testów profesjonalnego trenera nauki szybiej jazdy, żeby z poziomu fotela pasażera mógł wychwycić kto radzi sobie w miare swobodnie, a kto nie. I np jego zdanie mogłoby wpływać na decyzje o wybraniu do kolejnego etapu danego kierowcy lub nie.

Po takiej wstępnej rekrutacji możnaby wypuścić pod okiem instruktora jazdy kierowce na np jedno-dwa kółka na torze na czas. Ale oprócz czasu liczyłby się również płynny i nie-chaotyczny przejazd oraz panowanie nad autem.

Myślę, że z racji tego, że nie jest to zwykła rajdówka, dałoby się dogadać z jakimś torem np. Kielce, żeby po kosztach udostępnili tor na kilka godzin. Trenera szybkiej jazdy, czy nawet kilku dobrych zawodników można namówić na darmową pomoc, a na miejscu podziękować im jakimś pamiątkowym prezentem. Kielce byłyby dobrym miejscem ze względu na tor i na to, że jest tu kilku trenerów/zawodników.