Na początek mam pytanie jak mogę przywrócić moc taką jaka była w 69 czyli około 220 - 230 kucy ?
Wiem że podstawowym problemem jest to, iż w latach 70 obniżono kompresję oraz zmodyfikowano głowice aby była mniejsza emisja. Zastanawia mnie na początek zmieszanie bloku 302 z 74 i głowic 289 z 65... Wiem również, iż "deck height" - nie wiem jak to na polskie przełożyć był również większy w tych latach a więc jedni mówią aby zgolić blok, inni że głowicę a jeszcze inni żeby tylko wymienić uszczelkę na cieńszą. Kompresje również obniżyli powiększając komorę w głowicy..
Ktoś mądry może napisać co mogę zrobić - zakładamy że szlify itd. i tak będą więc remontu się nie boję. Temat odległy ale muszę zacząć ogarniać go chociaż w teorii aby zdecydować się na jakiś kierunek, i rozłożyć to sobie finansowo w czasie
ED:1
Dziś policzyłem kompresję i wychodzi na to że jest w okolicy 8.1:1
A głowice są z '72 58,2 cc ... Chyba najprościej będzie zmienić tłoki na płaskie i rozwiercić trochę blok aby podnieść kompresję np. do 4.030' wtedy znajdę się w okolicy 9,5:1 a to już chyba raczej ok 
może coś się przyda 
, ale zrobię remont silnika i rozwiercę na 4.03 tak aby mieć później możliwość wstawienia jakiegoś zestawu. Do tego momentu raczej będę się skupiać na dolocie gaźniku, wałku itd... 
a te graty powinny dodać trochę wigoru. Innymi słowy najpierw robię dół i zwiększam kompresję z 8:1 do 9:1. Czytałem też, że przy żeliwniakach nie ma zbytniego sensu zmieniać dolotu zastanawia mnie tylko jeszcze gaźnik. Teraz mam 2V Motocraft 1.08 do 302 może by zmienić na 2V ale od 351 ?? Tak nawiasem to pojemność dolotu 302 i 351 była taka sama ?