Sunny pisze:maciek 11 pisze:Sunny pisze:widzę że te wasze klasyki to faktycznie trzeba skręcać śrubki w czasie jazdy
z zawieszeniem w coś wjechałeś czy po prostu się skończyło ?
Jeżeli samochód jest wyremontowany prawidłowo, to nie może się psuć co chwilę - o ile dobrze interpretuję fakty, to chyba większość mechaniki jest stara i nie ruszana, więc po kolei się psuje.
Mnie się wydaje, że koledze ktoś wcisnął podpicowany złom, chyba że od początku było wiadomo, co zostało wyremontowane, a co nie.
Pozostaje życzyć wytrwałości w doprowadzaniu auta do porządku

!
taki żarcik z puszczeniem oka bo Rafała i Yoozka miałem okazję poznać, oboje z jednej miejscowości, dwa klasyki i ciągle coś wyskakuje (np. kończy się benzyna znienacka

)
z dokręcaniem śrubek w czasie jazdy to cytat z Yoozka w czasie wspólnej wyprawy
no i offtop: Rafał, smakowały piwa ?

Oj tam, oj tam klasyk tak ma że czasem coś wyskoczy
Fakt że im dalej w las z remontem tym mniej tych niespodzianek, ale zawsze masz duży procent zregenerowanych części, które nie są nowe. Choć jak tak pomyśleć to te zregenerowane często są lepszej jakości niż reprodukcje (często azjatyckie). Ostatnio w V8 rozmawiałem też chwilę na temat reprodukcji bo koledzy pokazali mi listwę chromowaną podszybia i zapinki (reprodukcje)... masakra... odkształcały się w palcach...
Tutaj zawsze należy się liczyć że coś może nawalić bo to zupełnie inaczej zaprojektowane auta i tam nikt zbytnio się nie zastanawiał czy wąż się przypali albo przetrze, więc nawet jak nowy założysz to i tak po pewnym czasie może być bach...
Co do sprzętu kolegi to musi go ogarnąć bo ktoś zaniechał parę spraw niestety

Ale już ostro działa
