Luz na kole kierownicy - jaki subiektywnie (przekładnia ślimakowa)

Moderatorzy: Pavulon_, Rezor, pluzz, Przemek64, Piotrek86skc

ODPOWIEDZ
kotbury
Młodszy Forumowicz
Posty: 27
Rejestracja: 2011-03-27, 02:09
Model: coupe
Silnik: V6 3.8
Kolor: wiśniowa perła

Luz na kole kierownicy - jaki subiektywnie (przekładnia ślimakowa)

Post autor: kotbury » 2022-08-07, 10:34

Witam.
Trafił się do poprawienia (głównie 100% instalacji elektrycznej - po poprzednim naprawiaczu) Mustang 67 4,9. Hamulce bębny bez wspomagania, przekładnia kierownicza ślimakowa.
I pytanie (może nieco naiwne) do użytkowników podobnej konfiguracji - jaki subiektywnie kąt skrętu koła kierownicy jest martwy - tzn kręcę kierownicą - stuków na przekładni nie ma, koła jakby reagują od początku ruchu ale jakaś reakcja w postaci zmiany toru jazdy samochodu pojawia się po jakimś 90 stopni skręcie kierownikiem - normalne? O ile pamiętam - sprzęty z podobnym rozwiązaniem - np nasze Nysy, Żuki lub PF 125 miały podobnie duży martwy ruch koła kierownicy - może tu jest inaczej i ta przekładnia jakaś dopracowana?
Sworznie (i w ogóle wszystkie części) układu kierowniczego nówki sztuki, luzów na kolumnie też nie ma. Kierunek wprost konik trzyma jak po sznurku (inaczej w ogóle nie dałoby się jeździć).
I drugie pytanie - czy (i jeśli kasowanie luzów śrubą nic nie da a powinna chodzić ciaśniej i takie machanie kierownicą to nie norma) ta przekładnia jest regenerowalna? - nowa ciut bogato kosztuje....



Awatar użytkownika
Sherif
Forumowicz
Posty: 105
Rejestracja: 2018-11-22, 21:04
Model: 67' conv
Silnik: V8 4.6
Kolor: Dark moss green
Lokalizacja:: Warszawa

Re: Luz na kole kierownicy - jaki subiektywnie (przekładnia ślimakowa)

Post autor: Sherif » 2022-08-17, 13:48

kotbury pisze:
2022-08-07, 10:34
Witam.
Trafił się do poprawienia (głównie 100% instalacji elektrycznej - po poprzednim naprawiaczu) Mustang 67 4,9. Hamulce bębny bez wspomagania, przekładnia kierownicza ślimakowa.
I pytanie (może nieco naiwne) do użytkowników podobnej konfiguracji - jaki subiektywnie kąt skrętu koła kierownicy jest martwy - tzn kręcę kierownicą - stuków na przekładni nie ma, koła jakby reagują od początku ruchu ale jakaś reakcja w postaci zmiany toru jazdy samochodu pojawia się po jakimś 90 stopni skręcie kierownikiem - normalne? O ile pamiętam - sprzęty z podobnym rozwiązaniem - np nasze Nysy, Żuki lub PF 125 miały podobnie duży martwy ruch koła kierownicy - może tu jest inaczej i ta przekładnia jakaś dopracowana?
Sworznie (i w ogóle wszystkie części) układu kierowniczego nówki sztuki, luzów na kolumnie też nie ma. Kierunek wprost konik trzyma jak po sznurku (inaczej w ogóle nie dałoby się jeździć).
I drugie pytanie - czy (i jeśli kasowanie luzów śrubą nic nie da a powinna chodzić ciaśniej i takie machanie kierownicą to nie norma) ta przekładnia jest regenerowalna? - nowa ciut bogato kosztuje....
Trudno o dokładną matematyką, ale ok 4cm jest luzu u mnie na kole. Te auta na tej przekładni się inaczej prowadzą i trzeba mieć tego świadomość. Najgorsze są pierwsze km po przesiadce ze współczesnego auta, potem już jest ok :), trzeba być uważnym, ale da się jeździć nawet szybko.
Ja regenerowałem tą przekładnie w zakładzie który się tym zajmuje. Nie pamiętam już co dokładnie wymienili ale chyba kulki i smar. Na YT jest filmik jak gość to w imadle rozbiera, sprawdza i wymienia.
Resztę jak serwo regenerowałem sam.
Z tym nowym zawieszeniem różnie bywa, ja mam wszystko nowe a na przeglądzie wyszło, że 2dni wcześniej zakładany dolny wahacz ma mega luzy :].



kotbury
Młodszy Forumowicz
Posty: 27
Rejestracja: 2011-03-27, 02:09
Model: coupe
Silnik: V6 3.8
Kolor: wiśniowa perła

Re: Luz na kole kierownicy - jaki subiektywnie (przekładnia ślimakowa)

Post autor: kotbury » 2022-09-02, 10:31

OK. Najpierw dociągnę a jak mało da - dam do regeneracji (odp. zakład niedaleko, co prawda robią maglownice, ale może kulkowe też...).
Jednak co 4 cm to nie ćwierć obrotu....



ODPOWIEDZ

Wróć do „12. zawieszenie i układ kierowniczy”