Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Informacje i porady specyficzne dla silników V8

Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz, mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz

Awatar użytkownika
TPS
Forumowicz
Posty: 372
Rejestracja: 2014-12-11, 08:45
Model: 2024 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Taki jak u Zygzaka McQueena
Lokalizacja:: Ućć
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: TPS » 2015-12-06, 01:50

swiadeka pisze:Kazdy robi swojego qnia po wlasnej mysli. Ja moim jedzilem na codzien, ale i tak kombinowalem. Wazne, aby miec w rezerwie inna bryczke, bo mozna nagle stanac przed problemem, ktory wymaga czasu. I tylko i az tyle. U mnie pod domem dwa stangi male i female plus bryczka :) Dajemy rade mimo mojej choroby ;)
I tu dotykasz sedna mojej choroby. Poprzednim autem, z którego się przesiadłem, była bardzo dobrze zrobiona replika Lotusa. Zdjęcie pokazywałem w innym wątku, ale jak ktoś rzucić okiem, to ma link http://sidewicz.com/Photo/Lotus.jpg. Auto typu FUN CAR, nie nadające się do jazdy dłużej niż godzinę, chociaż poznałem takich, co jeździli nim codziennie do pracy. Niestety, ale raz na jakiś czas (co akurat mnie bawiło) musiałem coś dokręcić, poprawić, uszczelnić. Pomijam MEGA robotę, którą zrobił mój mechanik, ponieważ odkrył wiele niedoróbek. Kupując Zygzaka wiedziałem, że to będzie auto do jazdy w trasy. Wyszalałem się FUN CARem, przepisy się zmieniły, lejce można w mieście szybko stracić. Zygzakiem zrobiłem 13,000 km przez kilka miesięcy posiadania. Czyli drugie tyle co miał od nowości. Jest dziabnięty przez Pawła, mam dolot i pełen komfort, że auto jest sprawne. Wsiadam w Gdańsku i wysiadam w Łodzi.

Dociera do mnie zatem, że chcąc mieć auto do wszystkiego, pójdę drogą do niczego. Czyli opcja jest taka - że chcąc jeździć Mustangiem z komfortem na długie trasy (komfort = poczucie, że auto mnie dowiezie z A do B) zostawiam Zygzaka takim jakim on jest i kupuje drugiego konia, a manualem (o zgrozo), gdzie mogę sobie auto zmodyfikować, na tyle, na ile portfel oraz rozsądek pozwala.

Pytanie do Pawła Caniggia - Kiedy sprzedajesz swoją Strzelbę?


"Nigdy nie jest zbyt późno na szczęśliwe dzieciństwo"

Awatar użytkownika
BaPit
Forumowicz
Posty: 287
Rejestracja: 2014-04-05, 09:10
Model: GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: black mat
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: BaPit » 2015-12-06, 14:14

Koral pisze:co do hamulcow to tez nie trzeba odrazu isc w Brembo, oczywiscie wypada chociaz przod zmienic a te fabryczne z przodu dac na tyl , i juz bedzie znacznie lepiej a nie nadszarpie to zbytnio kieszeni :)
Cześć!

Mógłbyś rozwinąć temat? Wrzuciłem Brembo na przód i zostały mi jarzma/klocki/tarcze z seryjnego przodu. Mówisz, że taki komplet mógłbym wrzucić na tył bez jakiejś większej rzeźby?

Z góry dzięki za info. Pozdrawiam,
Bartek



harry
Stowarzyszenie MKP
Posty: 410
Rejestracja: 2014-09-08, 21:15
Model: GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: żółty
Lokalizacja:: warszawa
Stajnia: Stajnia Mazowiecka
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: harry » 2015-12-06, 16:20

Jakoś nie bardzo widzę,żeby przednie zaciski wrzucić na tył,a jak będzie wygłądał ręczny?



Awatar użytkownika
MAX
Stowarzyszenie MKP
Posty: 2810
Rejestracja: 2009-10-15, 21:52
Model: Fastback GT V8 68
Silnik: V8 5.0
Kolor: Blue & Black
Lokalizacja:: Wieliczka
Stajnia: Stajnia Małopolska
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: MAX » 2015-12-07, 00:11

TPS pisze:
MAX pisze:Kilkanaście mustangów przeszło przez mój warsztat, właściwie wszystkie dostępne modele począwszy od V6 , poprzez Bullitt-a kończąc na GT 500 z 2014, wszystkie są do siebie podobne, jednak każdy z nich zbudowany jest inaczej. Ford dobrał i dopracował zawieszenie, parametry silnika, układ chłodzenia odpowiednio do danego modelu i to działa .
Mustangi naprawiam z należytą dbałością o szczegóły wykorzystując części OEM bez modów. Co mi to daje? Pewność, że te pojazdy będą się poruszać bezawaryjnie a co za tym idzie brak wydatków o jakich wspomina Tomek skrzynia .
Ford proponuje pełną paletę modeli jest w czym wybierać więc skieruj młotek w stronę skarbonki , początkowo poczujesz jej brak , jednak z czasem ją napełnisz oszczędzając na modach.
Chyba zaczyna do mnie docierać, to co świetnie ująłeś w swojej wypowiedzi. Gdyby mój Zygzak miał służyć jako fun car - modom nie było końca. Ale jako auto, które ma jeździć w sezonie non stop trasy po kilkaset kilometrów od garażu, decyzja o dmuchaniu, wzmacnianiu i innych przeróbkach zaczyna być deczko ryzykowna. Prowokowanie takich akcji zupełnie pomijam :przestraszony:

A tak zupełnie na marginesie - ten tuning to jakaś straszna choroba jest
Niektórzy z nas sporo wydali by się o tym przekonać...


tel 504 266 504
As-PROFI
IMPORTUJEMY MARZENIA
Zrealizowane marzenia: IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII
IIIIIIIIIIIIIIIIIIIII IIII IIII
www.asprofi.pl
https://www.facebook.com/import.usa.max

Awatar użytkownika
TPS
Forumowicz
Posty: 372
Rejestracja: 2014-12-11, 08:45
Model: 2024 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Taki jak u Zygzaka McQueena
Lokalizacja:: Ućć
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: TPS » 2015-12-07, 11:03

Koral pisze:chyba rzeczywiscie za duzo bylo z tym rzezby i przerabiania ,ale w GT az sie prosi o to zeby przod poprawic a na tyl dac takie jak sa z przodu.. Wiem ze ktos juz to robil na forum, a niektorzy nawet dopasowali hamulce od mercedesa, i podobno sie bdb spisywaly.
Ja mam tarcze od AMG i Red Stuff. Robią robotę jak na jazdę autostradową. Nigdy jednak nie musiałem ich męczyć w górach, na krętych szybkich drogach. Z organoleptycznego porównania wiem, że jest lepiej, ale nie mierzyłem miarką.


"Nigdy nie jest zbyt późno na szczęśliwe dzieciństwo"

Awatar użytkownika
bart
Stowarzyszenie MKP
Posty: 1286
Rejestracja: 2012-11-19, 14:32
Model: GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: windveil blue

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: bart » 2015-12-07, 11:18

MAX pisze:
TPS pisze:
MAX pisze:Kilkanaście mustangów przeszło przez mój warsztat, właściwie wszystkie dostępne modele począwszy od V6 , poprzez Bullitt-a kończąc na GT 500 z 2014, wszystkie są do siebie podobne, jednak każdy z nich zbudowany jest inaczej. Ford dobrał i dopracował zawieszenie, parametry silnika, układ chłodzenia odpowiednio do danego modelu i to działa .
Mustangi naprawiam z należytą dbałością o szczegóły wykorzystując części OEM bez modów. Co mi to daje? Pewność, że te pojazdy będą się poruszać bezawaryjnie a co za tym idzie brak wydatków o jakich wspomina Tomek skrzynia .
Ford proponuje pełną paletę modeli jest w czym wybierać więc skieruj młotek w stronę skarbonki , początkowo poczujesz jej brak , jednak z czasem ją napełnisz oszczędzając na modach.
Chyba zaczyna do mnie docierać, to co świetnie ująłeś w swojej wypowiedzi. Gdyby mój Zygzak miał służyć jako fun car - modom nie było końca. Ale jako auto, które ma jeździć w sezonie non stop trasy po kilkaset kilometrów od garażu, decyzja o dmuchaniu, wzmacnianiu i innych przeróbkach zaczyna być deczko ryzykowna. Prowokowanie takich akcji zupełnie pomijam :przestraszony:

A tak zupełnie na marginesie - ten tuning to jakaś straszna choroba jest
Niektórzy z nas sporo wydali by się o tym przekonać...
Zwykle zdecydowanie zbyt duzo :P
ALE WARTO!!!

nie jest to kwestia, strace czy zarobie, to jest poprostu bardzo mila choroba :)


http://www.facebook.com/memoriginpolska" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.facebook.com/balticuspolska" onclick="window.open(this.href);return false;

.3lite
Forumowicz
Posty: 414
Rejestracja: 2014-01-06, 01:13
Model: 2015 GT
Silnik: V8 5.0

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: .3lite » 2015-12-07, 11:19

Dlatego cieszy mnie, że wreszcie to ogarnęli w 2015 performance package - 15 calowe tarcze i 6-tłoczkowe zaciski robią swoje.

To jest już całkowicie inna bajka względem poprzednich generacji i fabrycznych hamulców, które faktycznie - powinno się modzić jak człowiek chce wiedzieć, co to znaczy hamować :)



harry
Stowarzyszenie MKP
Posty: 410
Rejestracja: 2014-09-08, 21:15
Model: GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: żółty
Lokalizacja:: warszawa
Stajnia: Stajnia Mazowiecka
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: harry » 2015-12-07, 12:09

Zwykle zdecydowanie zbyt duzo :P
ALE WARTO!!!

nie jest to kwestia, strace czy zarobie, to jest poprostu bardzo mila choroba :)

Ja założyłem tarcze 15"i zaciski 8 tłoczkowe od R8,jeszcze wymiana płynu,klocki ferrodo,
modyfikacja pompy i ma to hamować i cieszyć-własne udoskonalenia.



Awatar użytkownika
Koral
Forumowicz
Posty: 2277
Rejestracja: 2009-01-02, 23:49
Model: GT CS8 +500HP
Silnik: V8 4.6
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: Koral » 2015-12-07, 14:05

gdyby wypuscili mustanga ktory bylby idealny i nie wymagal modow i poprawek to bylby moze dobry ale bardzo nudny mustang ;)

Cały urok polega wlasnie na zabawie wmody i zmeinianie tego auta pod siebie, tak to kazdy 2015 kolo drugiego 2015 wyglada tak samo,a np kazdy 2005 w klubie jest inny,a przynajmniej wiekszosc ;)

Pamietam I OZM w lodzi, podjechalem wisniowym GT, jaki pech ze tuz kolo mnie stanal identyczny, te same felgi i kolor ;/ moj byl piekny, ale zniknal wsrod tego tlumu 70mustangow i wyroznialy sie tylko perełki lub te wlasnie po modach ;)


Koral tel.+48 792-33-55-65
http://www.facebook.com/US.AutoimportKS
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „4,6 V8 2005 - 2010”