Mnie od razu po powrocie wciągnęły sprawy rodzinne do późnego wieczora a potem padłem...
Dopiero dzisiaj chwila spokoju i czas refleksji. Oczywiście impreza świetna - problemy z Policją... cóż - sam wiem jak ciężko z nimi gadać po tym jak organizowałem przystanek w Gdyni... Moim zdaniem rewelacyjnym punktem programu było upalanie połączone z akcją charytatywną. Ja byłbym za tym, żeby to był stały punkt każdej naszej większej imprezy a nawet żeby od czasu do czasu zorganizować coś takiego lokalnie - bo to przecież same plusy:
+ dla celu charytatywnego,
+ dla pasażerów,
+ dla widzów,
+ dla kierowców bo można się wyżyć
W przypadku lokalnej organizacji można jeszcze dodatkowo przygotować się kupując jakieś używane oponki na dopalenie.
Reasumując - Tomasz z ekipą - świetna robota!!!
Wieczorkiem wrzucę wszystkie nasze zdjęcia w jakąś chmurę i am tutaj linka - fajnie jakby pozostali też tak zrobili, to każdy skompletuje sobie własny album
