W tym tygodniu w środę odebrałem szkapę z salonu Bemo-Motors w Poznaniu. Blisko 2 miesiące przed planowym terminem - zamówienie w marcu.
Moje wrażenia na gorąco.
Po przesiadce z 240 konnej ośki (żółta Cupra) mogę powiedzieć, że rogal z oblicza nie schodzi. Auto ma w sobie jakiś magnetyzm bo tak około 80% przechodniów powłóczy za nim spojrzeniem, bo nie za mną. Do tego akurat jestem przyzwyczajony, Cupra działała podobnie (acz słabiej), a i innymi przyciągającymi spojrzenie autami miałem okazję jeździć.
Na swoim miejscu na podwórku:
Na razie krążę po mieście i okolicy, silnik brzmi super, szczególnie na 2-3 biegu przy umiarkowanym obciążeniu. Spalanie 20-21 ale tego się spodziewałem na początek.
Na sucho jest spoko, na mokro już dwa razy miałem nieplanowany uślizg i muszę trochę zmienić nawyki. Ośka była słabsza i więcej wybaczała.
Pozycja za kierownicą jest jak dla mnie akceptowalna, w Cuprze miałem fajne kubły, a seryjnie krzesła Mustanga są takie trochę rozlazłe. Widok przed przednią szybą rekompensuje wszystkie malutkie niedostatki, ta linia maski jest niesamowita.
Zamawiając zastanawiałem się nad pomarańczowym i jak odbierałem w salonie swojego to mieli akurat pomarańczowego na ekspozycji, jeśli byśmy z żoną mieli możliwość obejrzenia takiego na żywo to byśmy wybrali właśnie pomarańczowy.
Odbierając auto miałem mały zgrzyt, prawie cała karoseria tak do 2/3 wysokości była w czarnym odkurzu - oczywiście usunięto go, jednak zastanawiające jest co to było. Na zdjęciach poniżej widać, że auto raczej nie jest zakonserwowane, a sam wydech (puszki końcowe) jest siknięty na czarno. Nie dysponuję podnośnikiem czy kanałem i w tym tygodniu wybieram się do Auto Spa Garage w Swarzędzu na oględziny i ewentualne wykonanie konserwacji podwozia. Zastanawiam się jeszcze nad zabezpieczeniem lakieru.
Tak to wygląda:
Co jeszcze mnie zastanawia to te zaparowane lampy, czy to tak teraz będzie czy przejdzie?
Jak na razie ciągle jeszcze jestem pod dużym wrażeniem, mam nadzieję, że szybko to nie minie a jak już wyczuję i opanuję auto to będzie jeszcze lepiej.
Czerwony diabeł
Re: Czerwony diabeł
Te nieplanowane uślizgi to jak gdzie kiedy? Przy starcie czy gdzieś na zakrętach przy dogazowaniu? Słowem coś poważniejszego, wymagającego kontry? No i co na to systemy? Ciekawię się bo nie miałem okazji jechać na mokrym a opinie nt trakcji są b. różne.
- Xwili
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 645
- Rejestracja: 2016-01-17, 02:12
- Model: ecoboost '16
- Kolor: race red
- Lokalizacja:: Dębica
- Stajnia: Stajnia Podkarpacka
Re: Czerwony diabeł
Ta czerwień to chyba w ostatnim czasie najpopularniejszy kolor, no ale nie ma się co dziwić,
bo auto wygląda genialnie
bo auto wygląda genialnie
Dziecko od mężczyzny odróżnia wyłącznie cena jego zabawek.
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 14
- Rejestracja: 2016-04-11, 16:13
- Model: GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: czerwony
Re: Czerwony diabeł
Blachy miałem obiecane z 3 identycznymi cyframi i tak wyszło.
Co do koloru to jest OK, jednak tak jak napisałem wcześniej, dzisiaj bym wybrał pomarańczowy.
Koteł podszedł do tematu podwozia beznamiętnie, drugi woli zdecydowanie bardziej maskę do wylegiwania się.
Byłem dzisiaj we wspomnianym AutoSpa Garage w Swarzędzu i najprawdopodobniej diabeł dostanie komplet zabiegów na górę i spód.
Góra to piwko, gorzej ze spodem. Wie ktoś może jaki to (zabezpieczenie antykorozyjne) ma wpływ na gwarancję karoserii dotyczącą korozji/perforacji?
Co jeszcze mi się nasunęło po dotychczasowej eksploatacji to dość tępo działająca dźwignia zmiany biegów - zakładam, że tak musi być. Przyzwyczaiłem się po prostu do europejskiego podejścia czy to PSA czy VAG.
Odnośnie poślizgu to mojtnęło mnie na starcie z miejsca parkingowego pod pływalnią w Swarzędzu. Opad krajowy plus kostka brukowa betonowa i tył poleciał na "1" tak, że jak by w drugim rzędzie były zaparkowane auta to pewnie bym je trafił. Było przed 10.00 i było pusto, zostało mi jako przyzwyczajenie dynamicznego startu z ośki, tutaj zaskoczyła mnie taka mocna reakcja, z kontrą się spóźniłem i od razu odpuściłem gaz jednak nie wyczułem aby jakiś system interweniował. Przy nawrotce na "2" też tył wyczuwalnie uciekł, i tu byłem zaskoczony jak lekko to się stało (też było pusto i dość szeroko) i do domu wracałem w trybie "na mokro/śnieg" jak dziadek.
Co do koloru to jest OK, jednak tak jak napisałem wcześniej, dzisiaj bym wybrał pomarańczowy.
Koteł podszedł do tematu podwozia beznamiętnie, drugi woli zdecydowanie bardziej maskę do wylegiwania się.
Byłem dzisiaj we wspomnianym AutoSpa Garage w Swarzędzu i najprawdopodobniej diabeł dostanie komplet zabiegów na górę i spód.
Góra to piwko, gorzej ze spodem. Wie ktoś może jaki to (zabezpieczenie antykorozyjne) ma wpływ na gwarancję karoserii dotyczącą korozji/perforacji?
Co jeszcze mi się nasunęło po dotychczasowej eksploatacji to dość tępo działająca dźwignia zmiany biegów - zakładam, że tak musi być. Przyzwyczaiłem się po prostu do europejskiego podejścia czy to PSA czy VAG.
Odnośnie poślizgu to mojtnęło mnie na starcie z miejsca parkingowego pod pływalnią w Swarzędzu. Opad krajowy plus kostka brukowa betonowa i tył poleciał na "1" tak, że jak by w drugim rzędzie były zaparkowane auta to pewnie bym je trafił. Było przed 10.00 i było pusto, zostało mi jako przyzwyczajenie dynamicznego startu z ośki, tutaj zaskoczyła mnie taka mocna reakcja, z kontrą się spóźniłem i od razu odpuściłem gaz jednak nie wyczułem aby jakiś system interweniował. Przy nawrotce na "2" też tył wyczuwalnie uciekł, i tu byłem zaskoczony jak lekko to się stało (też było pusto i dość szeroko) i do domu wracałem w trybie "na mokro/śnieg" jak dziadek.