Chciałbym się przywitać ze swoim czerwonym Mustangiem 2.3


W planach tuning w Wolf Racing na ~450km, dystanse, zawieszenie od Ford Racing Performance i pełen wydech Magnaflow/MBRP. Na koniec roku zamierzam też odwiedzić caniggie(jak to się odmienia?) na przeróbkę świateł.
Same wrażenia z auta są cudowne. Bałem się z początku amerykańskich aut, ale pomimo kilku wtop z spasowaniem paneli, nie mam żadnych zastrzeżeń. Zastanawiałem się nad V8, ale jako że moje poprzednie auto miało całe 160km, a nie jestem doświadczonym kierowcą, bałem się że nie podołam wyzwaniu. Zobaczymy jak auto sprawować się będzie po modach od Wolf Racing.
Do zobaczenia na zlotach!