wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

silnik i okolice

Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz, Rezor, Przemek64

Awatar użytkownika
smerf
Forumowicz
Posty: 482
Rejestracja: 2008-11-21, 22:08
Model: Ford Mustang GT/1995r/silnik 5.0L/automatic
Silnik: inny V8
Kolor: czerwony
Kontakt:

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: smerf » 2015-05-02, 12:31

Rezor pisze:Hej wszystkim. Wracam z poważnym progresem ;) otóż cylinder "zerowy" ukazał mi swoje oblicze. Przyczyna: zacięty zawór. Do tego tłok ładnie go otłukiwał. Uszczelka o dziwo nie przepalona. 4ty cylinder również ma nieszczelne zawory. Całe szczęście brak nieszczelności na tłokach. Znajomy sprawdzał cylindry jakąś śmieszną pompką (zapomniałem fachowej nazwy). Tak więc jedna głowica gotowa na szlifowanie.
Drugiej niestety jeszcze nie ściągnąłem z powodu braku dostępu do jednej śrubki za wałkiem pompy wspomagania. Ktoś wie jak tą przeklętą pompę ściągnąć?
Kolejna sprawa: wie ktoś jak uciąć śruby od kolektorów wylotowych, na których trzymają się tłumiki? Została z nich kupka rdzy...
To nie są tłumiki tylko katalizatory ,a dalej są następne katalizatory ,tłumiki są przed dyfrem,,te sruby musisz obciąć lub upalić ,potem wiercić na nowe,pompa wspomagania ---jeśli chodzi o zdjęcie koła pasowego musisz mieć specjalny ściągacz do zdejmowania i do wciągania koła na wałek, innymi sposobami uszkodzisz pompę --nie ma lekko panie,masz tam trochę walki z tym autem ,jak były zderzenia z zaworami to mogło popychacze pouszkadzać--masakra :D


Galeria zdjęć http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... angkalinka" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-05-02, 18:21

Popychacze w sensie te długie pręty? Wszystkie są w porządku. To samo z "korytkami". Sprężyna od zaciętego zaworu wygląda na wciśniętą (albo się wyrobiła).
Cholerna 1 śrubka -.-. Z tego co widziałem wspomaganie trzyma się na obudowie na 3 śrubach przypominających imbusy. Niestety rozmiar 10... Nigdzie nie widziałem takiego nasadowego. Mam tylko na śrubokręt ale takie miękkie, że 2 z 3 wyrobiłem a śrubki nietknięte. Zalałem tą ukrytą śrubkę WD40 może popuści. Jak nie to zawiozę do chłopaków głowicę z klimą i wspomaganiem :D
Jak będę czekał na części stwierdziłem, że sprawdzę sprawność pompy i takie pytanie: Jak? Wykręcić i co dalej? Jak potem złożę całość to muszę układ chłodzenia odpowietrzać?


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-05-03, 18:56

Głowice spakowane, gotowe na testy. Zrobiłem tak: Spuściłem freon z klimy, okręciłem przewody od wspomagania (olej w środku był aż szary o.O) i całość z głowicą wyciągnąłem. Nie obyło się bez ofiar bo jak się potem okazało urwałem przewód od czujnika ciśnienia oleju :(. Położyłem całość na ziemi, objąłem nogami głowicę, a rękami zacząłem kręcić obudową klimy i wspomagania. Śrubka puściła ;)
Mam teraz mieszane uczucia bo głowica wygląda dobrze, to samo tłoki i uszczelka. Niestety nie mam dziś magicznej pompki i zalałem cylindry naftą. Nic nie przeciekło. Ścianki też ok. Czy istnieje możliwość, że nieszczelność mogła pojawić się na uszczelkach bez ich przepalania?
Jeszcze jedno: blok silnika ma fajny ciemno czerwony kolorek po domyciu ;)


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
RAFAŁ (GROSZEK)
Stowarzyszenie MKP
Posty: 2393
Rejestracja: 2009-03-28, 17:28
Model: był SN95 jest GT2011
Silnik: V8 5.0
Kolor: SREBRNY

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: RAFAŁ (GROSZEK) » 2015-05-04, 07:26

jak odkręciłeś głowicę to i tak trzeba już zmienić uszczelkę i zrobić planowanie głowicy mógłby zrobić ci docierkę zaworów ( nie wiem jak to się fachowo nazywa) i zmienić uszczelniacze na zaworach



Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-05-04, 08:14

Jak już pisałem głowice lecą do kompleksowej renowacji: sprawdzanie szczelności, planowanie, szlifowanie gniazd zaworowych etc.
Gorzej z samym blokiem. Wolałbym żeby problem był po stronie głowic żeby przy montażu po przekręceniu rozrządu nie okazało się, że gdzieś jest słabo :)


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-05-04, 14:33

Głowice są już u p. Kręgielskiego nad Jasieniem w Łodzi. Podpytałem mechaników i znajomych, którzy mają za sobą poważniejsze awarie silników i polecili Ceglińskiego i Kręgielskiego. Z tym, że o tym drugim usłyszałem kilka negatywnych opini więc padło na Kręgielskiego ;). Na wstępie facet zauważył, że wadliwe zawory są wypalone przez gaz i trochę nastraszył prawdopodobieństwem pęknięcia głowicy ale jestem dobrej myśli. W środę powinienem wiedzieć czy z mojego zakupu coś jeszcze będzie czy może pozostanie mi usiąść i zapłakać nad kosztami:D


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-05-05, 10:26

Głowice rozebrane i jest słabo. Wszystkie zawory wydechowe są zaafektowane przez LPG i do wymiany. Ten wygięty się zaparł i trzeba go wybijać, a prowadnice szlifować. Pan z warsztatu powiedział, że przed przystąpieniem do naprawy musze się dowiedzieć czy są nadwymiarowe zawory bo jak wyszlifują to standardowe będa za małe, a bez szlifu powtórka z rozrywki gwarantowana: zaprze się zawór, cylinder grzmotnie i po zabawie :|

EDIT: Oversize znalazłem teraz musze znaleźć zawory 9,044-9,062 mm x8 jakby ktoś miał na zbyciu chętnie odkupię ;)


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
smerf
Forumowicz
Posty: 482
Rejestracja: 2008-11-21, 22:08
Model: Ford Mustang GT/1995r/silnik 5.0L/automatic
Silnik: inny V8
Kolor: czerwony
Kontakt:

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: smerf » 2015-05-05, 14:24

na rockAuto com.są prowadnice i zawory ssące i wydechowe,sprężyny itp..i wszystkie uszczelki,może coś tam znajdziesz ;),,a ten twój mustang to automat czy manual>?


Galeria zdjęć http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... angkalinka" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-05-05, 16:24

@smerf bóg zapłać! Ten mój mustang to "pół automat" :D skrzynia albo chodzi w trybie awaryjnym albo ma się zużyła bo wysprzęgla go na D powyżej 2giego biegu. Raz jeden jak założyłem linkę z platikową końcówką na przepustnicę to ładnie biegi przeskakiwały i nie wiem czy miało to jakiś związek. Ów linka spadała po pusczeniu gazu bo blokowała się na parowniku LPG. Druga sprawa, że jak odkreciłem głowice i podniosło silnik to mi kropelka po kropelce lało olej ze skrzyni na łączeniu skrzynia - silnik (Puściły śruby, ktoś niedokręcił albo coś niedobrego się dzieje). Ale to temat na inny odcinek :D Konik ma mieć zdrowe serducho, potem się zabiore za kręgosłup i kopytka bo podkowy to bierznika nie mają :)
EDIT: Jak chałupniczo nie naprawię tej skrzyni to wrzuce manual


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
smerf
Forumowicz
Posty: 482
Rejestracja: 2008-11-21, 22:08
Model: Ford Mustang GT/1995r/silnik 5.0L/automatic
Silnik: inny V8
Kolor: czerwony
Kontakt:

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: smerf » 2015-05-05, 16:42

Rezor pisze:@smerf bóg zapłać! Ten mój mustang to "pół automat" :D skrzynia albo chodzi w trybie awaryjnym albo ma się zużyła bo wysprzęgla go na D powyżej 2giego biegu. Raz jeden jak założyłem linkę z platikową końcówką na przepustnicę to ładnie biegi przeskakiwały i nie wiem czy miało to jakiś związek. Ów linka spadała po pusczeniu gazu bo blokowała się na parowniku LPG. Druga sprawa, że jak odkreciłem głowice i podniosło silnik to mi kropelka po kropelce lało olej ze skrzyni na łączeniu skrzynia - silnik (Puściły śruby, ktoś niedokręcił albo coś niedobrego się dzieje). Ale to temat na inny odcinek :D Konik ma mieć zdrowe serducho, potem się zabiore za kręgosłup i kopytka bo podkowy to bierznika nie mają :)
EDIT: Jak chałupniczo nie naprawię tej skrzyni to wrzuce manual
ta linka co ci spadła to tempomat to nie ma nic wspólnego z przerzucaniem biegów,,pytam właśnie o tę skrzynie biegów bo widzę masz zapał ale to strasznie dużo kasy pochłonie ,remont automatu to masakra, a przemiana na manual to musisz drugie auto kupić jako dawcę części ;)


Galeria zdjęć http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... angkalinka" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-05-05, 18:43

Z kasa problem jest jedynie taki, ze czasem będę na coś dłużej odkładał. Jak juz silnik będzie cacy to reszta pójdzie z górki. Co niektórzy jak czytam po forum lubią mieć wszystko ma gotowe. Innym z kolei aż się w rękach gotuje żeby coś poprawić albo zmodować. Mi szkoda ze najbliższe stanowisko pracy mam u rodziców 50km od domu. Ale to nie jest problemem bo głowice wykręciłem sam pod blokiem :D


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-05-08, 12:35

No i stało się :D głowice sprawdzone, umyte, szczelne i czekają na nowe zawory wydechowe. :] Za ok 14 dni wszystko wróci do poskładania :hurra: Wczoraj wywaliłem LPG zdemontowałem pompę jeszcze tylko musze ściągnąć klawiaturę żeby się dostać do rozrządu. Mam pytanie: Czy jeżeli stary olej mam czysty to czy mogę go użyć do zaimpregnowania/wysmarowania elementów ruchomych silnika? Wczoraj kręciłem trochę rozrządem i po pewnym czasie tłoki zaczęły szorować po suchym :|
Pompa wody jest dobra ale śruby całe pordzewiałe, aż się kurzyło jak wykreciałem. Rozumiem, że śrubki od obiegu wody trzeba czymś uszczelnić? tak btw są jakieś specyfiki typu calgon do odkamieniania układu chłodzenia? Na łopatkach wirnika mam ładny osad z kamienia, delikatnie go "wytarłem" ale w samym silniku możliwe, że też został jakiś osad.
Ostatnia sprawa: po złożeniu głowic, kręcąc samym rozrządem manometr dobrze wskaże kompresje? Ile po złożeniu silnika powinienem zaczekać z zapłonem?


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
smerf
Forumowicz
Posty: 482
Rejestracja: 2008-11-21, 22:08
Model: Ford Mustang GT/1995r/silnik 5.0L/automatic
Silnik: inny V8
Kolor: czerwony
Kontakt:

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: smerf » 2015-05-09, 06:50

Coś tu mieszasz :D klawiatury nie masz bo jest na głowicach,rozumiem że chcesz się dostać do łańcucha rozrządu? musisz mieć komplet uszczelek do niego i zdjąć koło pasowe na wale korbowym,,skoro pompa dobra to czemu doszło do tej awarii?,może termostat do kitu ,chłodnica zapchana i jeszcze może korek od chłodnicy nie puszcza płynu do zbiornika,są środki do odkamieniania układu chłodzenia(poprzednik musial jeżdzić na wodzie),też to przerabiałem ,nie dało rady jej wyczyścić zaraz się rozciekła ,aluminium było cienkie i zżarte :D zajrzyj do zbiornika wyrównawczego tam będzie z 2 kilo kitu i rdzy z bloku silnika :D


Galeria zdjęć http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... angkalinka" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-05-09, 08:47

Chyba pisałem już wcześniej :P Do awari doszło przez 2 czynniki: nieszczelności w układzie chłodzenia i walnięty termostat. Termostat po wyciągnięciu był siwy od nalotu i w ogóle się nie otwierał po zagotowaniu w garnku. Zawór chłodnicy rzeczywiście nie puszczał wody do zbiornika tylko wywalał go górą. No i beznadziejnie założony LPG. Woda pod ciśnieniem wyciekła przez orzewody od parownika. rozumiem, że koło pasowe wystarczy odkręcić z tych 4 śrubek?


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-05-28, 19:09

Progres info: Osprzęt silnika "odświerzony", pasek klinowy przyszedł dzisiaj. Dolot przeczyszczony: przepustnica niemal wypolerowana :D głowice będą do odbioru w przyszłym tygodniu. W samochodzie wyrzuciłem smog pump, gaz i klimę. :)
Obrazek
Obrazek
A i akumulator w bagażniku co by z przodu miał lżej :D


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

ODPOWIEDZ

Wróć do „1 silnik”