wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

silnik i okolice

Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz, Rezor, Przemek64

Awatar użytkownika
Witek
Forumowicz
Posty: 131
Rejestracja: 2015-01-11, 13:54

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Witek » 2015-05-28, 21:54

Kibicuję temu projektowi od samego początku - oby tak dalej, jak się uda (w co nie wątpię), to naprawdę będzie rodzynek, którego z dumą będziesz mógł prezentować na zlotach :)



Awatar użytkownika
Arek.O
Forumowicz
Posty: 276
Rejestracja: 2014-10-01, 19:03
Model: 2010 GT
Silnik: V8 4.6

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Arek.O » 2015-05-28, 23:34

Witek pisze:Kibicuję temu projektowi od samego początku - oby tak dalej, jak się uda (w co nie wątpię), to naprawdę będzie rodzynek, którego z dumą będziesz mógł prezentować na zlotach :)
To prawda. Również czytam każdy zamieszczony przez Rezora post. Kolega Rezor ewidentnie sie zawziął :) Super ! Powodzenia i jak najmniej przeszkód :)



Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-05-29, 10:33

A ja dzisiaj posiwiałem bo dotarła do mnie rzecz straszna o.O Rano szykowałem uszczelniacze zaworowe żeby zawieźć do mechanika i zorientowałem się, że przecież kupiłem zestaw uszczelek STD... a pod zawory wydechowe potrzebuje oversized -.- Teraz pytanie czy trzonek większy o ok 0,3mm da radę z uszczelniaczem STD. Pocieszcie mnie :|


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-05-29, 15:58

Zawory weszły "na styk" :D mam więcej szczęścia niż rozumu :P W poniedziałek jak się wyrobie z regeneracją miski zaczynam wielki montaż bo jak założe głowicę to miski nie wyciągne :D


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
shelbykaca
Forumowicz
Posty: 125
Rejestracja: 2015-04-24, 16:22
Model: odkładam ,BOSS429
Silnik: inny V8
Kolor: czarny mat

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: shelbykaca » 2015-05-29, 17:34

Szacun ze robisz to wszystko pod blokiem na parkiangu :-)


Mając trzynaście lat myślałem tylko o miłości. Potem kochalem juz tylko mustanga....
https://youtu.be/LlKkds2Lhx8" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-05-29, 19:42

Tak wyszło :D Jak odpali to kolejne naprawy będą już w garażowym zaciszu :) Najgorsze będzie składanie bo w krótkim czasie musze: ściągnąć miskę olejową i ją odmalować, przepłukać silnik, założyć miskę, założyć głowice i zamontować kolektor dolotowy. Mam nadzieję, że obejdzie się bez poślizgu bo jakiekolwiek opóźnienia mogą skutkować prawdopodobieństwem, że coś mi zasyfi silnik :)


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-06-01, 14:55

Głowice już odebrałem :D, Czyściutkie, gładziutkie, piękne :) Stwierdziłem, że gdybym żył w alternatywnej rzeczywistości i kobiety byłby głowicami to chciałbym być w takim trójkącie :D na chwilę obecną na remont silnika koszty kształtują się tak:
Zawory wydechowe ovesized ok 0,01" x8______________________________________________________________520zł
Głowica (czyszczenie, planowanie, sprawdzanie szczelności x2, rozwiercanie gniazd x8, rozłożenie/złożenie)______390zł/szt (780zł)
filtr oleju__________________________________________________________________________________________19zł
Komplet szpilek pod głowice_________________________________________________________________________210zł
Komplet uszczelek_________________________________________________________________________________540zł
Olej______________________________________________________________________________________________80zł
Silikon___________________________________________________________________________________________60zł
Różne pierdółki do czyszczenia i malowania____________________________________________________________ok 200zł
Łącznie:__________________________________________________________________________________________ok 2409zł

w Środę/czwartek komisyjnie będzie odpalany. Skład komisji: Alicja 4l, Ola prawie roczek, mieszkańcy osiedla Olechów w łodzi (narazie musze odpalić ze ściągniętym cat-backiem więc będą musieli być świadkami tego wydarzenia :D)


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-06-02, 22:04

Robota dobrze szła. Czułem coś w powietrzu bo było za lekko... Już ładnie głowice dociągnąłem, wszystko przepłukałem i... Dupa. W momencie instalacji popychaczy okazało się, że jeden dziwnie obraca się w paluchach. Dokładnie ten sam od walniętego zaworu. Okazał się biedak wygięty i do niczego się nie nadaje :) Kupię 8 lub 16 sztuk jeśli ktoś by miał :)


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-06-03, 10:44

Pytanie dotyczące momentu dokręcania szpilek głowicy.
Haynes pisze:
Step 1: 25-35 ft lbs
Step 2: 45-25 ft lbs
Step 3: Tighten additional 90 degrees

No i tak też zrobiłem 30 Nm, 68 Nm i dodatkowe 90*. Z tym, że teraz widzę, że ludziska zalecają max 70 ft lbs co daje dużo mniej niż moment jaki uzyskałem kręcąc 90* (ok 130 Nm) o.O


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-06-03, 22:10

wyprostowałem gnoja na samo odpalenie. Wiele się nie różni i jest "względnie prosty". Samochód prawie złożony ale nie obyło się bez problemów (no a jak): Pękło kolanko termostatu bo przy zakładaniu termostat się zsunął i prze dokręcaniu śrubki zrobiło się "pyk" i po zabawie :) Do samego odpalenia nie powinno być problemów ale do jazdy się nie nadaje. Jedna z śrub była już w nienajlepszej kondycji, a otwory przy mocowaniu pompa/osłona rozrządu/silnik są zasyfione rdzą. WD40 nie wystarczyło i kolejne "pyk". Boje się go odpalać :P. Jutro robie przerwę bo święto i mnie ludzie zjedzą jak będę coś robił :) Zostało założyć przewody, dolot, wydech i voila :D


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-06-06, 11:14

ŻYJE!!! Haha :D cudnie odpala "na dotyk" z małym "ale". Wsiadłem dzisiaj, pierwsze przekręcenie kluczyka i warknął jak szalony :D Wszyscy na balkony wyskoczyli :P Zaraz po odpaleniu kręci do 2 tysięcy obrotów, delikatnie spada ale nie wyrabia z "wychamowaniem" obrotów, zatrzymuje na chwile przy 500 i zdycha. Teorii mam kilka: Niezaślepiony EGR z obu stron, Brak alternatora i akumulator niewydala, ściągnięty wydech. Jednak się troche przeliczyłem i raczej w tym sezonie nie pojeżdżę ale ładnie mnie wynagrodził tymi mękami :D Córa pyta czy widziałem dinosiaula :P


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-06-07, 16:22

Nie dziwne, że go dławiło jak nie dokręciłem kolektora :) teraz jest dobrze za wyjątkiem nietrzymania IDLE'a i zaraz po odpaleniu jak się przepustnicą nie ruszy to go dławi :)


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-06-08, 21:15

Idle'owi winny akumulator :P teraz trzyma obroty dość wysoko. Grzmoci i ładnie pracuje :D dla zainsteresowanych miód dla mych uszu. Szkoda, że wideo nie oddaje piękna tego dźwięku:
https://www.facebook.com/arturwitold.re ... permPage=1


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

Awatar użytkownika
artu-41
Forumowicz
Posty: 190
Rejestracja: 2013-06-02, 16:02
Model: Mustang V6 manual
Silnik: V6 3.7
Kolor: szary
Lokalizacja:: Pisz
Stajnia: Stajnia Warmińsko-Mazurska

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: artu-41 » 2015-06-15, 22:20

Słychać i na video ten gulgot V8-ki ale w rzeczywistości na pewno słychać to lepiej.


“Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej – szaleniec”
(George Carlin)

Awatar użytkownika
Rezor
Forumowicz
Posty: 1624
Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
Model: SN95 GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Niebieski

Re: wskrzeszenie mustanga. - silnik v8 5.0

Post autor: Rezor » 2015-06-16, 01:12

@up
Pewnie, że lepiej :) Najlepiej odwzorowany jest dźwięk odpalania jak się na dbrych słuchawkach puści :P niemal 1:1.
Dawno się tu nie spowiadałem:
Koszty trochę podskoczą bo muszę:
Wymienić obudowę termostatu: spory wyciek po tym jak podlazł mi termostat, krzywo dokręcałem i pękło. Na razie będę miał zastępczy z forda F150
Wymienić laskę/laski popychaczy i dźwigienki: Czekam właśnie na paczkę z prostymi laskami od walenia. Również od F150 :P
Wymiana uszczelki od obudowy rozrządu. Najbardziej uciążliwa rzecz :(
Lecą do mnie zaślepki do głowic (te do otwórów po smog pump) :)


Jeśli nie zdążę do soboty to będę musiał zrobić przerwę bo szykuje mi się wyjazd na 2 tyg :) Niestety: nie wypoczynkowy :(

Edit: Takie mało związane z silnikiem ale kumpel zbudował drukarkę 3D :hyhy:

Obrazek


Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać

ODPOWIEDZ

Wróć do „1 silnik”