Cykanie/cmokanie z okolic silnika

[Rezor]

Hej,
długo się nie nacieszyłem silnikiem bo znów zaczeło mnie coś niepokoić. Zrobiłem już jakieś 200km od remontu silnika i od jakiegoś czasu słyszę dziwne cykanie. Próbowałem nagrać jednak ciężko ten dźwięk odseparować od stukania napinacza.
" onclick="window.open(this.href);return false;
Jakby ten filmik puścić z prędkością 2x to dokładnie taki dźwięk. Słyszę go w okoliach pomiędzy 4 i 8 cylindrem. Dźwięk jest na tyle irytujący, że niczym świerszcza ciężko go dokładnie zlokalizować. Najpierw myślałem, że to skrzynia bo słychać było dopiero na 2gim biegu gdzieś w okolicach 50km+/h, potem dopiero na rozgrzanym silniku, a teraz nawet na zimnym. Sprawdziłem kompresję i na każdym cylindrze mam 10bar+. Podejrzewałem zawory albo wałek ale dokręcenie zaworów nic nie dało, spradziłem jeszcze suwmiarką otwarcie zaworów poprzez pomiary sprężyn, luźnej. Bez większych różnic. Ktoś ma pomysł co to może być? Myślę jeszcze o zapłonie bo dźwięk przypomina strzelanie świec/cewki tylko nie wiem jak się do tego zabrać. W necie jeszcze wyczytałem, że mogą być to wtryskiwacze ale objawy byłyby głównie na zimnym silniku

[Rezor]

PS. Znajomy z ciekawości podjechał posłuchać mustanga. Mechanik amator jak ja jednak z większym doświadczeniem i stwierdził, ze wina oleju. Podobno dawał kiedyś głowicę z prelude'a do obróbki i też dał większe zawory. Po zalaniu dotychczasowym olejem zawory "klapały" i kazali zalać gęstrzy. Czy ktoś może to jakoś potwierdzić? Po "dotarciu" zamierzam olej wymienić i zastanawiam się czy rzeczywiście będzie ok.

[smerf]

Odłączaj poszczególne wtryskiwacze ,wtedy zobaczysz, to raczej cykają wtryskiwacze

[Rezor]

Jak działa balance test? Nie odłącza wtrysków? Czy odłącza świece? Ciężko będzie z wtryskami bo przez standardowy dolot nigdzie nie ma dojścia

[RAFAŁ (GROSZEK)]

wyreguluj sobie zawory na szczelinomierz i zmień olej na 10w 40 półsyntetyk

[Rezor]

Dokładnie taki olej mam motocrafta. Zawory dokręciłem korzystając z instrukcji od Haynesa najpierw z momentem 28 a ostatnio dokręciłem do 33 bez zmian

[Rezor]

Chciałem dziś wyregulować zawory na odpalonym silniku ściągnąłem pokrywy złożyłem wszystko, odpaliłem i jak na złość nic nie stuka Wcześniej jeszcze dokręciłem zawory wydechowe o 1/4 obrotu i może z nimi było coś nie tak. W końcu były wymienione Na jakiś czas muszę odpuścić z mechaniką i zająć się kosmetyką. Auto stoi u rodziców i mam presję z ich strony, że złom straszy na podwórku

[Rezor]

Jeszcze pytanko odnośnie pomiaru szczelinomierzem: Czy odstęp około 1mm jest poprawny czy może ja coś nie tak znalazłem? Wszędzie widzę informację, że "clearance" pownien wynosić 0.06" do 0.02" wydaje mi się, że 1mm to dość dużo

[smerf]

gdzie ty te zawory regulujesz? przecież tam jest hydraulika --zero obsługi--masz rockery z regulacją ??

[Rezor]

Takie coś mam:P Próbowałem sposobu z YT z kręceniem popychaczem palcami + 1/2 obrotu ale bałem się, że za mocno dokręce zawory (już nie pamietam czy wydechowe czy ssące mogłem przekręcić o ponad 1 obrót, a drugie ta 1/2 obrotu ledwo starczała) Więc przykreciłem zgodnie z haynesem ale było słychać to cholerne stukanie, dokręciłem mocniej, dalej lipa. Więc odkręciłem i przykręciłem jeszcze raz ze specyfikacją haynesa ale tym razme na TDC wszystkie zawory. Mam wrażnie, że jest gorzej więc stawierdziłem, że spróbuje tak jak @GROSZEK napisał na szczelinomierz ale coś mi za dużo się wydaje te 0.06"

Chyba, że to rzeczywiście wtryski

[smerf]

nie no nie żartuj w oryginale nic takiego nie ma są popychacze hydrauliczne i na tym koniec wszystko się reguluje same https://www.rockauto.com/catalog/morein ... cc=1134188" onclick="window.open(this.href);return false;

[Rezor]

No jest popychacz, który podałeś, dalej jest laska popychacza, która popycha dźwigienkę, którą masz na obrazku ode mnie, dźwigienka się przechyla i otwiera zawór. jako, że głowice miałem całe robione: szlifowanie gniazd + rozwieranie gniazd wydechowych to musiałem to wszystko skręcić. Tylko nie wiem czy dobrze dokręcam te dźwigienki. Wczesniej próbowałem tym sposobem:
" onclick="window.open(this.href);return false;

[smerf]

tam jest jedna śruba od dżwigieńki , dokręcasz ją odpowiednią siłą podaną w Hanes i koniec ,a wałem się kręci po to aby ta siła dokręcenia była wiarygodna ==żeby sprężyna zaworu nie obciążała niepotrzebnie klucza dynamometrycznego

[Rezor]

Tylko, że ja mam wymienione zawory wydechowe na oversized i tu chyba jest pies pogrzebany. Już głupieje od tych informacji na temat dźwigienek: non adjustable, pedestal mount, stud mount, solid, roller. Każda dźwigienka inna regulacja i różne info na różnych stronach... spróbuje jeszcze raz sposobem z filmiku bo może za mocno obracałem w paluchach, a teraz znalazłem na jakimś forum, że jak poczuje "delikatny" opór to wtedy dokręcam minimum 1/4 obrotu, a maksimum 3/4, Jeżeli nie będę w stanie kręcić laską to znaczy, że za ciasno.

EDIT: A jak dalej będzie kiszka to sprawdzę jeszcze te cholerne wtryski

[RAFAŁ (GROSZEK)]

jakim olejem zalałeś