Dziś usunąłem LPG z samochodu

Po usunięciu demonicznych przewodów od LPG wziąłem się za oględziny reszty i co mnie zaskoczyło to dziwna kostka. Przewody wychodzą w okolicy kolektora wydechowego od strony kierowcy. Dalej idą pod silnik, są przyczepione do belki poprzecznej pod silnikiem i następnie wychodzą w okolicach kolektora od strony pasarzera. Jeśli dobrze "odkryłem" to jeden kabelek podłączony jest do katalizatora, a kolejne gdzieś dalej.


Druga rzecz dotyczy braków w puszce z przekaźnikami. Ktoś wie czy tak jest ok? Czego tam brakuje?
