takie pytanie bo rumak był sprawdzany przez rzekomo eksterna z miernikiem i takie pytanie jak to jest w SN95 czy ktoś sprawdzał bankowo nie bitego czy są podejrzane odczyty zwłaszcza na słupkach bo stwierdził że auto było całe malowane w co nie chce mi się wierzyć bo całą tapicerkę rozbierałem i od środka sprawdzałem czy nie była robiony i po za tym po przemalowaniu całego auta bardzo ciężko zatrzeć ślady na śrubach itp a jak je rozkręcałem to zwracałem uwagę że nie były ruszane. bo wiem że ford na mustanga nie żałował lakieru i znając jaką fuszerkę odwalają amerykanie to zastanawiam się czy to normalka czy był faktycznie malowany
znalazłem coś takiego
''Grubość oryginalnego lakieru (powłoki) na samochodzie nie powinna odchylać się więcej niż 40 %, np.: dach od pozostałych elementów nadwozia, druga warstwa lakieru to pomiary znacznie wyższe. W przypadku, kiedy grubość lakieru (powłoki) przekracza 400um zaczyna się warstwa szpachli.''
Grubość lakieru
Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz, Rezor, Przemek64
- Rezor
- Forumowicz
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2015-03-19, 13:33
- Model: SN95 GT
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Niebieski
Re: Grubość lakieru
Ja swojego dawałem do wyceny lakierowania. Babka podczas oględzin miernikiem stwierdziła szpachlę przy nadkolu co wydało mi się bardzo dziwne bo od środka nie stwierdziłem w tym miejscu wgnieceń. Stwierdziłem, że konik i tak idzie pod pędzel więc w tym miejscu zdarłem trochę lakier no i nic. Nie wiem czy w przypadku SN95 również miała miejsce taka praktyka ale ponoć auta po lakierowaniu są sprawdzane i jeśli nie spełniają norm to powinny zostać wyrzucone, a wierzyć mi sie nie chcę że opłacalne byłoby wyrzucenie kompletnego nadwozia ze względu na kawałek włosa pod lakierem. Ponoć takie niedociągnięcia były zdzierane i malowane ponownie co może powodować błędy odczytu miernika
Mój mustang jest jak pies:
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
Ciągle się z nim bawię
Kobieta wypomina ile mam przez niego wydatków i problemów
Dzieci go lubią
Matka ma go dość bo przeorał jej podwórko
Ojciec zwie bo olał mu kostkę na podjeździe
Znajomi wciąż muszą o nim wysłuchiwać
- jaco
- Forumowicz
- Posty: 342
- Rejestracja: 2011-02-27, 12:12
- Model: Cobra 01
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: Czarny
Re: Grubość lakieru
Nie oglądam samochodu bez miernika. SN95 maja zazwyczaj 80-120. Zdarza się 60, ale to raczej błąd miernika. Wersje 2 kolorowe, po malowaniu, to 4 warstwy w niektóry miejscach i podchodzi pod 400 bez szapchli. Mój miernik ogarnia tylko metal, a osłon ze słupków nie ściągałem,więc nie wiem, jak tam jest. Generalnie nawet jak kupujesz miernik za 5k to musisz brać pod uwagę jakiś margines błędu. Używam takiego za 200 z allegro i na to zwalałbym odczyty tupu 60
Remember, There Is Life Beyond Grip
- ARTUR GT
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 119
- Rejestracja: 2010-12-11, 23:19
- Model: MUSTANG GT 2005
- Silnik: V8 4.6
Re: Grubość lakieru
Ja mam 2005r i na całym aucie jest 170,ale podobno mój miernik pokazuje o 10% więcej.
ARTUR GT