Temat wałkowany od stuleci, ale dokonałem ciekawego odkrycia i zastanawiam się, czy ktoś z was doświadczył czegoś podobnego.
Jako, że mój samochód miał trafić do garażu w listopadzie zalałem go do pełna 98.
Tak się złożyło, że musiałem nim trochę pojeździć, po zrobieniu 100km zajechałem uzupełnić braki w baku i tu ku mojemu zdziwieniu spalił 11l.
Zaznaczam, że auto jeździło tylko po mieście, 30% km w korkach.
Spalanie w takich warunkach na 95 wynosi u mnie 15-16l.
