Import z USA

[Jedrulalsw]

Witam wszystkich, mam pytanie do użytkowników, którzy sprowadzali swoje auta z USA.
Jak to z wami było, czy na własną rękę wszystko robiliście czy może korzystaliście z usług pośrednika?
Wysyłaliście kasę za granice obcej osobie czy płaciliście na miejscu?
Polecacie kogoś w tym temacie a może kogoś odradzacie?
Będę bardzo wdzięczny za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam.

[Jejku]

W dziale sprzedaż są zaufane filmy z którymi śmiało można współpracować, link poniżej.
viewforum.php?f=118
Procedury sprowadzania też chyba są opisane na forum wystarczy poszukać

[Jedrulalsw]

Firmy znam nawet z jedną już współpracuje, po prostu pytam jak to było z innymi użytkownikami...?
Czytałem dużo tematów o sprowadzeniu, ale w żadnym nikt nie pisał o wysyłaniu obcej osobie za ocean kilkudziesięciu tys.$
Dlatego zapytałem jak to było w przypadku innych osób sprowadzających swoje samochody.
Tydzień już po nocach nie śpię, myślę tylko o tym.. ehhh..

[StarszyWajchowy]

Firmy znam nawet z jedną już współpracuje, po prostu pytam jak to było z innymi użytkownikami...?
Czytałem dużo tematów o sprowadzeniu, ale w żadnym nikt nie pisał o wysyłaniu obcej osobie za ocean kilkudziesięciu tys.$
Dlatego zapytałem jak to było w przypadku innych osób sprowadzających swoje samochody.
Tydzień już po nocach nie śpię, myślę tylko o tym.. ehhh..

Jesli nikogo zaufanego nie masz za Wielka Woda i to ma byc pierwsze sprowadzane przez Ciebie auto to lepiej skorzystaj z pomocy ludzi ktorzy trudnia sie tym na codzien i maja kontakty tam, jak i tu.
Ja powierzylem swoje pieniadze MAXowi (AS-PROFI) dwa razy i zawsze wszystko bylo zalatwione na medal.
Zero stresu, a cena za jego uslugi to naprawde niewiele.
To tyle jesli chodzi o moje osobiste doswiadczenia w sprowadzaniu i zakupie.

[PanzerMamba]

Da się to ogarnąć praktycznie całkowicie sprzed komputera i telefonem. Ale trzeba się sporo nagadać. Nie mniej, jeśli umiesz amerykański/angielski płynnie to nie będzie problemu.
Ja licytowałem na coparcie, raczej nie sądziłem, że wygram tę aukcję, bo dałem niską cenę... ale okazało się, że wygrałem. No i miałem problem, bo nie miałem totalnie planu co dalej. Skontaktowałem się z komisem sprzedającym samochód, mailowo, potem telefonicznie. Przelałem kasę, listownie podpisaliśmy dokumenty (teraz wiem, że to nie było konieczne), komis załatwił za dodatkową opłatą transport do portu i załadunek. Ja pojechałem na rozładunek do Bremerhaven, ogarnąć opłaty celne. Laweta wynajęta na dobę, zmieściliśmy się w czasie.

Ogólnie uważam, że warto. Nikogo "swojego" nie miałem w stanach, ale dogadałem się z komisem bez problemów jakichkolwiek. Po prostu wystarczy chcieć.
Dlaczego warto? Ponieważ finalnie samochód kosztował mnie 15 000 pln mniej, niż gdybym zdecydował się wybrać coś bieżącej oferty na portalach z ogłoszeniami.