Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

O mustangu i o nas

Moderator: Hans

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Michał P.
Forumowicz
Posty: 1650
Rejestracja: 2017-06-07, 11:18
Model: Mustang V GT/CS
Silnik: V8 5.0
Kolor: Czerwony
Lokalizacja:: Zabrze
Stajnia: Stajnia Górny Śląsk

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: Michał P. » 2021-07-15, 08:53

Dokładnie, za 200$ to może nie ;) bo pewnie widziałeś licytacje. Ja aktualnie jestem na etapie licytowania od 2 tygodni 5.0 2011-2012 w manualu i bez 7-8$ tyś nie podchodź za auto dość rozbite. Co do stanu aut w USA to też jest loteria, kupujesz auto po 5 zdjęciach, nie wiesz co jest "pod spodem" bywają miny przygotowane pod licytację, że niby lekko uszkodzone a okazuje się, że auto zostawia 4 ślady albo silnik zatarty. Jest to loteria gdzie ryzyko jest takie, że umoczysz 50-90-130 tyś zł w auto, które będzie na złom lub do bardzo dużych i poważnych napraw.


Mustang 3.7l - 2012 Black Beauty 2017 - 2021
Mustang 5.0 l - GT/VS 2012 2021 -

MarcinK
Młodszy Forumowicz
Posty: 79
Rejestracja: 2019-11-06, 11:50
Model: Pony Package
Silnik: V6 3.7
Kolor: Deep impact blue
Lokalizacja:: Kielce
Stajnia: Stajnia Świętokrzyska

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: MarcinK » 2021-07-15, 09:45

Wydaje się ze ceny w USA przestały spadać i za te same roczniki czy to było 3 lata temu czy teraz cena jest podobna, transport w ostatnim czasie podrożał i tez do końca nie wiadomo w jakim stanie technicznym będzie sprowadzone auto. Za mało rozbite 3.7 v6 2013-2014 z małym przebiegiem końcowa cena licytacji to 4-5 tys $ wiec ściągnięcie i opłaty bez naprawy to już około 40tys zł. Prowizja firm ściągających to ok 2-2,5 tys zł wiec nie jakaś zawrotna suma za ogarnięcie wszystkiego i wg mnie warto.



Awatar użytkownika
sad
Forumowicz
Posty: 613
Rejestracja: 2012-05-13, 09:22
Model: 2011 Shelby Conv
Silnik: V8 5.4
Kolor: kona blue metallic
Lokalizacja:: Piastów
Stajnia: Stajnia Mazowiecka

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: sad » 2021-07-15, 13:49

Michał P. pisze:
2021-07-15, 08:53
Dokładnie, za 200$ to może nie ;) bo pewnie widziałeś licytacje. Ja aktualnie jestem na etapie licytowania od 2 tygodni 5.0 2011-2012 w manualu i bez 7-8$ tyś nie podchodź za auto dość rozbite.
Ceny aut teraz szaleją w usa. Za tyle kupiłem swojego 2011 GT, ale w 2017 roku. A wcale nie był bardzo rozbity.




Mustang5G
Młodszy Forumowicz
Posty: 66
Rejestracja: 2021-06-10, 00:30
Model: Brak
Lokalizacja:: śląsk

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: Mustang5G » 2021-07-16, 08:55

Michał P. pisze:
2021-07-15, 08:53
Dokładnie, za 200$ to może nie ;) bo pewnie widziałeś licytacje. Ja aktualnie jestem na etapie licytowania od 2 tygodni 5.0 2011-2012 w manualu i bez 7-8$ tyś nie podchodź za auto dość rozbite. Co do stanu aut w USA to też jest loteria, kupujesz auto po 5 zdjęciach, nie wiesz co jest "pod spodem" bywają miny przygotowane pod licytację, że niby lekko uszkodzone a okazuje się, że auto zostawia 4 ślady albo silnik zatarty.
No właśnie się zastanawiam jak to jest w takiej sytuacji z firmą z którą podejmiemy współpracę.
Przykładowo wybieramy dany model, licytujemy, uszkodzenia są takie i takie, wycena, formalności, finalnie podpisujemy umowę - koszt całkowity 40tyś. Auto przyjeżdża i nagle okazuje się, że było coś poukrywane i trzeba wymienić silnik czy tam skrzynie biegów. Oczywiście w naszej umowie nie było o tym mowy i co w takiej sytuacji? Bo nagle z 40tyś robi się 60tyś i kto teraz ma to pokryć?

I w ogóle jestem ciekawy jak to wygląda dokładnie z naprawą. Tzn czy taka firma naprawia tylko to co jest wypisane i uszkodzone, czy oni robią szczegółowy przegląd całego auta? Dajmy na to ściągamy auto, gdzie do zrobienia jest tył, zderzak, lampy, nadkola, trochę w środku i tyle. I czy firma w tej sytuacji zajmuje się tylko i wyłącznie tym, czy raczej silnik, skrzynie, sprzęgło, etc też sprawdzają? No bo jeśli pierwsza opcja to już w ogóle nie opłaca się podejmować takiej współpracy. Bo oni naprawią to co było wymienione w ofercie, a reszta jest niewiadomą.
MarcinK pisze:
2021-07-15, 08:53
Wydaje się ze ceny w USA przestały spadać i za te same roczniki czy to było 3 lata temu czy teraz cena jest podobna, transport w ostatnim czasie podrożał i tez do końca nie wiadomo w jakim stanie technicznym będzie sprowadzone auto. Za mało rozbite 3.7 v6 2013-2014 z małym przebiegiem końcowa cena licytacji to 4-5 tys $ wiec ściągnięcie i opłaty bez naprawy to już około 40tys zł. Prowizja firm ściągających to ok 2-2,5 tys zł wiec nie jakaś zawrotna suma za ogarnięcie wszystkiego i wg mnie warto
Z tego co ja sobie wyliczałem na tych internetowych kalkulatorkach to takie GT 4.6 to koszt przynajmniej 50tyś(i to ze świecą szukać), polift 2013-2014 najniższą ofertę jaką znalazłem to 10tyś dolarów + koszty sprowadzenia, etc, finalnie wyjdzie koło 70tyś złotych. Mowa o samochodach sprawnych, nieuszkodzonych. Dla porównania na otomoto GT 4.6 są już po 40-45tyś w całkiem dobrym stanie(przynajmniej wizualnym), a polifty zaczynają się już od 50tyś. Z tego wynika, że zdecydowanie bardziej opłaca się kupić u nas. Tym bardziej, że i tu i tu nie mamy całkowitej pewności co kupujemy, a u nas dziś piszesz, jutro masz auto. Sprowadzenie z USA przez firmę to co najmniej kilka miesięcy.

Faktycznie jedyna opłacalna opcja to tylko i wyłącznie auta uszkodzone, ale do tego potrzeba trochę szczęścia i wydaje mi się, że czym droższe auto tym bardziej się opłaca je ściągnąć. Jak Mustang kosztuje 35tyś to tu nie ma po prostu z czego oszczędzić. Za to jak kosztuje 120tyś to pewnie i z 20tyś można uciąć, wtedy się opłaca.
sad pisze:
2021-07-15, 08:53
Ceny aut teraz szaleją w usa. Za tyle kupiłem swojego 2011 GT, ale w 2017 roku. A wcale nie był bardzo rozbity.
Nie dość, że ceny szaleją to jeszcze dolar prawie 4zł stoi. Zwykłe Mustangi 4.0 v6 kosztują przeważnie po 5-6tyś dolarów, to mamy już sam koszt auta 20-24tyś, do tego drugie tyle wyjdą wszystkie formalności. Finalnie za Mustanga za 6tyś dolarów trzeba zapłacić około 13tyś, czyli w przeliczeniu prawie 50tyś złotych za Mustanga 4.0 v6 2007r!! :szok: :przestraszony:. W tej cenie u nas mam prawie dwa takie modele, albo polifta.



Awatar użytkownika
Michał P.
Forumowicz
Posty: 1650
Rejestracja: 2017-06-07, 11:18
Model: Mustang V GT/CS
Silnik: V8 5.0
Kolor: Czerwony
Lokalizacja:: Zabrze
Stajnia: Stajnia Górny Śląsk

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: Michał P. » 2021-07-16, 09:55

Jeżeli się nie mylę to pod umowę nie podlega naprawa i myślę, że żadna firma nie podpisze umowy, że auto będzie tip top za x$ po zdjęciach, myślę, że to działa na zasadzie umowy za X$ i w tym jest zakup, sprowadzenie, koszta opłaty, pośrednictwo itd, a kosztorys napraw to kolejna umowa z taką bądź inną firmą. Tak tak jestem aktualnie umówiony ale to jest mój znajomy, on mi pomaga ogarnąć temat zakupu i dostarczenia auta pod dom za trochę $$ a naprawę biorę na siebie, bo lubię pracować przy aucie i zrobię to tak abym był zadowolony z auta bo jest to dla mnie coś więcej niż tylko auto i tak samo podchodzę do mojego aktualnego 3.7 gdzie normalna osoba powiedziałaby, że spadłem z konia inwestując tyle w auto :D

Znowu podsuwam swój egzemplarz :D co prawda mocno doinwestowany ale mogę w niektórych aspektach wrócić do fabryki aby zejść z ceny.


Mustang 3.7l - 2012 Black Beauty 2017 - 2021
Mustang 5.0 l - GT/VS 2012 2021 -

Ar_ek
Młodszy Forumowicz
Posty: 13
Rejestracja: 2021-02-23, 19:51
Model: GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: silver
Lokalizacja:: Bydgoszcz
Stajnia: Stajnia Bydgoszcz

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: Ar_ek » 2021-07-16, 10:33

Wylicytowałem GT 2008 w lutym (repossesion, clear - bezwypadkowy), przypłynął w czerwcu i cóż okazało się, że most do remontu. Droga rzecz ale to jest ryzyko - kupujesz na podstawie kilku zdjęć i opisu że np. Run&Drive . Lepiej chyba założyć, że te 10-20% trzeba będzie dołożyć po przypłynięciu samochodu. Firma sprowadzająca nie zagwarantuje Ci, że weźmie ryzyko na siebie...



przem
Młodszy Forumowicz
Posty: 92
Rejestracja: 2016-03-04, 15:00
Model: 2016 GT PP
Silnik: V8 5.0
Kolor: Deep Impact Blue
Lokalizacja:: Warszawa

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: przem » 2021-07-16, 11:38

Najlepiej jest licytować jak najmłodsze auta. Wtedy jest bardzo małe ryzyko, że ktoś przez np rok zakatował silnik albo powybijał całe zawieszenie. W dodatku pewne opłaty są stałe bez względu na wartość samochodu.
W przypadku samochodów starszych często się zdarza, że one były już naprawiane gdzieś w USA z różnym skutkiem i potem się okazuje na miejscu, że ma nieoryginalne szyby i jest gdzieś szpachlowany. Niby jeździ a już bierze olej i sprzęgło do wymiany. No i jeszcze trzeba zrobić te uszkodzenia ze zdjęć a prawie zawsze nie wszystko jest widać i trzeba założyć że wydamy trochę więcej.



Ar_ek
Młodszy Forumowicz
Posty: 13
Rejestracja: 2021-02-23, 19:51
Model: GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: silver
Lokalizacja:: Bydgoszcz
Stajnia: Stajnia Bydgoszcz

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: Ar_ek » 2021-07-16, 11:46

"Najlepiej jest licytować jak najmłodsze auta." - fajnie - najlepiej kupić nowe Shelby w salonie w Polsce...a na poważnie to nie każdy ma na "jak najmłodsze auta"...



przem
Młodszy Forumowicz
Posty: 92
Rejestracja: 2016-03-04, 15:00
Model: 2016 GT PP
Silnik: V8 5.0
Kolor: Deep Impact Blue
Lokalizacja:: Warszawa

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: przem » 2021-07-16, 11:54

Spokojnie, ja tylko napisałem co jest moim zdaniem najkorzystniejsze w kwestii sprowadzania aut z USA.
Może warto się zainteresować i kupić sprawdzony egzemplarz tu w Polsce od kogoś zaufanego. Można znaleźć u nas też fajne samochody.



Awatar użytkownika
Michał P.
Forumowicz
Posty: 1650
Rejestracja: 2017-06-07, 11:18
Model: Mustang V GT/CS
Silnik: V8 5.0
Kolor: Czerwony
Lokalizacja:: Zabrze
Stajnia: Stajnia Górny Śląsk

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: Michał P. » 2021-07-16, 12:13

Niestety Arek, każdy kupuje to na co go stać oczywiście, niestety nasz rynek jest teraz spaczony bo jak ktoś widział ogłoszenie mojego 2012 V6 za 75 tyś i drugie ogłoszenie, że może sobie sprowadzić za 29 tyś "takie samo" (gdzie oczywiście to nie będzie 29 tyś tylko około 45 tyś zł + naprawa z 15 tyś) to się może okazać, że moja sztuka gdzie jest włożone z 40 tyś w graty zawieszenia, wydechu, silnika, kół itd itp nie jest takim głupim wyjściem ale jaki kraj taki kupujący na końcu i tak ta osoba kupi ulepa za połowę ceny a potem psioczy, że Ford gów*o wort bo wszystko do naprawy i do wymiany. Już tu parę razy było na forum z cyklu kupił, a po tygodniu post "jak wymienić uszczelkę pod głowicą i czy ma ktoś taką na stanie?". Teraz szukam V8 i też trochę robię po gaciach czy aby na pewno przyjdzie to co ma przyjść, czy aby nie było tak, że komuś w USA panewa rozebrała pół motoru no to auto stoczył i dupnął w drzewo, całka, odszkodowanie się należy i ok. Ostatnio na aukcji iaai gdzie są filmy z uruchomienia silnika "run and drive" a tu słychać jak coś tłucze się w motorze ...

Co do teorii "najepiej kupić młode bo mało zużyte" to się można zdziwić ;) bo auto można zajechać w weekend, wiadomo im większa wartość auta tym więcej on stracił po wypadku, dlatego warto ściągać jakieś audi RS, auta klasy premium bo koszta (poza zakupem) są takie samo i dla przykładu kupisz auto za 20k zł a opłaty, wysyłka i podatki to kolejne 20k zł więc "tak średnio bym powiedział" cytując klasyka.


Mustang 3.7l - 2012 Black Beauty 2017 - 2021
Mustang 5.0 l - GT/VS 2012 2021 -

przem
Młodszy Forumowicz
Posty: 92
Rejestracja: 2016-03-04, 15:00
Model: 2016 GT PP
Silnik: V8 5.0
Kolor: Deep Impact Blue
Lokalizacja:: Warszawa

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: przem » 2021-07-16, 12:18

Oczywiście, że auto można szybko zajechać ale jest po prostu małe prawdopodobieństwo, że ktoś kupuje nowe auto i zakatuje je bardzo szybko. Sprowadzanie to loteria jednak większa niż kupno na miejscu.



Mustang5G
Młodszy Forumowicz
Posty: 66
Rejestracja: 2021-06-10, 00:30
Model: Brak
Lokalizacja:: śląsk

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: Mustang5G » 2021-07-16, 23:31

Ar_ek pisze:
2021-07-16, 10:33
Wylicytowałem GT 2008 w lutym (repossesion, clear - bezwypadkowy), przypłynął w czerwcu i cóż okazało się, że most do remontu. Droga rzecz ale to jest ryzyko - kupujesz na podstawie kilku zdjęć i opisu że np. Run&Drive . Lepiej chyba założyć, że te 10-20% trzeba będzie dołożyć po przypłynięciu samochodu. Firma sprowadzająca nie zagwarantuje Ci, że weźmie ryzyko na siebie...
A nie próbowałeś w Polsce poszukać? Czy po prostu nie było nic ciekawego? I ile taki GT Cię finalnie wyniósł(pomijając już dodatkowe koszty z mostem)?

Z dyskusji wynika, że jednak nie za bardzo opłaca się sprowadzanie auta z USA, szczególnie jeśli chodzi o modele, którymi jestem zainteresowany. Zdecydowanie odpada kupienie sprawnego samochodu w USA i ściągnięcie, to się kompletnie nie kalkuluje. Jedyna opłacalna opcja to sprowadzenie rozbitego, ale we własnym zakresie - tylko tu znowu dochodzi masa formalności, no i trzeba się znać tak jak Michał, który naprawia sobie wszystko sam. Przez firmę finalnie cena wyjdzie taka sama albo i wyższa jak kupienie na naszym rodzimym rynku. Gwarancji że auto będzie na tip-top też nie ma żadnej, a jeszcze trzeba czekać co najmniej kilka miesięcy. Chyba, że naprawdę trafi się jakąś perełkę w niskiej cenie, ale to jak los na loterii.

Sprawdziłem sobie też osiągi tych modeli, tak pi razy drzwi oczywiście w teorii. Dodam, że nie kupuje Mustanga po to, żeby się ścigać, bo uważam że to auto ma inne przeznaczenie, ale poczuć przy starcie trochę mocy i zrywu...czemu nie. ;)

Tak to wygląda w teorii:
4.0 V6 2005-2009 = 7sek do 100
4.6 V8 GT 2005-2009 = 5sek do 100
3.7 V6 2013-2014 = 5.5sek do 100

Dodam, że rodziców Stilo 1.9JTD 120KM ma niecałe 10sek i dla mnie jest to całkiem zrywne auto. :D

Spalanie natomiast w 4.0V6 i w 3.7V6 jest niby niemal takie same, w GT trzeba doliczyć średnio te 3l więcej. Choć te dane o średnim 15l/100 w GT to też raczej nieco zaniżone. Kurde, czym więcej wiem, tym paradoksalnie mam większe wątpliwości.

Michał akurat masz model, który mi się nie podoba najbardziej ze wszystkich, czyli 2010-2012 i w sumie w ogóle go nigdy nie brałem pod uwagę. :D Choć jak dobrze pamiętam to masz zmienione tylne lampy, a to właśnie one w seryjnym modelu mnie po prostu odrzucały zawsze.



MarcinK
Młodszy Forumowicz
Posty: 79
Rejestracja: 2019-11-06, 11:50
Model: Pony Package
Silnik: V6 3.7
Kolor: Deep impact blue
Lokalizacja:: Kielce
Stajnia: Stajnia Świętokrzyska

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: MarcinK » 2021-07-18, 12:40

Z własnego przykładu: podpisujesz z firma umowę na sprowadzenie auta i jakie by nie było to prowizja za sprowadzenie jest taka sama, wyszukujesz aukcje, firma tez szuka wg kryteriów które im przekazałeś i jak aukcja jest dla ciebie interesująca to na podstawie ogłoszenia i informacji/zdjeć kalkuluje ile może kosztować naprawa, transport do portu, itd, jak sie wykupi carfax to oczywiście te dane beda dokładniejsze i podpowiedzą czy w ogóle warto czy lepiej odpuścić albo do jakiej kwoty warto licytowac zeby nie przesadzić. Także na każdym etapie jest sie informowanym i samemu podejmuje sie decyzje czy ściągamy czy nie, za ile Maks licytujemy itd. Firma odpowiada za przebieg całego procesu a nie za końcowa cenę po naprawie. Mogą oszacować ale mnie tez od razu powiedzieli ze zazwyczaj cos jeszcze wychodzi. Kwestia co przy aucie bedzie robione tez zależała od moich widzi mi sie, podstawowy serwis był wliczony w wycenę - to co sie standardowo raczej robi po zakupie auta używanego. Jak sie chce więcej to wiadomo ze za dodatkowa opłata czy od razu czy pózniej mozesz sobie robic wszystko. U mnie z takich nieprzewidzianych rzeczy do zrobienia była tylko pompa wody ale rożnie moze byc i pod względem technicznym to nikt nie jest duchem świętym zeby przewidzieć co moze wyjsć



Mustang5G
Młodszy Forumowicz
Posty: 66
Rejestracja: 2021-06-10, 00:30
Model: Brak
Lokalizacja:: śląsk

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: Mustang5G » 2021-07-18, 13:45

MarcinK pisze:
2021-07-18, 12:40
Z własnego przykładu: podpisujesz z firma umowę na sprowadzenie auta i jakie by nie było to prowizja za sprowadzenie jest taka sama, wyszukujesz aukcje, firma tez szuka wg kryteriów które im przekazałeś i jak aukcja jest dla ciebie interesująca to na podstawie ogłoszenia i informacji/zdjeć kalkuluje ile może kosztować naprawa, transport do portu, itd, jak sie wykupi carfax to oczywiście te dane beda dokładniejsze i podpowiedzą czy w ogóle warto czy lepiej odpuścić albo do jakiej kwoty warto licytowac zeby nie przesadzić. Także na każdym etapie jest sie informowanym i samemu podejmuje sie decyzje czy ściągamy czy nie, za ile Maks licytujemy itd. Firma odpowiada za przebieg całego procesu a nie za końcowa cenę po naprawie. Mogą oszacować ale mnie tez od razu powiedzieli ze zazwyczaj cos jeszcze wychodzi. Kwestia co przy aucie bedzie robione tez zależała od moich widzi mi sie, podstawowy serwis był wliczony w wycenę - to co sie standardowo raczej robi po zakupie auta używanego. Jak sie chce więcej to wiadomo ze za dodatkowa opłata czy od razu czy pózniej mozesz sobie robic wszystko. U mnie z takich nieprzewidzianych rzeczy do zrobienia była tylko pompa wody ale rożnie moze byc i pod względem technicznym to nikt nie jest duchem świętym zeby przewidzieć co moze wyjsć
Rozumiem. No udało mi się z jedną firmą nawiązać kontakt(ceny jakie mi podali pisałem w którymś komentarzu), w przypadku innej udało mi się dotrzeć do kwoty za jaką wystawili ściągnięty i zrobiony przez nich model. Jeśli chodzi o drugi przypadek to był to Mustang z 2005r, model 4.0 V6 i cena za jaką został wystawiony Mustang to 40tyś. No więc z tego cały czas wychodzi, że wcale to nie jest tak opłacalna opcja dla kupującego. Ja sobie to tłumaczę tak, że z tych tańszych mustangów nie ma po prostu na czym oszczędzić, więc całkowity koszt wychodzi nawet droższy niż kupienie u nas. Opłacać zaczyna się dopiero od droższych samochodów, gdzie jest z czego troszkę cenę uciąć. Widziałem np kupienie Mustanga VI generacji za niecałe 8000 dolarów, więc w tym przypadku pewnie kupujący zyska 10tyś, może nawet 20tyś i wtedy ma to sens. Na aucie wartym 30tyś u nas, nie ma opcji zaoszczędzić takiej kwoty, bo samochód musiałby wyjść praktycznie za darmo. Dlatego chyba odpuszczę zabawę w ściąganie i będę poszukiwał na naszym rynku.

No bo jaki sens ma kupienie Mustanga z 2005r w najsłabszej wersji za 40tyś, jak u nas można znaleźć np już takie modele:
https://www.otomoto.pl/oferta/ford-must ... 9344682f06
https://www.otomoto.pl/oferta/ford-must ... 9344682f06

Jak mam wybierać między 2005r 4.0V6 za 40tyś, a 2007r GT V8 za 47tyś no to wybór jest raczej oczywisty. A nie są to wcale najbardziej opłacalne oferty jakie znalazłem, bo to tylko przykłady z ostatnich dni.



MarcinK
Młodszy Forumowicz
Posty: 79
Rejestracja: 2019-11-06, 11:50
Model: Pony Package
Silnik: V6 3.7
Kolor: Deep impact blue
Lokalizacja:: Kielce
Stajnia: Stajnia Świętokrzyska

Re: Spełnienie marzenia - kupno Mustanga V generacji.

Post autor: MarcinK » 2021-07-18, 13:57

Oczywiście tańszych aut sie nie opłaca ściągać bo koszty stałe sa takie same niezależnie od ceny auta. Jednak juz droższe, myśle ze kosztujące u nas około 40tys w gore juz tak, trzeba tez wziac pod uwagę jak wyglądały przed naprawa te najtańsze które sa juz u nas i czy w ogóle chciałoby sie takim jeździć mimo naprawy, jak ta naprawa była zrobiona i czy nie po taniości. Niedawno widziałem shelby ktorym właściciel był zachwycony, kupiony juz w Polsce, a zrobiony po taniości, wlasnie z założonymi najsłabszymi hamulcami i tanimi felgami, a blacharka to skopana, widac ze naprawiony po taniości pod sprzedaż a ktoś sie złapie na znaczek shelby i pewnie rożne kwiatki zaczną powoli wychodzić.
Ja wolałem swojego sciągnąć i zrobic na tip top zeby sie potem nie martwić.



ODPOWIEDZ

Wróć do „Garaż”