Warta śmieszna wycena szkody

Co tam Panie w polityce ?

Moderatorzy: horse, horse

ODPOWIEDZ
Alexander25
Forumowicz
Posty: 1647
Rejestracja: 2008-11-10, 17:33
Model: 302HO 1994 rok
Silnik: V8 5.0
Kolor: sapphire blue
Lokalizacja:: Polska
Kontakt:

Warta śmieszna wycena szkody

Post autor: Alexander25 » 2013-09-26, 22:47

Witam
Heh jeszcze nie skończyła się sprawa z partactwem przy naprawie mustanga a w mojego dodge'a wjechał rover. Co ciekawe z tego co patrzyłem na allegro i ebay koszt naprawy bez robocizny stratusa wynosi jakieś 6000(bez lakiernika, mechanika który to poskłada) a gość z Warty wycenia mi wszystko na 5200:)
Czy ktoś z was zna sensownego prawnika w okolicach Warszawy , który by się tym zajął?


302 HOooooo

Awatar użytkownika
Tjay-francuz
Stowarzyszenie MKP
Posty: 280
Rejestracja: 2012-09-29, 11:06
Model: GT500 S197
Silnik: V8 5.4
Kolor: Kona Blue
Lokalizacja:: Wrocław
Stajnia: Stajnia Dolny Śląsk

Re: Warta śmieszna wycena szkody

Post autor: Tjay-francuz » 2013-09-27, 08:38

hehe to i tak dobrze :) mi koles z Warty za uszkodzony w Mustangu tylni zderzak, lampe i blotnik wyplacili 1300zł :) lepiej oddac auto do autoryzowanego serwisu....
jest tez dobra firma ktora sciaga odszkodowanie... pomagaja w realnej wycenie szkody i powiedza czy warto sie z nimi sądzic... ale sprawa potrwa ponad rok...



XerofaN
Forumowicz
Posty: 594
Rejestracja: 2011-06-16, 15:56
Model: Pony
Silnik: V6 4.0
Kolor: Tungsten Gray

Re: Warta śmieszna wycena szkody

Post autor: XerofaN » 2013-09-27, 11:38

a nie lepiej to jakos bezgotowkowo zalatwiac?



Awatar użytkownika
stallion
Posty: 8
Rejestracja: 2013-08-21, 17:27

Re: Warta śmieszna wycena szkody

Post autor: stallion » 2013-11-07, 13:43

Tjay pisze:hehe to i tak dobrze :) mi koles z Warty za uszkodzony w Mustangu tylni zderzak, lampe i blotnik wyplacili 1300zł :) lepiej oddac auto do autoryzowanego serwisu....
jest tez dobra firma ktora sciaga odszkodowanie... pomagaja w realnej wycenie szkody i powiedza czy warto sie z nimi sądzic... ale sprawa potrwa ponad rok...
Ale ile ta firma pobiera dla siebie?



Awatar użytkownika
jaco
Forumowicz
Posty: 342
Rejestracja: 2011-02-27, 12:12
Model: Cobra 01
Silnik: V8 4.6
Kolor: Czarny

Re: Warta śmieszna wycena szkody

Post autor: jaco » 2013-11-07, 23:29

Nasze auta chyba faktycznie lepiej naprawiać bezgotówkowo. Przy kosztorysie po pierwsze odwołujesz się..zawsze. Żadne towarzystwo na dzień dobry nie zaproponuje Ci tyle ile jest skłonne Ci dać po niewielkim nawet marudzeniu.


Remember, There Is Life Beyond Grip

Michelin
Posty: 3
Rejestracja: 2013-11-05, 08:23
Model: Mustang
Silnik: V6 3.7
Kolor: Bialy

Re: Warta śmieszna wycena szkody

Post autor: Michelin » 2013-11-15, 23:11

Ja oddałem do Warsztatu bo wycena przez PZU byla śmieszna ( Może 30% wartości ) . Wszystko Nowe - żadnych zamienników.
Nie był to Autoryzowany Serwis :rotfl:



Awatar użytkownika
Magic
Forumowicz
Posty: 863
Rejestracja: 2008-07-20, 20:17
Model: RTR 2012
Silnik: V6 3.7
Kolor: BLACK
Lokalizacja:: Oleśnica
Stajnia: Stajnia Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Warta śmieszna wycena szkody

Post autor: Magic » 2013-11-16, 12:11

w ubezpieczalni ludziom za to płacą by szukać frajerów i zaniżać wypłatę kasy jeśli chcesz kasę do reki to raczej zapomnij o dużej kasie.

mi za urwane lusterko policzył 300zł z robocizną trochę mnie w :cenzura: bo powiedział że jak nie starczy na nowe to ma se stare pokleić :cenzura:
po donosie w centrali zezwolili na sprowadzenie oryginalnego lusterka z USA ale przez Polski salon Forda w Warszawie który zamawia bez problemów za 1600zł jedyne co straciłem to z 50zł za przesyłkę w Polsce za którą nie zapłacili.


Obrazek

pokapoka
Posty: 2
Rejestracja: 2013-12-05, 14:37

Re: Warta śmieszna wycena szkody

Post autor: pokapoka » 2013-12-05, 14:45

Ostatnio będąc w sądzie słyszałem jak dwóch adwokatów rozmawiało o ubezpieczycielach i nie tylko z Wartą są problemy. Podobnie jest z innymi ubezpieczycielami, choć podobno się sprawy wygrywa - no ale to znowu czas, kasa, nerwy i tak się koło zamyka. Powiem Wam, że czasami to witki opadają jak się zobaczy na ile oni wyceniają szkody. Przecież to jest jakieś nieporozumienie. Tym bardziej, że zdzierają kasę przeogromną :kwasny:



ODPOWIEDZ

Wróć do „Wszystko poza Mustangiem”