Strona 1 z 1

Zazdrość, czy tania sensacja?

: 2018-05-12, 07:25
autor: house_1
https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/ki ... zie/b1zf0t" onclick="window.open(this.href);return false;

Po przeczytaniu tytułu artykułu mam wrażenie, że Mustang pomału staje się obiektem zazdrości i nagonki.
Oczywiście nie pochwalam zachowania tego kierowcy, ale......
Patrząc jak jeżdżą kierowcy służbowych Skód i innych stwierdzam że jego zachowanie nie było spowodowane marką samochodu, tylko ogólnie przyjętymi w naszym kraju wzorcami zachowań. Może tylko tłumaczył się jak debil.
Nie podoba mi się robienia sensacji z Mustanga jako takiego.
Trzeba się skupić na wykroczeniach a nie marce samochodu. To kierowca przekracza prawo.

I nie trzeba mieć Mustanga, wystarczy wieźć ministra samochodem służbowym jedynie słusznej w naszym kraju marki....
Ryba psuje się od głowy....

Irytuje mnie to tym bardziej, że Niebieskie Kutangi jakiś czas temu zabrały mi prawo jazdy na 3 miesiące zarzucając 105km/h w terenie zabudowanym (droga przez pole, zagapiłem się nie przeczę i nie ogarnąłem znaku, ale przyznałem się od razu o 98km/h - nie pomogło), a potem w Sądzie okazało się że jechałem 98 +/- 1 km/h.
Prawnik stwierdził, że nic nie mogę im zrobić bo nie przekroczyli uprawnień, pomimo że papiery na wideorejestrator nie były w porządku.
A ja 3 miechy kiblowałem bez sensu i bez winy.

Re: Zazdrość, czy tania sensacja?

: 2018-05-12, 08:07
autor: Chefofrats
Przekroczyłeś dozwoloną prędkość prawie dwukrotnie, o 48 kmh i "kiblowałeś bez winy". Świetna postawa. Oczywiście wypadki spowodowane przekroczeniem prędkości zdarzają się wyłącznie innym, Tobie nie mogą, bo przecież jeździsz szybko ale bezpiecznie. Zastanów się nad sobą. Ja to zrobiłem, zmieniłem zupełnie swój styl jazdy i od razu sam czuję się na drodze bezpieczniej, a mam też spokój, że nie zagrażam innym. Chcesz poszaleć, jedź na tor.

Re: Zazdrość, czy tania sensacja?

: 2018-05-12, 08:11
autor: Hawaii
Zdecydowanie częściej w rolach głównych takich artykułów występuje BMW.

Re: Zazdrość, czy tania sensacja?

: 2018-05-12, 21:24
autor: house_1
Chefofrats pisze:Przekroczyłeś dozwoloną prędkość prawie dwukrotnie, o 48 kmh i "kiblowałeś bez winy". Świetna postawa. Oczywiście wypadki spowodowane przekroczeniem prędkości zdarzają się wyłącznie innym, Tobie nie mogą, bo przecież jeździsz szybko ale bezpiecznie. Zastanów się nad sobą. Ja to zrobiłem, zmieniłem zupełnie swój styl jazdy i od razu sam czuję się na drodze bezpieczniej, a mam też spokój, że nie zagrażam innym. Chcesz poszaleć, jedź na tor.

Fajnie że łatwo mnie potępiasz.
Otóż tablica teren zabudowany stała w szczerym polu. Nie zauważyłem jej, o czym wspomniałem. Jak wjeżdżasz w "teren zabudowany" i się zagapisz, to jadąc z prędkością dozwoloną poza t.z. poruszasz się z prędkością do 90km/h. A Tobie zapewne NIGDY nie zdarza się przekroczenie prędkości dopuszczalnej o 8km/h, prawda? NIGDY?

Niebiescy najnormalniej w świecie "napompowali" wynik, aby zawinąć mi kwity. Nie mieli aktualnej legalizacji wideorejestratora, nie stawiali się w Sądzie, dostali po 500 kary porządkowej.... Coś ci to wskazuje?

Za przekroczenie o 48km/h jest mandat i punkty karne a nie zatrzymanie prawa jazdy Panie Porządny Kierowco. Nie napisałem że nie zrobiłem żadnego wykroczenia. Po prostu nie zrobiłem nic za co zatrzymuje się prawo jazdy, czy to jasne? Proponowałem przyjęcie mandatu za +48km/h od razu na miejscu, ale nie było rozmowy - zadziałała "magia" Mustanga.

Sprawa skończyła się prawomocnym wyrokiem po około roku. Jednoznacznie z niego wynika, że nie należało mi się zatrzymanie prawa jazdy.
Więc sam się zastanów nad sobą, bo łatwo w internecie, nie mając pełnych danych wydawać wyroki. Tylko że czasem są one chybione a nieodwracalne.
Jak sprawa mojego prawa jazdy.

Re: Zazdrość, czy tania sensacja?

: 2018-07-01, 08:44
autor: komin
W Polsce ważniejsze od zdrowego rozsądku jest prawo, głupie prawo ale prawo ☺ .

Re: Zazdrość, czy tania sensacja?

: 2018-08-24, 07:37
autor: xLewyx
house_1 pisze:
Chefofrats pisze:Przekroczyłeś dozwoloną prędkość prawie dwukrotnie, o 48 kmh i "kiblowałeś bez winy". Świetna postawa. Oczywiście wypadki spowodowane przekroczeniem prędkości zdarzają się wyłącznie innym, Tobie nie mogą, bo przecież jeździsz szybko ale bezpiecznie. Zastanów się nad sobą. Ja to zrobiłem, zmieniłem zupełnie swój styl jazdy i od razu sam czuję się na drodze bezpieczniej, a mam też spokój, że nie zagrażam innym. Chcesz poszaleć, jedź na tor.

Fajnie że łatwo mnie potępiasz.
Otóż tablica teren zabudowany stała w szczerym polu. Nie zauważyłem jej, o czym wspomniałem. Jak wjeżdżasz w "teren zabudowany" i się zagapisz, to jadąc z prędkością dozwoloną poza t.z. poruszasz się z prędkością do 90km/h. A Tobie zapewne NIGDY nie zdarza się przekroczenie prędkości dopuszczalnej o 8km/h, prawda? NIGDY?

Niebiescy najnormalniej w świecie "napompowali" wynik, aby zawinąć mi kwity. Nie mieli aktualnej legalizacji wideorejestratora, nie stawiali się w Sądzie, dostali po 500 kary porządkowej.... Coś ci to wskazuje?

Za przekroczenie o 48km/h jest mandat i punkty karne a nie zatrzymanie prawa jazdy Panie Porządny Kierowco. Nie napisałem że nie zrobiłem żadnego wykroczenia. Po prostu nie zrobiłem nic za co zatrzymuje się prawo jazdy, czy to jasne? Proponowałem przyjęcie mandatu za +48km/h od razu na miejscu, ale nie było rozmowy - zadziałała "magia" Mustanga.

Sprawa skończyła się prawomocnym wyrokiem po około roku. Jednoznacznie z niego wynika, że nie należało mi się zatrzymanie prawa jazdy.
Więc sam się zastanów nad sobą, bo łatwo w internecie, nie mając pełnych danych wydawać wyroki. Tylko że czasem są one chybione a nieodwracalne.
Jak sprawa mojego prawa jazdy.

Byłem w podobnej sytuacji - również droga w szczerym polu, bez zabudowań, najbliższa stodoła jakieś 300 metrów za mną. Koledzy ustawili się 50 metrów za znakiem informującym o końcu terenu zabudowanego. Nie chwalę się ile jechałem, ale prawko też zabrali. Nie miałem za bardzo z czym dyskutować.
W tym wszystkim wkurza mnie jedynie to, że policja czai się na zabieranie prawka w miejscach, które równie dobrze mogłyby być terenem niezabudowanym... Nowelizacja taryfikatora nie miała mieć na celu nabijania kasy, a poprawę bezpieczeństwa. Jak poprawia bezpieczeństwo suszenie w środku szczerego pola, gdy jednocześnie na głównych ulicach dużych miast ludzie zapieprzają ile fabryka dała, a tam policji nie spotkamy.

Co do magii danej marki - mustang to pikuś. Pojeździjcie sobie czarnym BMW, przy co drugiej kontroli trzepanie samochodu gwarantowane :)

Re: Zazdrość, czy tania sensacja?

: 2020-02-16, 10:00
autor: kuba9449
Właśnie największym problemem jest to, że prawo i działania policji nie służą poprawie bezpieczeństwa na drogach tylko nabijaniu kasy.
A każde auto wyróżniające się z tłumu będzie powodować zazdrość i sensację.

Re: Zazdrość, czy tania sensacja?

: 2020-02-21, 11:23
autor: SebJaw
Witajcie.
Tak się składa, że ja akurat mieszkam w tzw. "szczerym polu". Przed domem mam asfaltową, piękną drogę.
Jest tu ograniczenie do 30 km/h.
Ale połowa kierowców jest mądrzejsza niż znaki...
Co chwilę ktoś jedzie 80/90km/h bo czemu nie...? przecież nikogo nie ma... w szczerym polu... taki ładny asfalt...
Czasem ktoś spaceruje z dziećmi poboczem i nic to nie daje - prują prawie stówą mijając ludzi o 1,5 metra...
Przecież to są bardzo dobrzy mistrzowie kierownicy... A i po co asfalt wylano ta takim zadupiu (wiadomo - żeby pozapi***alać)
Dla jednych szczere pole, dla innych miejsce zamieszkania, droga do pracy/szkoły, miejsce spacerów.

Miałem kiedyś sąsiada, który czasem kłócił się z żoną.
Zazwyczaj chodziło o alkohol.
Zawsze robiła mu awanturki o to że pije piwo.
Tak się składało , że prawie zawsze zabraniała mu pić właśnie wtedy gdy on chciał się napić (złośliwa baba)
Czasem jej prz***bał, ale leciutko i jak nikt nie widział (śladów też raczej nie było)
Niestety szma*a doniosła na niego.
Jak zwykle prawo w tym kraju było przeciwko jemu.
Nic nie pomogło tłumaczenie, że prz***bał tylko troszkę (15km/h)
...no i truła mu wtedy gdy nie powinna truć... (szczere pole)

Już tam nie mieszkam i nie wiem co tam dalej z nimi... ...ale chyba nie są już razem:(

Pozdrawiam
Seb

Re: Zazdrość, czy tania sensacja?

: 2020-04-27, 17:01
autor: One Fifty
To już ani zazdrość, ani tania sensacja.

https://tvn24.pl/pomorze/szczytno-polto ... mi-4567481

Gościu przegiął. Nadal uważam, że na niektóre auta powinno wydawać się pozwolenie, jak na broń.

Re: Zazdrość, czy tania sensacja?

: 2020-04-29, 10:01
autor: house_1
Gościu przegiął to fakt. Ale wina jest jego, a nie samochodu, więc po co pozwolenie? Mało ci pozwoleń w naszym "wolnym" świecie "wolnych" ludzi?
Każda regulacja ogranicza wolność człowieka, która powinna się kończyć dokładnie tak, gdzie wchodzi w wolność i bezpieczeństwo drugiego człowieka, a nie tam gdzie jakiś urzędas sobie wymyśli. Bo jak myślą - widać dość dokładnie codziennie. A zamiast wprowadzać nośne medialnie ograniczenia, które nie są egzekwowane, wystarczy zacząć pracować nad nieuchronnością kary. A nie tak jak w przypadku pewnego znanego dziennikarza i babci na pasach.

Nie widzę żadnego powodu, aby z powodu jednego czy drugiego tumana ograniczać wolność wszystkich. To już było.... i nie wiem, czy przypadkiem ostatnio nie wraca....

Poza tym, jak ktoś coś zmajstrował Mustangiem, to piszą że Mustang. A jak pani w Sochaczewie wjechała Kią do sklepu w galerii handlowej, to tytuł brzmiał "wjechała samochodem do sklepu".
Po prostu pani w Kii nie jest tak nośna medialnie jak pan w Mustangu, co to pędzi jak wariat.

Re: Zazdrość, czy tania sensacja?

: 2020-04-29, 11:07
autor: Michał P.
Ostatnio ktoś przeleciał rondo i wylądował 50m dalej Suzuki Swift także to już kwestia człowieka a nie maszyny. Osobiście mnie irytuje to szukanie sensacji "MUSTANG potrącił kogoś tam" "BMW złapane przez policję" jakby to znaczek na masce robił spustoszenie, a nie brak mózgu w głowie kierowcy.