LPG w V8 i V6
Moderatorzy: stang232, celibad, stang232, celibad
-
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 3868
- Rejestracja: 2008-12-19, 15:05
- Model: Mustang GT 4.6 Turbo
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: satin silver
jednym smiedzi klekot, innym gaz, jeszcze innym benzyna, a
prawda o naszych stangach jest take ze to najtansze auto w US z silnikiem powyzej 200km, i tu tkwi sila poppularnosci nawiasem mowiac.
a tak jeszcze zapytam etanol jest tolerowany? wkrotce tez wszstkich czeka... Sterowniki do etanolu tez juz mozna kupic do stanga...
Wkrotce zdam relacje z gazuchy w V6, nie spodziewam sie roznicy oprocz zapachu...
prawda o naszych stangach jest take ze to najtansze auto w US z silnikiem powyzej 200km, i tu tkwi sila poppularnosci nawiasem mowiac.
a tak jeszcze zapytam etanol jest tolerowany? wkrotce tez wszstkich czeka... Sterowniki do etanolu tez juz mozna kupic do stanga...
Wkrotce zdam relacje z gazuchy w V6, nie spodziewam sie roznicy oprocz zapachu...
- Little Pony
- Forumowicz
- Posty: 121
- Rejestracja: 2008-10-30, 21:53
- Model: yhm.... :)
- Silnik: inny V6
- Little Pony
- Forumowicz
- Posty: 121
- Rejestracja: 2008-10-30, 21:53
- Model: yhm.... :)
- Silnik: inny V6
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 2008-07-08, 17:50
- Model: Mustang GT premium 2006
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: Czarna czerń
- Kontakt:
A już myślałem, że ominie nas temat gazu
Ja to wychodzę z założenia, że gaz dobry jest do zapalniczek a i tak te lepsze są na benzynę.
Spalanie było ostatnią opcją jaką brałem pod uwagę przy zakupie a szczerze to nawet nie brałem tego w ogóle pod uwagę. Jakbym liczył się ze spalaniem to kupiłbym tico albo inne oszczędne auto ale nie na Boga 4.6 czy shelby. Szczerze to salwy śmiechu jak podjeżdża Sti, czy RS pod stację LGP. Zresztą nie tylko ja mam takie reakcje, zapytajcie pracowników stacji.
Temat o LPG dodaję do ignorowanych bo nie mam ochoty nawet tego czytać.

Spalanie było ostatnią opcją jaką brałem pod uwagę przy zakupie a szczerze to nawet nie brałem tego w ogóle pod uwagę. Jakbym liczył się ze spalaniem to kupiłbym tico albo inne oszczędne auto ale nie na Boga 4.6 czy shelby. Szczerze to salwy śmiechu jak podjeżdża Sti, czy RS pod stację LGP. Zresztą nie tylko ja mam takie reakcje, zapytajcie pracowników stacji.
Temat o LPG dodaję do ignorowanych bo nie mam ochoty nawet tego czytać.

A z pocałunkiem póki co zaczekamy - powiedział piękny książę złażąc ze Śpiącej Królewny.
pozdrawiam
Tomek
pozdrawiam
Tomek
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 37
- Rejestracja: 2009-02-26, 21:55
- Model: Polonez 05
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Niebieski
Nie kumam tego
Jeżeli ktoś chce to niech jeździ nawet na proszku do prania. Kogo to obchodzi.
Osobiście nie mam instalacji LPG, ale gdyby ktoś przetestował i byłoby pewne, że samochód będzie jeżdził dobrze i bez awarii, to pierwszy bym to LPG założyl. I totalnie mam w dupie co powie gość na stacji benzyznowej, sąsiad, kolega z pracy czy ktokolwiek inny. Co mnie obchodzi co ma ktoś do powiedzenia na temat paliwa jakie tankuje do swojego samochodu, ktory jest moj !!!
Montują w silnikach 1.5, żeby zaoszczedzić 50 zł a tu można zaszczedzić nawet 600 zł miesięcznie (w moim przypadku tak jest, wydaje ponad 1200 zł na paliwo miesiecznie). I nie placze, ale dlaczego mam komus powiedziec, ze jest glupi bo ma LPG. Nooo ludzie.
I co to w ogole znaczy Mustang na gaz? Kurde autko za pare zlotych porównywalne w cenie z Tico, to co gazu zalozyc nie mozna ?:)
Sumujac: Nie mam LPG, pewnie nie zaloze, ale popieram tych co zalozyli

Osobiście nie mam instalacji LPG, ale gdyby ktoś przetestował i byłoby pewne, że samochód będzie jeżdził dobrze i bez awarii, to pierwszy bym to LPG założyl. I totalnie mam w dupie co powie gość na stacji benzyznowej, sąsiad, kolega z pracy czy ktokolwiek inny. Co mnie obchodzi co ma ktoś do powiedzenia na temat paliwa jakie tankuje do swojego samochodu, ktory jest moj !!!
Montują w silnikach 1.5, żeby zaoszczedzić 50 zł a tu można zaszczedzić nawet 600 zł miesięcznie (w moim przypadku tak jest, wydaje ponad 1200 zł na paliwo miesiecznie). I nie placze, ale dlaczego mam komus powiedziec, ze jest glupi bo ma LPG. Nooo ludzie.
I co to w ogole znaczy Mustang na gaz? Kurde autko za pare zlotych porównywalne w cenie z Tico, to co gazu zalozyc nie mozna ?:)
Sumujac: Nie mam LPG, pewnie nie zaloze, ale popieram tych co zalozyli

- Hans
- Forumowicz
- Posty: 1028
- Rejestracja: 2008-12-30, 11:18
- Model: 500
- Kolor: Black
- Lokalizacja:: Warszawa
- Stajnia: Stajnia Mazowiecka
Zaraz po wstaniu od komputera 1.5 GLE spojrzał w lustro. Zajrzał sam sobie głęboko w oczy i mruknął "Ale im naściemniałem...".
A tak na poważnie: fakt, że to nie nasza broszka kto co wlewa i czym napędza swojego kucyka, ale podejrzewam, że każdy chciał wyrazić tylko swoje zdanie. Nie jesteśmy w stanie nikomu narzucić swojej woli, a nikogo nie wypieprzymy z forum tylko z powodu LPG.

A tak na poważnie: fakt, że to nie nasza broszka kto co wlewa i czym napędza swojego kucyka, ale podejrzewam, że każdy chciał wyrazić tylko swoje zdanie. Nie jesteśmy w stanie nikomu narzucić swojej woli, a nikogo nie wypieprzymy z forum tylko z powodu LPG.
.::
my other ride is your mom
::.


-
- Forumowicz
- Posty: 129
- Rejestracja: 2008-10-08, 15:13
- Model: V6 2005
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: Srebrny
- Kontakt:
Ja nie jestem do końca przekonany do tego jaki wpływ ma LPG na silnik, może te nowe instalacje już są na tyle dobre, że nie ma żadnych ujemnych skutków - ale poczekam, aż więcej ludzi będzie miało pozytywne doświadczenia - jeśli tak będzie, to głupotą byłoby nie zagazować samochodu. Bo co mi da wtedy benzyna oprócz wyższych rachunków? To takie nabijanie się z kogoś, ze ma kupione ubranie w tańszym sklepie - "Nie po to kupiłem mustanga, żeby się ubierać w outletach, kupuję tylko w Boss'ie" ;]. Jak dla mnie gazujcie sobie i mówcie jakie są doświadczenia, a może za jakiś czas też pójdę w te ślady.
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 37
- Rejestracja: 2009-02-26, 21:55
- Model: Polonez 05
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Niebieski
Nie wstawał jeszczeHans pisze:Zaraz po wstaniu od komputera 1.5 GLE spojrzał w lustro. Zajrzał sam sobie głęboko w oczy i mruknął "Ale im naściemniałem...".![]()

Trudno się z Tobą nie zgodzićPan Kuczko pisze: Ja nie jestem do końca przekonany do tego jaki wpływ ma LPG na silnik, może te nowe instalacje już są na tyle dobre, że nie ma żadnych ujemnych skutków - ale poczekam, aż więcej ludzi będzie miało pozytywne doświadczenia - jeśli tak będzie, to głupotą byłoby nie zagazować samochodu. Bo co mi da wtedy benzyna oprócz wyższych rachunków? To takie nabijanie się z kogoś, ze ma kupione ubranie w tańszym sklepie - "Nie po to kupiłem mustanga, żeby się ubierać w outletach, kupuję tylko w Boss'ie" ;]. Jak dla mnie gazujcie sobie i mówcie jakie są doświadczenia, a może za jakiś czas też pójdę w te ślady..

btw. spotykam się ze zjawiskiem, że o mustangu do powiedzenia mają więcej osoby, które mustanga nie mają niż te co mają. Tu i ówdzie usłyszy, troche zmyśli, sam dopowie i ma lepszy obraz samochodu niż właściciel.
- Dark Red
- Forumowicz
- Posty: 219
- Rejestracja: 2008-07-31, 23:54
- Model: GT 2005
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: Dark Red
LPG w starych silnikach
Zagazowanie silnika z lat 60-70 tych na benzynę ołowiową może się skończyć wypalaniem gniazd zaworowych, gaz ma wyższa temperaturę spalania niż benzyna. Problem wypalania gniazd zaworowych nie istnieje w silnikach przystosowanych na benzynę bezołowiową.