

cala reszta to podpierdółka na całej lini. Niech szanowni koledzy nie myślą sobie ze marudzę bo mam model 2011 ale przedstawiam co mi siedzi na sercu.
1 Przód. no sorry, ale to mi się mniej podoba, już przy 2011 uparłem się ze nie mogę mieć HID bo to w ogóle do tego autka wizualnie nie pasuje, a teraz to "coś" jest standardem


2 Tył. Ok nowe światła są cool

3. Skrzynia biegów. Pomijając ze nadal wkładają ten sam wadliwy manual co w 2011 (a tu zmiana to by był improvment) to automat to nadal to samo plus przycisk +/- w najgłupszym miejscu z możliwych. Zamiast zrobić sekwencyjne poruszanie lewarkiem, czy nawet łopatki przy kierze to co to jest ? niby ulepszenie ale najgorsza opcja z możliwych


4.Wnętrze-podoba mi się opcja siedzeń recaro dla GT, opcjonalny wyświetlacz też jest cool. same zegary są według mnie gorsze (białe były cool) reszta jest taka sama.
Czyli jak to teraz podsumować? Cały ten refresch to raczej lekkie nabijanie portfela nowym ale de facto starym modelem. Camaro sprzedaje się dobrze to Ford kombinuje jak tu podnieść sprzedawalność. No offence koledzy ale mam naprawde mieszane uczucia co do tego (czy aby naprawde potrzebnego) refreschu. Czy naprawde dostaliśmy coś wartego uwagi oprócz kilku świecidelek ?