No i masz babo placek. wlasnie przypłynęły części więc byłem cały Happi dopóki nie sprawdziliśmy zawartości. No i wyszło, że nie dopakowali tylnich podłużnic. Masakra, uznali reklamację ale ja mam następne conajmniej 6 tygodni w plecy. Oni tam za oceanem nie maja pojęcia ile trzeba się tutaj ponaprężać żeby odebrać przesyłkę, dobrze ją odprawić i jak niecierpliwie się na nią czeka. Dowaliło CJ Ponny, chyba już ich to wszystko przeroslo.
Pozdrawiam następny post jak dopłynie reszta.
