[CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8 Sports Sprint!

Nasze Auta / Our Rides

Moderatorzy: Pavulon_, Hans, Pavulon_, Hans

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
CzyTyTez
Forumowicz
Posty: 456
Rejestracja: 2011-01-14, 16:14
Silnik: V8 4.6
Kolor: vintage burgundy
Kontakt:

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: CzyTyTez » 2015-05-04, 06:03

czy takie podszybie po rozwierceniu nadaję się do ponownego montażu?

w zasadzie widziałem jedno podszybie z innego mustanga w robocie i tam od strony kabiny było widać ser szwajcarski, u mnie natomiast od strony kabiny nie zauważyliśmy czegoś podobnego (nawet po piaskowaniu tego elementu od spodu), owszem nie da się ukryć że mogliśmy nie widzieć całości górnej części podszybia, tj. od strony szyby, zwłaszcza pomiędzy kominami a szybą?



pieron
Forumowicz
Posty: 204
Rejestracja: 2014-07-06, 20:01
Model: 1968 coupe
Silnik: V8 4.6
Kolor: niebieski

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: pieron » 2015-05-04, 11:05

CzyTyTez pisze:czy takie podszybie po rozwierceniu nadaję się do ponownego montażu?

w zasadzie widziałem jedno podszybie z innego mustanga w robocie i tam od strony kabiny było widać ser szwajcarski, u mnie natomiast od strony kabiny nie zauważyliśmy czegoś podobnego (nawet po piaskowaniu tego elementu od spodu), owszem nie da się ukryć że mogliśmy nie widzieć całości górnej części podszybia, tj. od strony szyby, zwłaszcza pomiędzy kominami a szybą?

witam ja tylko doradzam (i to dobrze) pomysl sobie jedno;; samochod ma okolo 50lat na podszybiu z gory przez caly czas byla woda liscie i inne badziewie przez ten czas nautura zrobila juz jakas prace od dolu narazie jest ok u mnie tez tak bylo,jezeli teraz to zrobisz to koszt tego bedzie niwielki 1 dzien roboty jak blacharz dobrze rozwierci to praktycznie samo odejdzie i bedzie proste,nawet jak nie bedzie dziur to dasz nowy podklad uszczelnienia i pomalujesz bedzie dobre na nastepne 100 lat( te auta u nas jezdza tylko w lecie nie jak w usa na codzien)

a teraz druga opcja ;zostawiasz tak jak jest za rok lub dwa zaczyna lekko przeciekac na starych uszczelnieniach i co??? jedziesz do blacharza on rozbiera caly przod zeby odkrecic blotniki ,demontuje ramki z szyby przedniej (jaks pewnie uszkodzi) wyciaga szybe,demontuje deske rozdzielcza koszt takiej operacji to kilka tysiecy zl, n i pozniej to juz tego raczej nie wypiaskujesz .To byla tylko taka moja podpowiedz sam musisz to przemyslec pozdrawiam.



Awatar użytkownika
Przemek64
Stowarzyszenie MKP
Posty: 1715
Rejestracja: 2013-06-13, 20:51
Model: 1964 1/2 ,MACH1 i GT
Silnik: inny V8
Kolor: wimbledon white,Competition Orange i Deep Forest Green
Kontakt:

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: Przemek64 » 2015-05-04, 11:32

pieron pisze:
CzyTyTez pisze:czy takie podszybie po rozwierceniu nadaję się do ponownego montażu?

w zasadzie widziałem jedno podszybie z innego mustanga w robocie i tam od strony kabiny było widać ser szwajcarski, u mnie natomiast od strony kabiny nie zauważyliśmy czegoś podobnego (nawet po piaskowaniu tego elementu od spodu), owszem nie da się ukryć że mogliśmy nie widzieć całości górnej części podszybia, tj. od strony szyby, zwłaszcza pomiędzy kominami a szybą?

witam ja tylko doradzam (i to dobrze) pomysl sobie jedno;; samochod ma okolo 50lat na podszybiu z gory przez caly czas byla woda liscie i inne badziewie przez ten czas nautura zrobila juz jakas prace od dolu narazie jest ok u mnie tez tak bylo,jezeli teraz to zrobisz to koszt tego bedzie niwielki 1 dzien roboty jak blacharz dobrze rozwierci to praktycznie samo odejdzie i bedzie proste,nawet jak nie bedzie dziur to dasz nowy podklad uszczelnienia i pomalujesz bedzie dobre na nastepne 100 lat( te auta u nas jezdza tylko w lecie nie jak w usa na codzien)

a teraz druga opcja ;zostawiasz tak jak jest za rok lub dwa zaczyna lekko przeciekac na starych uszczelnieniach i co??? jedziesz do blacharza on rozbiera caly przod zeby odkrecic blotniki ,demontuje ramki z szyby przedniej (jaks pewnie uszkodzi) wyciaga szybe,demontuje deske rozdzielcza koszt takiej operacji to kilka tysiecy zl, n i pozniej to juz tego raczej nie wypiaskujesz .To byla tylko taka moja podpowiedz sam musisz to przemyslec pozdrawiam.
podpisuje się pod tym :ok:


Pozdrawiam
Przemek
502 319 299
http://slubzmustangiem.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
viewtopic.php?f=80&t=6763" onclick="window.open(this.href);return false;
viewtopic.php?f=84&t=10801" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
CzyTyTez
Forumowicz
Posty: 456
Rejestracja: 2011-01-14, 16:14
Silnik: V8 4.6
Kolor: vintage burgundy
Kontakt:

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: CzyTyTez » 2015-05-13, 11:18

Dziękuję za motywację, gdyż być może wynikło/wyniknie z niej wiele dobrego, a więc:

1. Gdy pan J. W. zajmujący się moim skarbem usłyszał ode mnie prośbę o zajęcie się podszybiem zaczął jak zwykle narzekać, do tego dołożył wrzaski i powiedział żebym brał swoje auto od niego w trybie natychmiastowym... (być może chciał trzeci raz podkręcić cenę za swoje usługi, a w dodatku jest to jeden z tych "fachowców" którzy wiedzą wszystko najlepiej) - tu się zastanawiam jeszcze nad jakością jego usług, gdyż po piaskowaniu zabezpieczył ponoć wszystko bodajże fosforanem, a epoksyd położył dopiero ok. 2 tygodni po wszystkim... kolejną kwestią było ile i czy w ogóle powinienem mu zapłacić za rozebranie auta do piaskowania i położenie epoksydu skoro sam rozwiązał ustną umowę na swoje usługi odmawiając dalszego prowadzenia prac...

2. a że mieszkam w bloku, nie mam żadnego garażu, a jedynie miejsce postojowe zacząłem szybko szukać lokalu zastępczego,

3. znalazłem na pierwszy rzut oka odpowiedni zakład, który nie klęka przed tym i podobnymi wyzwaniami, można podpisać umowę, a ceny nie są zachodnie :)

4. w dodatku właściciel pomógł mi kupić (był ze mną na oględzinach) auto rodzinne za bardzo dobre pieniądze i o dziwo w naprawde przyzwoitym stanie

a jak się restauracja uda to macie chłopaki po browarze za doping :)
Ostatnio zmieniony 2015-05-13, 14:46 przez CzyTyTez, łącznie zmieniany 3 razy.



pieron
Forumowicz
Posty: 204
Rejestracja: 2014-07-06, 20:01
Model: 1968 coupe
Silnik: V8 4.6
Kolor: niebieski

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: pieron » 2015-05-13, 12:07

browar tylko zimny pamietaj,powodzenia.



Awatar użytkownika
CzyTyTez
Forumowicz
Posty: 456
Rejestracja: 2011-01-14, 16:14
Silnik: V8 4.6
Kolor: vintage burgundy
Kontakt:

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: CzyTyTez » 2015-05-17, 12:18

W międzyczasie przyszły dwie paczki, gł. z częściami do silnika, ale nie tylko :)
(kolejne w drodze)

p.s.
mam zaklepaną obsługę wesela na 18.07.2015r., a z powodu nierzetelnego partacza z dzielnicy Zawodzie (Krosno) mogę nie wyrobić z remontem. Czy jest ktoś chętny do obsługi swoim rumakiem tejże imprezy? (woj. podkarpackie, szczegóły pw)
Załączniki
DSC_0291resize2.jpg
Paczka nr 2
DSC_0293resize2.jpg
:)
DSC_0294resize2.jpg
komplet śrub do silnika
DSC_0295resize2.jpg
nowy konik i stary zużyty konik
DSC_0376resize2.jpg
Paczka nr 3



Awatar użytkownika
CzyTyTez
Forumowicz
Posty: 456
Rejestracja: 2011-01-14, 16:14
Silnik: V8 4.6
Kolor: vintage burgundy
Kontakt:

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: CzyTyTez » 2015-09-02, 20:59

Parę zdjęć z ostatnich dwóch paczek (jedna "pechowa"), gdzie z owej pechowej zaginęła jedna z tylnych podłużnic, a kilka blach zaliczyło pierwsze szlify (np. wgnioty na błotniku). Cóż, shit happens...
Zapomniałem dodać, że kontener stał ok. mc w Stanach - tyle trwała odprawa ;/
Załączniki
DSC_0235resize2.jpg
maska, również bez sita :)
DSC_0231resize2.jpg
klapa, bez sita :D
DSC_0223resize2.jpg
okienka z ACC, calkiem niezłe... największy problem z dostępnością, ale przynajmniej to jest dobrze pakowane...
DSC_0218resize2.jpg
boczki drzwi niby ze SC pochodzące w rzeczywistości od Dashes Direct... podobnie sprawa wygląda z masą innych części
DSC_0213resize2.jpg
m.in. chlapacze p+t - taka ciekawostka dla niektórych
Ostatnio zmieniony 2015-09-02, 22:24 przez CzyTyTez, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
Gobo
Forumowicz
Posty: 182
Rejestracja: 2014-02-04, 15:06
Model: 67fast68Conv69Mach1
Silnik: inny V8
Kolor: granat, złoty, niebieski
Lokalizacja:: Wawa

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: Gobo » 2015-09-02, 21:41

No to grubo jedziesz :super:
Maskę brałeś najtańszą czy Dynacorna? Ciekawe czy się czymś rożnią...



Awatar użytkownika
CzyTyTez
Forumowicz
Posty: 456
Rejestracja: 2011-01-14, 16:14
Silnik: V8 4.6
Kolor: vintage burgundy
Kontakt:

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: CzyTyTez » 2015-09-02, 22:22

Maska i klapa ze SD, których jakość mój blacharz określił na przyzwoitą ze względu na lepszą jakość/grubość blachy w porównaniu do części dla współczesnych aut.

mimo wszystko odnoszę wrażenie że wszystkie części są niemalże od jednego producenta czy też zbliżonej jakości.
Na zdjęciu widać (srebrny bez primera) tzw. extension floor oraz tylną podłużnicę (również bez primera) - mój wniosek: sam SD ma blachy z różnych źródeł, a same podłużnice można kupić w dwóch wersjach (srebrne z zainstalowanym torque boxem i z primerem bez zainstalowanego torque boxa)
W dodatku przez pomyłkę wziąłem jeden tylny kawałek podłogi z Goodmarka, który jest równie dobrej jakości co blachy ze SD



pieron
Forumowicz
Posty: 204
Rejestracja: 2014-07-06, 20:01
Model: 1968 coupe
Silnik: V8 4.6
Kolor: niebieski

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: pieron » 2015-09-03, 10:12

Witam jezeli kupiles zamienniki czyli China a na pewno kupiles to jak przypilnujesz lakiernika i zrobi ci tak jak powinno to mysle ze te elementy dluzej wytrzymaja niz te ktore masz na aucie ,robie w tym syfie czytaj ;;lakiernictwo;;; juz 24 lata i cos wiem na ten temat wszysko co wychodzi na lakierach to jest za sprawa nie dokladnej renowacji lub uzycia zlych materialow, materialy lakiernicze sprzedawane w polsce to tragedia( nie liczac dupoint sikkens standox ale malo kto tym maluje) ja staram sie sprowadzac na moje konie materialy z Usa, chociaz dupoint w pl. daje rade.PAMIETAJ ZE W ORYGINALNEJ MASCE MIEDZY BLACHAMI JEST RDZA ,TAK SAMO PROGI TYLNE BLOTNIKI MIEDZY NADKOLAMI NIE DA SIE TEGO USUNAC JEDyNIE ZALAC KONSERWACJA ALE RDZA ZOSTAJE.Wiadomo ze jak elementy oryginalne sa w stanie do zrobienia to sie ratuje ale jak sa do wiekszego latania to jak dla mnie to nie ma sensu zawsze miejsca latane beda slabsze,jezeli masz jakies pytania dotyczace malowania lub materialow pytaj tylko nie opowiadaj lakiernikowi ze piszemy takie rzeczy bo beda na mnie opowiadac ze przesadzam ale wkladajac na remont 100k pln. wypadalo by zrobic dobrze lakier tym bardziej ze poprawka jest bolesna.Ladny kolor na twoim koniku plynie do mnie 67 i myslalem zrobic wlasne w tym kolorze plus jasno brazowy srodek.Powodzenia. :super:



Awatar użytkownika
CzyTyTez
Forumowicz
Posty: 456
Rejestracja: 2011-01-14, 16:14
Silnik: V8 4.6
Kolor: vintage burgundy
Kontakt:

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: CzyTyTez » 2015-09-03, 19:12

nie jestem purystą, ale to nie China (małe wyjątki) tylko Tajwan ;P

co do materiałów kolega doradzał mi sikkensa, myślałem też o duponcie, zastanawiałem się tylko czy z tych firm dobrze dobiorą mi kolor, tu znalazłem kody, które niestety są wg Lucite, Duco, Dulux:
http://www.oldride.com/library/1967_ford_mustang.html" onclick="window.open(this.href);return false;
mam oryginalną maskę i bez zaglądania wiem co jest w środku, aczkolwiek można ją zrobić i jeszcze może posłużyć kolejne 50 lat...

Poprzedni blacharzo lakiernik, ups... sorry partacz chciałem powiedzieć, tak jak pisałem wcześniej był z tych którzy wszystko najlepiej wiedzą, ale z obecnym mam dużo lepszy kontakt i już się bierze za podszybie :D (poprzedni odmówił zaglądania tam), a ćwiartki z kominami w drodze.
Wraz z kominami w drodze kolejne elementy podłogi, bo stara niby była dobra ale niefachowo łatana ;/, także stwierdziliśmy że jak już tyle wymieniamy to zrobić raz i porządnie ;)

A Ty jakie lakiery stosujesz? Kody kolorów wg podanego powyżej schematu? W zasadzie zamawiałem już VHT do silnika z USA także pozostałe też nie byłby problem ;)



pieron
Forumowicz
Posty: 204
Rejestracja: 2014-07-06, 20:01
Model: 1968 coupe
Silnik: V8 4.6
Kolor: niebieski

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: pieron » 2015-09-03, 19:33

CzyTyTez pisze:nie jestem purystą, ale to nie China (małe wyjątki) tylko Tajwan ;P

co do materiałów kolega doradzał mi sikkensa, myślałem też o duponcie, zastanawiałem się tylko czy z tych firm dobrze dobiorą mi kolor, tu znalazłem kody, które niestety są wg Lucite, Duco, Dulux:
http://www.oldride.com/library/1967_ford_mustang.html" onclick="window.open(this.href);return false;
mam oryginalną maskę i bez zaglądania wiem co jest w środku, aczkolwiek można ją zrobić i jeszcze może posłużyć kolejne 50 lat...

Poprzedni blacharzo lakiernik, ups... sorry partacz chciałem powiedzieć, tak jak pisałem wcześniej był z tych którzy wszystko najlepiej wiedzą, ale z obecnym mam dużo lepszy kontakt i już się bierze za podszybie :D (poprzedni odmówił zaglądania tam), a ćwiartki z kominami w drodze.
Wraz z kominami w drodze kolejne elementy podłogi, bo stara niby była dobra ale niefachowo łatana ;/, także stwierdziliśmy że jak już tyle wymieniamy to zrobić raz i porządnie ;)

A Ty jakie lakiery stosujesz? Kody kolorów wg podanego powyżej schematu? W zasadzie zamawiałem już VHT do silnika z USA także pozostałe też nie byłby problem ;)

Witam napisalem China bo to jeden ...., kolega bardzo dobrze ci doradzil przypilnuj tylko zeby wiekszosc materialow byla z sikkensa a nie baza czy inny mat.ja biore materialy z dupointa tylko tam mieli recepture na nasze konie,jezeli chodzi o kolory to nie robilem jeszcze w oryginalnym kolorze zawsze zmieniam mam takie upodobanie zeby kolor mi sie podobal zobazc na fotke tego konika zrobilem w czerwieni ale nie oryginalnej czerwony z nowej palety forda ,oryginalne czerwone nie do przyjecia (dla mnie),jezeli chodzi o odcien koloru to nie wiem czy jest mozliwe zeby miec pewnosc 100%,jak ci zrobia wg. receptury w dupoint to gdzie indziej moze byc inny odcien,a nie ma do czego porownac bo po 50-ciu latach nie znajdziesz oryginalu nawet jak trafisz to slonce zrobilo juz swoje ,kolor na twoich fotkach jest bardzo ladny powodzenia pozdrawiam .
Załączniki
DSC04382 - Copy.JPG
DSC04382 - Copy.JPG (57.23 KiB) Przejrzano 6144 razy



Awatar użytkownika
CzyTyTez
Forumowicz
Posty: 456
Rejestracja: 2011-01-14, 16:14
Silnik: V8 4.6
Kolor: vintage burgundy
Kontakt:

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: CzyTyTez » 2015-09-03, 20:30

dzięki za komentarze, wszystkie biorę sobie do serca ;)



Awatar użytkownika
CzyTyTez
Forumowicz
Posty: 456
Rejestracja: 2011-01-14, 16:14
Silnik: V8 4.6
Kolor: vintage burgundy
Kontakt:

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: CzyTyTez » 2015-10-25, 20:26

W końcu po wielu perypetiach, tj. m.in. trwającym ponad 1 mc trzepaniu kontenera z częściami w USA przez tamtejszych celników, stracie jednej z podłużnic i jej ponownym zamówieniu (tym razem z wielu względów zamówiłem brakującą podłużnicę z Dynacorna), kolejnej weryfikacji stanu mustanga po której zamówiłem kolejne blachy udało się skompletować główne elementy potrzebne do gruntownej odbudowy. To że mustang wyjechał w maku od partacza, który po piaskowaniu i prośbie zaglądnięcia do podszybia uznał że jest mądrzejszy i nie będzie dalej kontynuował remontu to już inna bajka, lecz ciągle mi to siedzi głęboko w pamięci - szczęście w nieszczęściu udało się znaleźć inną osobę która bez zająknięcia podjęła się zadania, a z jakim rezultatem to mam nadzieję że wkrótce zobaczymy... tymczasem:
Załączniki
DSC_0114r.jpg
element torque boxa Dynacorna do przyspawania
DSC_0116r.jpg
dwie podłużnice, Scott Drake i Dynacorn (problemy z dostępnością)
DSC_0107r.jpg
dwie podłużnice, Scott Drake i Dynacorn (problemy z dostępnością)
DSC_0109r.jpg
Scott Drake
DSC_0108r.jpg
Dynacorn
DSC_0110r.jpg
nalot rdzy na SD związany jest z jej wcześniejszą dostawą ale i jakością?
DSC_0111r.jpg
nc
DSC_0113r.jpg
SD
DSC_0112r.jpg
tylna cześć podłużnicy Dynacorna - jakość widoczna na każdym kroku
DSC_0115r.jpg
wersja podłużnicy SD z przyspawanym torque boxem (wersja SD z osobnym może się różnić!)!



Awatar użytkownika
CzyTyTez
Forumowicz
Posty: 456
Rejestracja: 2011-01-14, 16:14
Silnik: V8 4.6
Kolor: vintage burgundy
Kontakt:

Re: [CzyTyTez] W końcu!! Mustang 1967 V8

Post autor: CzyTyTez » 2015-10-25, 20:41

cd.
Załączniki
DSC_0096r.jpg
podłogi w tym wypadku made in taiwan, jakość ok (gdyby ktoś potrzebował mam drugi zestaw w zapasie)
DSC_0100r.jpg
cowl panels (gdyby ktoś chciał mam drugi zestaw w zapasie)
DSC_0101r.jpg
cowl panels - niestety nie z jednego kawałka blachy
DSC_0098r.jpg
gąbki siedzeń standard
DSC_0102r.jpg
boczki SD oraz TMI w 95% identyczne - (mam jeden zestaw nowych na sprzedaż)
DSC_0104r.jpg
to firewall extension
DSC_0105r.jpg
dywany ze SD i ACC niemalże identyczne
DSC_0106r.jpg
brakująca tylna ćwiartka podłogi (poprzednim razem zamiast niej przez pomyłkę zamówiłem łatę tylnej części głównego panela podłogi



ODPOWIEDZ

Wróć do „I Generacja (1964 1/2 - 1973)”