[Marek2211] 1966 Convertible

[Marek2211]

Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem Mustanga convertible z 1966. Kupiłem go w USA przy pomocy Rodziny tam mieszkającej. Założenie było takie, ma być kabriolet do renowacji, niekoniecznie z silnikiem V8 . Nie chciałem kupić egzemplarza, który był zrobiony w Stanach (szybko i byle jak). Po niedługim czasie trafiła się taka sztuka i została zakupiona , wysłana i wreszcie jest u mnie.








Trochę roboty będzie, ale mam nadzieję że efekt będzie zadowalający.

[marcinp]

Gratulacje i powodzenia w renowacji.
Zmień sobie opis silnika w podpisie. Jeżeli masz sześciocylindrowy to jest to rzędówka, oryginalnie 200 cui - 3.3 litra a nie V-ka.

[conver67]

Witam w Klubie.trochę roboty będzie,jakieś 4 lata:) ale głowa do góry ,ja tez w końcu wyjechałem;)cierpliwości zyczę:)

[Pavulon_]

Witamy i gratulujemy zakupu. Spokojnie wystarczą Tobie 2 lata przy odrobinie zapału przy renowacji !!:) powodzenia

[Marek2211]

Dziękuje Koledzy za gratulacje. Mam nadzieję wyjechać autkiem na wiosnę 2016. Oczywiście wszystkie postępy w pracach będę publikował.

[ERTE]

Dziękuje Koledzy za gratulacje. Mam nadzieję wyjechać autkiem na wiosnę 2016. Oczywiście wszystkie postępy w pracach będę publikował.

Do kwietnia czyli do OP zlotu jest pół roku, niestety nawet programy poturbowani czy ten z małpą nie remontują aut w tydzień jak to przedstawiają. Jak się biorą za takie poważne prace to zajmuje im to 3 miesiące minimum a do tego oni mają części w dobe u siebie, a jak im coś nie pasuje to następnego dnia wymieniają na pasujące. U nas jesteś miesiąc w plecy... paczki lotnicze jak wejdą na cło to też z tygodnia robią się dwa. Z doświadczenia musisz uzbroić się w cierpliwość... dużo cierpliwości. A jeśli nie jesteś blacharzem, lakiernikiem, szlifierzem w jednej osobie to życze Ci szczęścia do terminowych fachowców i wolnych terminów, no i żeby po piaskowaniu nie było sita.

[CzyTyTez]

z mojego obecnego doświadczenia:
zaczęło się wszystko rok temu, przez pierwsze pół roku partaczowi (Zawodzie, Krosno) trwało rozbieranie auta do piaskowania, później szybki przerzut do kolejnego zakładu, kolejne pół roku kompletowanie blach, remont silnika, tak więc po roku rusza blachara... powodzenia

[Marek2211]

Na szczęście przed wysyłką do PL, wiedziałem jakie elementy blacharskie muszę kupić na 100%. Przypłynęło to wszystko w autku...... więc mam nadzieję, że większych niespodzianek nie będzie i to co mam - wystarczy. To na początek , przy założeniu optymistycznego scenariusza. Jeśli coś wyjdzie w trakcie , to też nie problem bo zakupiłem fastbacka 1965 i mam możliwość przesłanie w nim większych blacharskich części. Wszystkie drobne elementy mogą przyjść paczkami. . Nie jestem ani blacharzem ani lakiernikiem , ale jakie takie umiejętności techniczne mam, więc rozbiorę autko samodzielnie...... w zasadzie już zacząłem w sobotę. Pochwalę się:

[simontlc]

Cześć Marek2211 wtam kolejną rzędówke w klubie

[Marek2211]

Już dłuższą chwilę nic nie pokazywałem , co nie znaczy że nic się z autkiem nie dzieje.
Auto po piaskowaniu, po blacharzu, po malowaniu podkładem, po malowaniu komory silnika i spodu. Silnik też już gotowy do montażu.
" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;

[anbr64]

No fajna robota ale czy do konca jesteś przekonany co do koloru komory silnika? Wiem z że z gustami sie nie polemizuje.....
Może jednak kilka słów od ciebie - dlaczego tak?

[Przemek64]

No fajna robota ale czy do konca jesteś przekonany co do koloru komory silnika? Wiem z że z gustami sie nie polemizuje.....
Może jednak kilka słów od ciebie - dlaczego tak?

Właśnie rozmawiałem z Arturem od czerwonego nieszczęśnika z Mustki który robi swojego u Krystiana i on także zdecydował o komorze ale i podłodze od spodu w kolorze nadwozia i nawet chciałem jakoś wpłynąć na tą decyzje ale tak jak mówisz o gustach się nie dyskutuje Artur robi tak samo czyli w kolor nadwozia.
Koledzy mają taką wizje a my powinniśmy to uszanować nawet gdyby malowali całe samochody w słoniki lub motylki

[MAKU]

Przemku ale można zawsze dać dobrą rade póki można jeszcze coś zmienić.

[anbr64]

Wczoraj ogladałem kupejkę w kolorze ciemno niebieskim z białymi pasami. Ale tam widac kosekwencję. Białe pasy na masce, dachu, tylnej klapie. Wewnatrz deska na niebiesko z białymi pasami I komora silnika niebieska z pasami białymi na podszybbiu schhodzącymi po ścianie grodziowej. Nie ma puryzmu ale wszystko gra ze sobą!
Zadałem proste pytanie - tak mi sie podoba I ja wtedy nie polemizuję lub - nie wiedziałem - poprawię

[komin]

Gratulacja szybkich postępów ale zakres prac blacharskich chyba nie był aż ta ogromny