W sumie niczego konkretnego nie szukałem, ani nie miałem w planie nic kupować . Na początku trochę wkurzyły mnie spadające ceny mojego modelu numer jeden GT 05-09 ale później ................ później niestety sytuacja wymknęła się spod kontroli. Efekt był taki że po tygodniu do garażu zawitał nowy członek Stajni Bydgoszcz.
Ten model nigdy tak do końca do mnie nie przemawiał, ale modeli z lat 60 jest już tyle, że ostatecznie cieszę się, że padło na niego i to z nim zacznę przygodę z klasykiem. Mustangiem klasykiem.

a tak wygląda po dokładnie 119 roboczogodzinach.



Wersja : Mach1 1973 351C 2v, klimatyzacja, elektryczne szyby,
Plan : kompleksowe odnowienie , sodowanie karoserii, wymiana podłogi w bagażniku i tylnego pasa (reszta bez rdzy) 100 procent elementów rozebranych , odnowionych, naprawionych , wymienionych , pomalowanych , ocynkowanych , pochromowanych.
Zrobię porządek w tysiącach zdjęć i wrzucę kilka do podglądu . Jak ktoś ma pytania to śmiało.